Inżynierowie w koncernach motoryzacyjnych dwoją się i troją, aby wymyślić nowe rozwiązania, które uczynią naszą podróż samochodem bardziej komfortową i bezpieczniejszą. Jednak również takim specjalistom zdarza się zabrnąć w ślepą uliczkę i wprowadzić do oferty dodatek, który nie ma sensu, nie spełnia swojego zadania lub po prostu jest niepraktyczny.