Nowy Renault Captur Initiale Paris: premium, które nie jest premium

Najlepiej sprzedający się crossover w swojej klasie na rynku europejskim został nie tylko odświeżony wizualnie, ale także lepiej dopasowany do potrzeb coraz bardziej wymagającej klienteli. Tej, która korzysta nierzadko z aut klasy premium, a takie samochody jak Renault Captur są drugimi w garażu.

Obraz
Źródło zdjęć: © WP.PL | Marcin Łobodziński
Marcin Łobodziński

Co nowego w Capturze?

To właśnie dlatego francuski producent skupił się głównie na poprawie jakości wykonania. Niektóre materiały wymienił na bardziej wyszukane oraz dał jeszcze więcej możliwości personalizacji samochodu, który przez 78 proc. klientów jest zamawiany z łączoną, podwójną kolorystyką nadwozia. W Europie hitem jest lakier kość słoniowa z czarnym dachem - aż 30 proc. zamówień. Ogólnie czarny dach to niemal podstawa w tym modelu.

Od teraz klienci będą mogli wybrać dwa nowe kolory nadwozia orange atacama i niebieski ocean oraz nowy kolor dachu – szary platynowy. Kolejną atrakcją może być szklany dach panoramiczny, dostępny wyłącznie w konfiguracji z dwukolorowym nadwoziem. Zmienione wzory obręczy kół to standard przy każdym faceliftingu.

Obraz
© WP.PL | Marcin Łobodziński

Nietrudno zrozumieć popularność Capturato numer 1 w segmencie subkompaktowych crossoverów. Auto ma bardzo podobną bryłę nadwozia do hitu kompaktowych aut uterenowionych – Nissana Qashqaia. Aby zbliżyć stylistykę do większego Kadjara, projektanci na nowo uformowali grill, zderzaki z innymi tzw. osłonami podwozia i zastosowali charakterystyczny od niedawna układ świateł do jazdy dziennej w kształcie litery C. W wyższych specyfikacjach są już w pełni diodowe reflektory Pure Vision.

Samochód rzeczywiście wygląda na odświeżony, ale na pierwszy rzut oka trudno będzie odróżnić go od poprzedniej wersji. Jeszcze trudniej jest znaleźć różnice we wnętrzu, które ma być bardziej wyrafinowane. Szczególnie wtedy, gdy obok nie stoi starszy model.

Obraz
© WP.PL | Marcin Łobodziński

”Wnętrze stało się bardziej prestiżowe, ponieważ zrezygnowaliśmy z tworzyw wtryskiwanych na rzecz materiałów z powłokami wykończeniowymi. Kolorystyka i użyte materiały są teraz bardziej wyszukane” – opowiada Mario Poll, dyrektor ds. designu w projekcie Captur.

W praktyce rzeczywiście jest dobrze, ale to już poprawiono nieco wcześniej, przy czymś, co można określić jako półlifting. Na pochwałę zasługuje spasowanie elementów, znane z nowszych modeli, takich jak Megane czy Talisman. Szklany dach nie robi tak dobrego wrażenia jak w katalogu, ponieważ obejmuje tylko przednią część kabiny. Ładnie wygląda diodowe podświetlenie wnętrza. Na plus zasługują obszerniejsze siedzenia i wciąż regulowana wzdłużnie kanapa.

Obraz
© WP.PL | Marcin Łobodziński

”Położyliśmy nacisk na staranne dopracowanie szczegółów i solidność wszystkich wersji. Dzięki temu samochód wygląda teraz zdecydowanie bardziej luksusowo” – dodaje Mario Poll. Jednak naprawdę luksusową atmosferę można poczuć w nowej wersji Initiale Paris.

Wersja premium w marce nie premium

To specyfikacja mająca jeszcze lepiej trafić w gusta osób szukających czegoś premium, choć w marce nie premium. Auto już z zewnątrz wyróżnia się specyficzną, chromowaną osłoną chłodnicy. Również chromowane ozdobne listwy na bokach nadwozia, podobnie jak osłona chłodnicy, mają oznakowanie wersji. Do tego klient otrzyma specjalny kolor fioletowy amethyste oraz unikatowy wzór 17-calowych obręczy kół. Auto wyposażono w sekwencyjne kierunkowskazy diodowe. Najlepsze jest jednak we wnętrzu.

Obraz
© WP.PL | Marcin Łobodziński

Fotele obite skórą Nappa mają bardzo elegancki wygląd, a kierownica o grubym wieńcu jest wyjątkowo przyjemna jak na samochód tej klasy. Initiale Paris wyróżnia się licznymi chromowanymi elementami ozdobnymi, deską rozdzielczą obitą skórą oraz aluminiowymi pedałami i progami drzwi. Ponadto wyposażeniem, które obejmuje niemal wszystko co można dokupić do niższych specyfikacji, w tym takie nowości jak system ostrzegania o pojazdach w martwym polu i asystenta parkowania czy nagłośnienie Bose, znane już wcześniej. Na pokładzie jest też najnowsza wersja systemu multimedialnego R-LINK Evolution.

