Jazda motocyklem zimą. Lista zasad, o których trzeba pamiętać
Wielu motocyklistów już w połowie jesieni odstawia motocykle do garaży. Co jeśli jednak nie chcemy poddawać się aurze i mamy zamiar twardo jeździć również poza sezonem? Wtedy trzeba pamiętać o kilku zasadach i odpowiednim przygotowaniu się.
Zima to nie czas dla motocykli – w tym stwierdzeniu jest sporo prawdy, ale okazjonalna jazda jednośladem późną jesieni lub zimą nie jest wykluczona. Najlepszym dowodem na to jest akcja Mikołajów na motocyklach, która ma miejsce co roku 6 grudnia. Warto jednak przed taką jazdą odpowiednio się nastawić i ubrać (niekoniecznie w czapkę Mikołaja przyczepioną do kasku).
Zadbaj o odpowiednie ubranie
Motocykliści dobrze wiedzą, że są wystawiani na warunki atmosferyczne. W słoneczne letnie dni przyda się coś przewiewnego, w deszczowe trzeba zadbać o nieprzemakalny strój, a co z zimą? W mocną śnieżycę jeździć raczej nikt nie będzie, ale przy niskich temperaturach już tak. Dlatego kluczem jest ciepłe ubranie motocyklowe.
Podstawą jest odpowiednia kurtka i spodnie. Przed zimnem i wiatrem dobrze ochronią zestawy turystyczne wyposażone w dodatkową podpinkę. Trzeba przy tym pamiętać o zamknięciu wywietrzników, bo nierzadko przez większość sezonu są otwarte i łatwo o nich zapomnieć. Dobrym rozwiązaniem będą też turystyczne buty, a podstawą założenie grubszych wysokich skarpetek. Trzeba też zadbać o szyję i założyć np. komin. Przydatna jest też kominiarka pod kask.
Przy niskich temperaturach nieoceniona będzie bielizna termoaktywna. Z jednej strony jest cienka, wygodna i nie utrudnia ruchów, a z drugiej bardzo skutecznie chroni ciało przed uciekaniem ciepła. Oczywiście w szczególnie zimne dni trzeba będzie założyć dodatkowe warstwy pod kurtkę, ale tu też warto zadbać, aby nie były one zbyt grube i nie przeszkadzały w ruszaniu się na motocyklu.
Pamiętaj o zagrożeniach
Dość powszechne jest określanie, przy jakiej temperaturze jeszcze można jeździć na motocyklu, a przy jakiej się nie powinno. Jednak jest to tylko część większego obrazu. Oczywiście to temperatura wpływa na komfort jazdy, ale właśnie dlatego należy się odpowiednio ubrać. Natomiast na samo bezpieczeństwo prowadzenia wpływa jedynie częściowo.
Niskie temperatury oznaczają, że trudniej będzie o rozgrzanie opon (a i sam asfalt będzie zimny), a to oznacza gorszą przyczepność. Przy suchej nawierzchni jednak sytuacja wygląda naprawdę nieźle. Gorzej, że przy niskich temperaturach asfalt często jest wilgotny – łatwiej skrapla się na nim woda z powietrza (a już jesienią potrafi być jej wiele) lub może być to wynikiem topiącego się śniegu.
Najbardziej niebezpieczny jest jednak sam śnieg i lód. Ten ostatni oznacza brak przyczepności, co w przypadku jednośladu może szybko skutkować wywróceniem się. Dlatego to przymrozki i drogi, których nie posypano solą, będą najbardziej zdradliwe, gdy temperatura spadnie poniżej zera. Szczególnie niebezpieczny jest tzw. czarny lód, czyli cienka warstwa zamarzniętej na asfalcie wody, której można w ogóle nie zauważyć. Niewiele lepiej jest w przypadku śniegu, w przypadku którego nieco mogą pomóc opony kostkowe.
Zmień technikę jazdy
Jeśli nie ma śniegu lub lodu, to na pewno da się jeździć również zimą. Jednak, mając na uwadze dużo gorszą przyczepność zimnych opon na wilgotnym asfalcie, należy dostosować technikę jazdy do panujących warunków atmosferycznych. Oznacza to delikatniejsze operowanie gazem i hamulcem oraz spokojniejsze wchodzenie w zakręty.
Oczywiście od kilku lat wszystkie nowe (ale również wiele starszych) motocykle mają obowiązkowo system ABS. W razie wpadnięcia w poślizg podczas hamowania może on uratować sytuację, jednak najlepiej, jeśli nie da się powodu do działania. Wiele motocykli, szczególnie tych ze średniej i wyższej półki, ma dziś też system kontroli trakcji, który wkroczy do akcji, gdy tylne koło straci przyczepność podczas przyspieszania. Jest to system, który szczególnie przyda się zimą.
Ostrożnie i można jechać
Tak w skrócie można podsumować pomysł jazdy na motocyklu zimą. Szczególnie w miastach, gdzie drogi są odśnieżane i posypywane solą, ostrożna jazda jednośladem jest możliwa przez większą część roku. Oczywiście warto sprawdzić prognozę pogody, aby nagle nie złapała nas śnieżyca. Raczej sportem ekstremalnym będzie też decydowanie się na dalsze wyprawy, ale szczególnie w przypadku łagodniejszych zim krótka przejażdżka nie jest czymś tak szalonym, jak można by myśleć.