Modele S i V60 to raczej stateczne i rodzinne auta, a Volvo już (niestety) coraz słabiej jest kojarzone ze sportem motorowym. Ale być może wrócą czasy, gdy określenie "quick brick" (szybka cegła) znów będzie kojarzyło się ze sportowym, szwedzkim kombi. Chociaż już nie tak kanciastym, jak w epoce modelu 240, gdy to określenie ukuto. Volvo zaprezentowało właśnie modele S60 i V60 poddane kuracji u swojego nadwornego tunera - Polestar. 367 KM z podwójnie doładowanej dwulitrówki, napęd na wszystkie koła i redukcja masy o 50 kg. Oto "napakowane" auta dla biznesmena.