Obraz
© WP.PL | Marcin Łobodziński

Od tego też zacznę krótki opis wrażeń jakie dostarczył mi nowy Captur Initiale Paris, który wybrałem do przejażdżki po duńskich drogach. System nawigacyjny fatalnie sobie radził z lokalizacją pojazdu. Prosty przykład – na drodze równoległej z torami według nawigacji niby jechałem po ich drugiej stronie, pomimo przynajmniej 50-metrowej odległości do samych torów i kolejnych 50 metrach do równoległej drogi. Na niemal każdym skrzyżowaniu trzeba było poczekać kilkanaście sekund na umieszczenie ikony pojazdu na mapie we właściwym miejscu.

Wrażenie zrobiło na mnie jednak to, że na tym koniec wad. Auto ma już parę lat na karku, testowałem je ostatnio w 2014 roku i teraz uważam, że wciąż nie wymaga wielu poprawek. To co bym ewentualnie zmienił to lusterka zewnętrzne na większe, choć teraz z asystentem martwego pola nie jest to aż tak ważne. Może dodałbym jeszcze ze dwa schowki i tyle. Na plus zasługuje wciąż w tej klasie duży bagażnik o pojemności 377 litrów.

Obraz
© WP.PL | Marcin Łobodziński

Pozycja za kierownicą jest bardzo dobra, fotele dość wygodne, choć trudno to ocenić na krótkim dystansie. Przestrzeń z przodu wystarczy dla większości osób, a z tyłu i tak usiądą najwyżej dzieci. Renault wyposażyło Captura w trzecią parę uchwytów Isofix na przednim fotelu, co się chwali. Ogólna atmosfera wnętrza, jaką tworzy bogate wyposażenie i skórzana tapicerka o kontrastowej kolorystyce jest bardzo dobre. Może nie jest to premium, ale auto z klasą.

Przyjemnie się też jeździ tym samochodem. Zmian w zawieszeniu i silnikach nie było. Układ jezdny zestrojony raczej na komfort nie jest przesadnie miękkie i odpowiada osiągom mocniejszego diesla 1.5 dCi (110 KM). Jest to bardzo dobra, kulturalna i dynamiczna jednostka już w odmianie 90-konnej, ale klienci znacznie chętniej wybierają benzynowe.

Obraz
© WP.PL | Marcin Łobodziński

93 proc. z nich zamówi Captura z benzynowym 0,9 Tce o mocy 90 KM lub 1.2 Tce o mocy 120 KM. To dlatego wersja Initiale Paris jest dostępna na naszym rynku wyłącznie z jednostką 1.2 Tce, bo i tak kosztuje sporo – od 85 900 zł. Jedyne za co się do niej dopłaca to koło dojazdowe (400 zł), lakier metalizowany lub specjalny (od 2000 do 2400 zł), dach panoramiczny (2500 zł) i dwusprzęgłowy automat EDC (6500 zł).

Podsumowując, Renault Captur przeszedł subtelny lifting, który miał go upodobnić z wyglądu do większego Kadjara. Wyposażono go w asystentów jazdy, ale wciąż nie jest to komplet tego, co można otrzymać u konkurencji. Stworzenie odmiany Initiale Paris uważam za słuszny ruch patrząc na to, jak zmieniają się upodobania klientów. Przez godzinę spędzoną z tym samochodem starałem się znaleźć coś, co wskazywałoby na przestarzałą konstrukcję. Nie znalazłem, więc chyba jeszcze nie czas na zmianę generacji.

Wybrane dla Ciebie
Test: Honda GL1800 Gold Wing - musisz go poznać
Test: Honda GL1800 Gold Wing - musisz go poznać
Inteligentne wsparcie w autoDNA. Chatbot Vincent pomoże sprawdzić auto
Inteligentne wsparcie w autoDNA. Chatbot Vincent pomoże sprawdzić auto
Harley Harleyowi nierówny, czyli sprawdziłem, co oferują Amerykanie
Harley Harleyowi nierówny, czyli sprawdziłem, co oferują Amerykanie
Konrad Dąbrowski na podium Rajdu Maroka
Konrad Dąbrowski na podium Rajdu Maroka
Nowa Honda CB1000F spodoba się wielbicielom stylu retro
Nowa Honda CB1000F spodoba się wielbicielom stylu retro
Wideo: Motorowerzysta "kaskader" uciekał przed policją. Miał kilka powodów
Wideo: Motorowerzysta "kaskader" uciekał przed policją. Miał kilka powodów
Odświeżony Barton B-Max już w sprzedaży. Użytkownicy docenią zmiany
Odświeżony Barton B-Max już w sprzedaży. Użytkownicy docenią zmiany
Kawasaki Z1100 na 2026 r. Jeszcze więcej emocji
Kawasaki Z1100 na 2026 r. Jeszcze więcej emocji
Ducati prezentuje nowe modele Diavel V4 RS i Multistrada V4 RS
Ducati prezentuje nowe modele Diavel V4 RS i Multistrada V4 RS
Pierwsza jazda: Suzuki GSX-8T i GSX-8TT - takich motocykli chcemy
Pierwsza jazda: Suzuki GSX-8T i GSX-8TT - takich motocykli chcemy
Voge DS800 Rally: Nowy motocykl adventure już w Polsce
Voge DS800 Rally: Nowy motocykl adventure już w Polsce
Baggery na MotoGP. Amerykańskie wyścigi stają się globalne
Baggery na MotoGP. Amerykańskie wyścigi stają się globalne