Wszystko o hamulcach, czyli najważniejszym elemencie samochodu
Hamulce to, obok układu kierowniczego, najważniejszy element samochodu. Nie można na nim oszczędzać, nie powinno się go bagatelizować i - przede wszystkim - powinien być w jak najlepszej formie.
Liczy się bezpieczeństwo
Hamulce to, obok układu kierowniczego, najważniejszy element samochodu. Nie można na nim oszczędzać, nie powinno się go bagatelizować i - przede wszystkim - powinien być w jak najlepszej formie.
Sprawność układu hamulcowego musi być wzorowa, bo od niego zależy życie nasze i innych użytkowników dróg. Dowiedzmy się zatem, jakie są najczęstsze awarie i ich objawy oraz co z tym wszystkim zrobić. Zwykle układ ten nie jest objęty gwarancją i w dodatku to od nas zależy, jak szybko się wyeksploatuje, a co za tym idzie, kiedy musimy wymieniać jego elementy.
Kontrola to podstawa
Układ hamulcowy jest jednym z tych elementów, których stan możemy kontrolować na bieżąco. Wszystkie ewentualne niedomagania zazwyczaj są widoczne i kierowca może je odczuć prowadząc auto. Budowa tego układu składa się od lat z tych samych części i jest niemal identyczna w każdym samochodzie - mamy hamulec ręczny oraz podstawowy, czyli ten, którym spowalniamy pojazd podczas jazdy.
Obecnie stosuje się układy hydrauliczne, gdzie w przewodach znajduje się płyn. Ten jest nieściśliwy i "pchany" przez pedał przemieszcza się do tłoków w zaciskach hamulcowych. Znajdują się one zarówno na przednich, jak i na tylnych kołach, tyle że te pierwsze zawsze mają większą siłę hamowania i szybciej się zużywają. Obecnie znakomita większość aut wyposażana jest w układy tarczowe (zaciski oraz tarcze), choć na naszych drogach wiele jest jeszcze aut z układami bębnowymi (głównie na kołach tylnych).
Ciepło twój wróg
Hamowanie może wydawać się nieskomplikowane, jednak jest w tym procesie tyle zmiennych, że rozwiązanie techniczne nie jest tak proste, jak się może wydawać. Kluczową rolę odgrywa tu przede wszystkim zmiana energii kinetycznej na cieplną. Temperatura, do jakiej nagrzewają się hamulce, wynika z siły hamowania, masy samochodu, jego prędkości, a także odstępów między kolejnymi cyklami hamowania. Na wytwarzanie ciepła wpływ mają też nowoczesne systemy stabilizacji toru jazdy, które często aktywowane podczas agresywnej jazdy spowalniają poszczególne koła, osłabiając układ hamulcowy przez przegrzanie płynu.
W autach ze średniej półki kilka ostrych hamowań z rzędu powoduje przegrzanie układu. "Wytrzymałość" żeliwnych i stalowych tarcz to około 600 stopni Celsjusza. Przegrzanie powoduje zmianę struktury klocków i hamulec staje się "miękki". Do tego dochodzi do przegrzania płynu hamulcowego, który przestaje odpowiednio pracować powyżej około 200 stopni Celsjusza. Zbyt wysoka temperatura układu grozi całkowitą utratą możliwości hamowania.
Tarcze górują
Układ tarczowy, to najskuteczniejszy rodzaj hamulców. Działa poprzez tarcie klocków o okrągłą płytę, dzięki zwiększającemu się ciśnieniu w układzie. Klocki hamulcowe przeważnie są dwa i znajdują się po obu stronach tarczy. Wykonane są z materiału zapewniającego wysoki współczynnik tarcia i są trudnościeralne. Natomiast tarcza hamulcowa jest przymocowana na stałe do półosi i jest elementem czynnym. Nieco inna zasada występuje w układach bębnowych, gdzie siłownik hydrauliczny oddziałuje na szczęki, a te na bęben. Gdy naciskamy pedał hamulca, szczęki rozpierają się i następuje tarcie o wewnętrzną część bębna i wtedy następuje hamowanie.
Kiedy wymieniać hamulce?
Jeżeli zwracamy uwagę na to, w jaki sposób hamuje nasze auto, to będziemy wiedzieć, kiedy układ niedomaga. W dodatku, jeżeli kontrolujemy jego stan, to z pewnością "kończące" się hamulce nas nie zaskoczą. W przybliżeniu określa się żywotność tarcz hamulcowych na dwa razy dłuższy okres niż klocków. Choć nie jest to oczywiście zasada, której należy się trzymać kurczowo. Wymieniając każdy z elementów układu hamulcowego, nie powinniśmy oszczędzać. Lepiej wybrać części wyższej jakości. Po pierwsze starczą na dłużej, a po drugie, zapewnią skuteczniejsze hamowanie.Tańsze zamienniki często mają mniejszą odporność na obciążenia termiczne czy mechaniczne i często wydłużają drogę hamowania. Długo niewymieniane elementy mogą doprowadzić do przegrzania całego układu, a to spowoduje całkowity brak możliwości zahamowania.
Kiedy klocki są zużyte?
Kontrola klocków hamulcowych nie jest szczególnie trudna i skomplikowana. Możemy wykonać ją sami. Wystarczy odkręcić koło, zdjąć je i ocenić grubość okładzin, wykorzystując otwory kontrolne w zaciskach. Pomoże w tym specjalny rowek określający stopień zużycia klocków, najprościej mówiąc, jeżeli nie jest już widoczny, czas na wymianę. To jednak nie wystarczy, warto też przeczyścić zaciski.
