wyposażenie

Zimą powinniśmy być przygotowani na więcej niespodziewanych zdarzeń. Jednak wystarczy niewielki wydatek, aby zaopatrzyć się w podstawowe akcesoria, które pomogą nam przetrwać w trudnych warunkach.

Współczesne samochody to niezwykle skomplikowane maszyny. Część z tych, stosunkowo nowych, rozwiązań wymusza na producentach prawo, inne mają stanowić atut dla pierwszych nabywców. Niestety nie wszystkie z nich są bezproblemowe. Na kolejnych slajdach przedstawimy te elementy wyposażenia, które mogą nas sporo kosztować, nie dając wiele w zamian.

None

Od dłuższego czasu w świecie motoryzacji do głosu coraz częściej dochodzą księgowi, którzy tłumią ciekawe pomysły projektantów oraz inżynierów. Słowem-wytrychem jest tutaj "optymalizacja", czyli obniżanie kosztów produkcji.

Inżynierowie w koncernach motoryzacyjnych dwoją się i troją, aby wymyślić nowe rozwiązania, które uczynią naszą podróż samochodem bardziej komfortową i bezpieczniejszą. Jednak również takim specjalistom zdarza się zabrnąć w ślepą uliczkę i wprowadzić do oferty dodatek, który nie ma sensu, nie spełnia swojego zadania lub po prostu jest niepraktyczny.

Wiele nowych rozwiązań już po niecałym roku dostępnych jest nie tylko w najdroższych limuzynach, ale też w popularnych modelach.

Kupując nowy samochód stajemy przed trudną decyzją, jakie elementy dodatkowego wyposażenia dokupić, a z jakich można bez problemu zrezygnować.

Lider naszego rynku flotowego, firma LeasePlan, przeprowadził badanie wśród swoich klientów, dotyczące preferencji w kwestii wyboru niezbędnych dodatków do służbowego auta. Wyniki są nieco zaskakujące, bo wcale nie najnowsze zdobycze techniki i luksus są najmilej widziane na pokładach flotowych aut.

Od lat producenci samochodów zachęcają klientów coraz to bardziej zaawansowanymi rozwiązaniami technicznymi i nowoczesnym wyposażeniem.

Prezentujemy przykłady modeli, w których cenniki zbyt mocno ingerowali księgowi. Który z producentów powinien najbardziej wstydzić się swojego skąpstwa?