Trwa ładowanie...

Renault Koleos (2017): upodobnić się do rodziny

Pierwsza generacja Renault Koleosa mocno wyróżniała się na tle innych modeli w gamie. Nowy model cały garściami czerpie z niższego Talismana i mniejszego Megane. Francuzi postanowili postawić na unifikację, ale jest też jedna spora techniczna niespodzianka.

Renault Koleos (2017): upodobnić się do rodzinyŹródło: WP.PL, fot: Szymon Jasina
dsd1q5n
dsd1q5n

Zacznijmy jednak od wyglądu. Już pierwszy rzut oka pozwala zauważyć, że nowy Koleos był projektowany wspólnie z Talismanem. Oba modele otrzymały niemal identyczne przednie pasy z charakterystycznymi, zachodzącymi na zderzak światłami LED do jazdy dziennej. Takie same są też przetłoczenia na masce czy osłona chłodnicy. Oczywiście inne są proporcje, ale Koleos i Talisman to niemal identyczni bracia. Również tylne światła w SUV-ie są praktycznie przeszczepione z limuzyny.

Podobnie sytuacja wygląda we wnętrzu, gdzie zegary, kierownica i konsola centralna są zaczerpnięte z Talismana. Przed oczami kierowcy znalazł się umieszczony na środku cyfrowy wyświetlacz o zmiennej grafice pokazujący prędkość i obroty silnika oraz inne informacje o pracy samochodu. Jedyne klasyczne wskaźniki umieszczone po bokach to te prezentujące temperaturę cieczy chłodzącej i ilość paliwa w zbiorniku.

WP.PL
Źródło: WP.PL, fot: Szymon Jasina

Na konsoli centralnej droższych wersji wyposażeniowych króluje duży ekran dotykowy, który służy do obsługi multimediów, nawigacji i wszelkich ustawień samochodu. Co prawda np. poziomem głośności steruje się za pomocą panelu dotykowego, ale na szczęście pozostawiono kilka przycisków i przede wszystkim pokrętła od klimatyzacji. Dzięki temu temperaturę można zmienić szybko i wygodnie, bez odwracania wzroku od drogi.

dsd1q5n

Fotele są duże i stosunkowo komfortowe, ale lepiej sytuacja prezentuje się w przypadku topowej wersji Initiale Paris, którą wyposażono w jeszcze wygodniejsze siedziska. Skoro o komforcie mowa, to na szczególną pochwałę zasługuje wyciszenie wnętrza. Mimo iż pod maską Renault Koleosa sprzedawanego u nas mogą pracować jedynie silniki wysokoprężne, to niemal ich nie słychać. W wersji z systemem audio Bose sytuację poprawia też aktywna redukcja hałasu, która przede wszystkim ma ograniczać dźwięk jednostki napędowej dochodzący do uszu podróżujących. Zaskakująco zatem najgłośniejsze są opony, ale samochód testowaliśmy na przystosowanych do mroźnych warunków fińskich drogach i na stosowanym w Polsce asfalcie sytuacja powinna być zdecydowanie lepsza.

Z przodu kierowca i pasażer zostali mocno zabudowani przez tunel środkowy, ale miejsca mają sporo. Prawdziwe wrażenie natomiast robi ilość przestrzeni z tyłu. Jeszcze niedawno była to pięta achillesowa nawet dużych SUV-ów, które mimo sporych wymiarów zewnętrznych, w środku okazywały się ciasne. W nowym Koleosie nie ma tego problemu i, jak przystało na segment D, również rośli pasażerowie będą wygodnie podróżować na tylnych miejscach. Sam bagażnik może nie należy do największych w segmencie, ale 498 l wg normy VDA (579 l całkowicie) to niezły wynik (po złożeniu kanapy uzyskamy 1706 l). Aby zoptymalizowac projekt wnętrza zdecydowano, że francuski SUV nie otrzymał wersji 7-osobowej.

Nowy Koleos mierzy 4673 mm długości, 1843 mm szerokości i 1678 mm wysokości. Dużą ilość miejsca w kabinie zawdzięcza rozstawowi osi równemu 2705 mm. W porównaniu do Talismana siedzi się o 150 mm wyżej. Możliwości jazdy poza asfaltem poprawia natomiast prześwit 210 mm.

WP.PL
Źródło: WP.PL, fot: Szymon Jasina

W Polsce Renault Koleos będzie dostępny w dwóch wersjach silnikowych – obu wysokoprężnych. Słabszy diesel 1,6 dCi oferuje 130 KM. Jest to wartość wystarczająca do jazdy w mieście, jednak podczas bardziej dynamicznej jazdy na trasie może być niewystarczająca. Zapewne popularniejszym wyborem będzie odmiana 2,0 dCi 175 KM. Tak jak słabszy silnik łączony będzie tylko z napędem na przednią oś, tak w Polsce mocniejsza odmiana nie otrzyma takiej wersji i będzie oferowana jedynie z układem 4x4.

