Dlaczego SUV-y i crossovery nie nadają się do jazdy w terenie?
Kupując SUV-a czy crossovera oczekujemy od takiego samochodu choćby minimum właściwości terenowych. Jak pokazuje praktyka, segment ten jest bardzo zróżnicowany. Od aut, które radzą sobie świetnie w lekkim terenie po takie, które nie nadają się nawet do przejażdżki łąką. Dlaczego tak jest?
Konstrukcja aut typu SUV/crossover wyklucza jazdę w trudnym terenie. To, jak daleko dojadą zależy od trzech czynników: napędu na cztery koła, zawieszenia oraz pracy elektronicznych systemów przeciwpoślizgowych. *Napęd na cztery koła wbrew pozorom choć najważniejszy, nie jest wcale kluczowy. *
Dwa skrajne przykłady to Nissan X-Trail z napędem na przednią oś i Opel Mokka z napędem na cztery koła. Pierwszy ma duży prześwit, spory skok kół i bardzo sprawną kontrolę trakcji, która wspomaga kierowcę podczas jazdy po nawierzchni o bardzo niskiej przyczepności. Opel Mokka ma świetny napęd na cztery koła, sprawną elektronikę, ale jego zawieszenie ma ograniczony skok, a nadwozie ukształtowano w taki sposób, że zderzaki można uszkodzić nawet w mieście, na progach zwalniających czy krawężnikach.
Efekt jest taki, że na płaskiej nawierzchni o niskiej przyczepności sprawniejszy będzie Opel, ale Nissan lepiej poradzi sobie w terenie o pagórkowatej nawierzchni, pomimo braku układu 4x4. Dopóki napęd na przednią oś i elektronika zapewnią mobilność. Tak czy inaczej, Mokka pomimo napędu 4x4 i tak nie pojedzie za Nissanem z powodu ograniczeń nadwozia.
W poniższym wideo wyjaśniam podstawowe kwestie związane z działaniem zawieszenia i napędu oraz elektroniki, która nim zarządza. Odpowiadam na pytanie: dlaczego niektóre auta mogą, a inne nie mogą podjechać pod górkę, gdy dwa koła mają dobrą przyczepność, a pozostałe bardzo słabą lub w ogóle jej nie mają? Zapraszam.