*Nowy gracz na rynku! W czerwcu w Polsce oficjalnie zadebiutuje Volvo V90. Pierwsze sztuki do klientów trafią kilkanaście tygodni później. Pod maską znajdą się jednostki znane z XC90, podobnie jak technologia opracowana kosztem 11 miliardów dolarów. To jedno z największych kombi w swojej klasie. Gabarytami jedynie o kilka milimetrów ustępuje Audi A6. *
Szwedzka ofensywa trwa w najlepsze. Po udanym debiucie XC90, gdy w zeszłym roku klienci zamówili (debiut w czerwcu) ponad 1000 sztuk, podobna sytuacja może mieć miejsce z wszechstronnym kombi konkurującym z BMW serii 5, Mercedesem Klasy E i Audi A6. Nadwozie V90 ma 4936 mm długości, 1890 szerokości i 1475 wysokości. Co ciekawe, względem V70 zwieńczonego pionową klapą bagażnika, tutaj zwiększono nachylenie szyby o 25 stopni. Tym samym udało się uzyskać spory otwór ładunkowy kufra, którego wielkość w 5-osobowej konfiguracji to 560 litrów. Po złożeniu asymetrycznego oparcia jego pojemność wzrasta do 1526 litrów.
Nie da się nie zauważyć wspólnego języka stylizacyjnego z wprowadzonym wcześniej XC90. Podobieństwo widać zwłaszcza z przodu, gdzie o urodzie modelu stanowią charakterystyczne, opcjonalne w pełni LED-owe światła. Użebrowanie atrapy chłodnicy nawiązuje do produkowanego we wczesnych latach 70. XX w. P1800 ES. Klient może też wybierać pośród aluminiowych obręczy w rozmiarze 18-21 cali (22 na liście akcesoriów) i przyciemnić boczne szyby. Pokrywa bagażnika opcjonalnie unosi się elektrycznie po machnięciu nogą pod zderzakiem lub po wciśnięciu przycisku w kluczyku. Nowinką przewidzianą na przyszły rok jest zdalny dostęp do auta za pomocą aplikacji w smartfonie. Można też będzie kontrolować podstawowe parametry i uruchomić ogrzewanie postojowe zimą lub klimatyzację latem.
Wnętrze odziano w luksusowy garnitur. Na pokładzie znajdziemy niemal wszystkie gadżety dostępne też we flagowym XC90. Projekt deski rozdzielczej nawiązuje do potężnego SUV-a. Wysokiej jakości materiały wykończeniowe nie ustępują tym stosowanym w Audi A6, uchodzącym za lidera segmentu w tej kategorii. Wystrój przedziału pasażerskiego zależy jedynie od zasobności portfela nabywcy. Pokład można wzbogacić drewnem, szczotkowanym aluminium, włóknem węglowym (specyfikacja R-Design) czy skórą pokrywającą górną część deski rozdzielczej. Gałkę zmiany biegów w hybrydowej wersji wykonano z kryształu Orrefors. Na uwagę zasługuje także audio sygnowane przez Bowers&Wilkins. Zestaw 14 głośników zaprojektowano w oparciu o akustykę filharmonii w Goeteborgu. Dobrze też wypada kwestia przestronności. Fotele projektowano we współpracy z ortopedami, a ich wyprofilowanie nie pozostawia wiele do życzenia. Z tyłu osoby o wzroście do 190 centymetrów nie poczują się klaustrofobicznie.
Pod maską V90 znajdą się jednostki o mocy od 150 do 407 KM. Podstawowy diesel D4 to znany już silnik o pojemności dwóch litrów. Generuje 190 koni mechanicznych i 400 Nm. Do setki przyspiesza w 8,5 sekundy, rozpędzając się maksymalnie do 225 km/h. Kierowcy żądni mocniejszy wrażeń, powinni skierować swą uwagę ku D5, dostępnym wyłącznie z AWD. Motor o tym samym litrażu ma 235 KM i 480 Nm dostępnych w przedziale 1750-2500 obr./min. Sprint do setki trwa 7,2 sekundy, a wskazówka prędkościomierza zatrzymuje się na wartości 240 km/h.
Dwulitrowy, doładowany silnik benzynowy ma dwa litry pojemności występuje w dwóch wariantach. Przednionapędowe T5 dysponuje mocą 254 KM i momentem obrotowym wynoszącym 350 Nm. Mocniejszy T6 z AWD generuje 320 koni i 400 Nm w przedziale 2200-5400. Pierwszy do setki przyspiesza w 7 sekund (230 km/h prędkości maksymalnej), zaś drugi rozpędza się do 250 km/h, a jego sprint do 100 km/h trwa 6,1 sekundy. Na szczycie gamy silnikowej znajduje się T8 (407 KM). Hybrydowy tandem stanowi rozwinięcie wersji T6. Ma świetne osiągi (5,2 s do setki) i potrafi przejechać nawet 50 kilometrów w trybie elektrycznym.
S90 zaopatrzono w najnowsze systemy bezpieczeństwa. Kilka lat temu na szwedzkim poligonie doświadczalnym mogliśmy przyjrzeć się z bliska elektronice czuwającej nad bezpieczeństwem pasażerów. Wtedy wydawała się daleka od uzyskania homologacji. Dziś wiemy, że się przeliczyliśmy. W niecałe trzy lata uzyskano niezbędne certyfikaty i szereg elektronicznych asystentów wprowadzono do seryjnej produkcji. Pierwszy z nich odpowiednio wcześnie wykrywa zagrożenie w postaci dużych zwierząt (łoś, sarna, renifer) i autonomicznie wyhamowuje pojazd minimalizując ryzyko kolizji, ostrzegając jednocześnie pasażerów sygnałami dźwiękowymi i wizualnymi. Pilot Assist oparto na aktywnym tempomacie i radarze podążającym za znakami drogowymi. Utrzyma auto w pasie ruchu (do 130 km/h) i nie potrzebuje już do zdalnego kierowania poprzedzającego samochodu. Ostatnią z nowinek nazwano Run-off Road Mitigation. To pierwszy na świecie układ nieustannie monitorujący sytuację na drodze i zapobiegający uderzeniu w barierę przy prędkościach rzędu
65-140 km/h (skoryguje tor jazdy i wyhamuje pojazd). Tym samym ryzyko wypadku wywołanego zmęczeniem spada do minimum.
Volvo znów wyznacza w swoim segmencie optymalny poziom bezpieczeństwa i komfortu. V90 będzie toczyć odważny bój o prymat w klasie luksusowych kombi. Polski importer zakłada, że roczna sprzedaż serii S/V90 powinna zamknąć się liczbą kilkuset egzemplarzy. D4 z manualną, 6-stopniową przekładnią i napędem na przednią oś wyceniono na 187 600 złotych. D5 z AWD i automatem o 8 przełożeniach to wydatek przynajmniej 243 200 złotych. Turbodoładowane T5 kosztuje 228 900 zł. T6 wymaga dopłaty w wysokości 56 500 złotych.
Piotr Mokwiński