Napęd na cztery koła ma trzy tryby pracy: 2WD, 4WD Auto i 4WD Lock. Pierwszy, niezależnie od warunków przenosi moc jedynie na przednie koła. Opcja druga zapewnia analizę przyczepności i automatyczny rozdział momentu obrotowego (do 50 proc. może trafić na tylną oś) tak, aby był on dystrybuowany jak najwydajniej. Tryb Lock służy do jazdy poza asfaltem (do 40 km/h) i zapewnia stały napęd na cztery koła (równy rozkład pomiędzy osie). Elektronika dba też o blokowanie kół tracących przyczepność, co pozwala zastąpić blokadę mechanizmu różnicowego.

WP.PL
Źródło: WP.PL, fot: Szymon Jasina

Podczas próby terenowej na specjalnym torze mogliśmy się przekonać, że faktycznie Renaul Koleos w wersji 4x4 poradzi sobie podczas lekkiego offroadu. Oczywiście nie jest to terenówka, tylko model drogowy o nieco większych możliwościach zapewnianych przede wszystkim przez zwiększony prześwit. Warto też wspomnieć o takim szczególe, jak drzwi zachodzące na progi. Dzięki temu rozwiązaniu, nie pobrudzimy nóg przy wysiadaniu, nawet jeśli dopiero co przejechaliśmy przez błoto.

dsd1q5n

Skoro było o napędzie, to trzeba powiedzieć o największej niespodziance Renault Koleosa. Standardowo obie wersje silnikowe wyposażone są w skrzynię manualną o 6 przełożeniach. Automat u nas oferowany będzie jedynie w wersji 175-konnej. Jednak wbrew temu, czego można się było spodziewać, nie jest to dwusprzęgłowa skrzynia znana z Talismana, tylko zaczerpnięta z Azji przekładnia bezstopniowa (CVT). I jest to największa niespodzianka Koleosa – nie tylko dlatego, że taka skrzynia znalazła w tym modelu, ale bardziej to, jak działa. Dzięki odpowiedniej charakterystyce pracy i dobremu wyciszeniu tylko podczas maksymalnego przyspieszenia i stałego utrzymania wysokich obrotów dźwięk bywa mniej przyjemny, ale podczas normalnej, nawet szybszej jazdy, tego problemu nie ma. Samochód jest dynamiczny, a skrzynia szybko reaguje na decyzje kierowcy. Jest to po prostu jedna z najlepszych skrzyń CVT na świecie.

WP.PL
Źródło: WP.PL, fot: Szymon Jasina

Zawieszenie Koleosa pracuje komfortowo, ale inżynierowie nie zdecydowali się na zupełnie miękkie nastawy. Nawet wśród sedanów i kombi segmentu D znajdziemy nieco wygodniejsze modele pod tym względem. W SUV-ie Renault mamy nieco sztywności, która za to pozytywnie wpływa na pewność prowadzenia. Mimo sporych rozmiarów (a szczególnie wysokości) nie ma problemu z wyczuciem Koleosa.

dsd1q5n

Renault Koleos jest przedstawicielem klasy SUV-ów segmentu D, grupy zdominowanej u nas przez segment premium. Wśród popularnych modeli Ford Egde czy Kia Sorento nie należą do hitów sprzedaży. Sytuację może zmienić szybko zyskująca klientów Skoda Kodiaq. Jak na tle tych modeli wygląda Renault Koleos? Przy cenie 111 400 zł za wersję podstawową i 157 400 zł za 175-konną odmianę z automatyczną skrzynią i topową specyfikacją Initiale Paris, francuskie auto prezentuje się dość atrakcyjnie. Przy czym Skoda prezentuje podobną półkę cenową, a z silnikami benzynowymi jest nawet nieco tańsza. W Koleosie też brakuje kilku rozwiązań technicznych, które oferowane są w Talismanie i modelach innych marek.

WP.PL
Źródło: WP.PL, fot: Szymon Jasina

Na tle starej konkurencji Renault Koleos prezentuje się nieźle. Atrakcyjna cena, przestronne i komfortowe wnętrze to mocne strony tego modelu. Zawieszenie może być nieco zbyt sztywne, ale przynajmniej zapewnia pewność podczas dynamicznej jazdy. Nie da się ukryć jednak, że walka ze Skodą Kodiaq nie będzie już taka łatwa i tutaj wybór będzie zależał od preferencji klientów.

dsd1q5n
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
dsd1q5n
Więcej tematów