Kiedy czas na tarcze?
Przede wszystkim istotna jest grubość tarcz. Ta jest określona przez producenta i powinniśmy się jej ściśle trzymać. Jeżeli jest mniejsza od wymaganej - element trzeba wymienić. Podobnie jest w przypadku uszkodzenia. Nawet jeżeli grubość jest odpowiednia, ale na powierzchni występują przebarwienia (najczęściej powstałe wskutek przegrzania), bądź tarcza jest pęknięta, trzeba przygotować się do wymiany.
Kolejna sprawa to bicie poosiowe tarczy. Jeżeli jest ona krzywa i na kole kierownicy czujemy pulsowanie, powinniśmy przetoczyć tarcze albo wymienić je na nowe. Bicie wpływa nie tylko na komfort, ale również na zawieszenie oraz znacznie wydłuża drogę hamowania. Tarcze i klocki zawsze wymieniamy parami na danej osi.
Odpowietrzenie układu i inne przypadłości
Kolejną groźną usterką może być zapowietrzenie układu hamulcowego. Z tym lepiej wybrać się do warsztatu. Ważne jest też kontrolowanie i wymiana płynu hamulcowego, który jest silnie higroskopijny i za sprawą wchłaniania wilgoci, może znacznie osłabić skuteczność hamulców. Płyn hamulcowy wymieniamy co 2-3 lata. Traci on swoje właściwości i wchłania wodę z powietrza, co pogarsza jego sprawność, gdyż obniża się jego temperatura wrzenia. Powiększa też ryzyko korozji cylinderków i niekiedy dochodzi też do ich zapieczenia.
Ręczny też istotny
Hamulec ręczny jest bagatelizowany niemal przez każdego. Bywa, że nawet jeżeli wiemy, że jest on niesprawny, to nie stanowi to problemu i dalej jeździmy autem. Warto zaznaczyć, że jest on nie tylko pomocny przy parkowaniu, ale też stanowi ostatnią deskę ratunku w przypadku awarii hamulca podstawowego. Warto zatem zadbać o jego sprawność.
Trwałość zależy od kierowcy
Nie ma jednego określonego przebiegu, po jakim dany komplet hamulców zużyjemy. Wszystko zależy od kierowcy, jego stylu jazdy, obciążenia pojazdu, itd. Te same okładziny możemy zetrzeć po kilku tysiącach kilometrów (sportowe próby, agresywna jazda) lub po kilkudziesięciu tysiącach. Przednie elementy także wymieniamy częściej niż tylne, z uwagi na ich większe obciążenia.
Eksploatacja, czyli jak hamować?
To wcale nie jest takie proste. W sytuacjach awaryjnych, jeżeli mamy auto z układem ABS, zawsze hamujemy z pełną siłą. Podczas codziennej jazdy, nie używajmy środkowego pedału ani za mocno, ani zbyt lekko. Mocne dohamowania przed światłami i agresywna jazda znacznie skracają trwałość elementów. Jednak, co ciekawe i nie wszyscy o tym wiedzą, zbyt zachowawcza jazda i unikanie hamowania także może doprowadzić do uszkodzenia hamulców. Tarcze i klocki potrzebują określonej temperatury pracy. I to niemałej. Te pierwsze zwykle wykonane są z żeliwa i lubią rdzewieć, zatem ścieranie ich powierzchni sprawia, że dbamy o ich stan. Skorodowane mogą powodować zwiększone zużycie klocków. One same też muszą być ścierane, przez co czyścimy ich powierzchnię z warstwy tlenków. W niektórych nowszych autach mamy elektryczne wskaźniki stanu okładzin i informacja o potrzebie wymiany pojawia się na desce rozdzielczej.
Jęki, piski, zgrzyty
Kolejnym groźnym sygnałem niedomagania układu hamulcowego są niecodzienne odgłosy wydobywające się z okolic kół. Zgrzytanie zwykle oznacza, że skrzywiona jest blaszka, która trze o tarczę, a to sugeruje że tarcze są bardzo cienkie i koniecznie trzeba je wymienić. Piszczenie układu hamulcowego to zazwyczaj efekt drgań powstających pomiędzy tarczą i elementem ciernym. Oznaczać to może źle dobrane materiały klocków, a niekiedy po prostu brud, który łatwo usunąć.
Tarcza tarczy nierówna
Mamy tarcze zwykłe i wentylowane, które posiadają wewnętrzne kanały polepszające chłodzenie układu. Jeżeli i to dla nas zbyt mało, możemy zainwestować w tarcze perforowane (także rowkowane). W tym przypadku chodzi nie tylko o polepszenie chłodzenia, ale też odprowadzanie gazów i usunięcie zanieczyszczeń spomiędzy tarczy i okładziny. Trwałość ich jest mniejsza, ale sprawność wzrasta. Najdroższym rozwiązaniem są tarcze odporne na przegrzanie, wykonane z materiału węglowo-ceramicznego. Zniosą one temperatury do 1000 stopni Celsjusza! Niestety są one bardzo drogie i dlatego można je znaleźć głównie w samochodach sportowych z wyższej półki.
Michał Domański, moto.wp.pl