Jak zamontować kamerę na kasku, żeby było bezpiecznie

Motocykliści lubią korzystać z kamer, aby zarejestrować swoją jazdę ciekawą trasą, uwiecznić dokonania na torze czy po prostu w roli wideorejestratora nagrywającego sytuację na drodze. Warto jednak pamiętać, że takie urządzenie jest dodatkowym elementem, który nie został przewidziany przy tworzeniu kasku. Dlatego jego montaż należy dobrze przemyśleć i pamiętać o kilku ważnych zasadach.

– Sam jeżdżę z kamerą na kasku już od wielu lat i stosowałem różne sposoby montażu. Znajdzie się wielu specjalistów, którzy twierdzą (i na pewno mają w tym sporo racji), że każde urządzenie zamontowane na kasku powoduje zmianę w jego konstrukcji, zmienia wyważenie skorupy, zmienia też jej możliwość rozproszenia energii uderzenia – tłumaczy Piotr "Papryqa" Petryka ze sklepu akcesoriamotocyklowe.pl.

– Podczas kolizji uderzamy kaskiem o asfalt, a energia uderzenia zostaje pochłonięta przez skorupę oraz EPS w kasku – wyjaśnia Petryka. – Natomiast jeśli w miejscu uderzenia zamontowana będzie kamera, to ona sama najprawdopodobniej się wyłamie i odpadnie, natomiast sam uchwyt montażowy, który przyklejamy do kasku, zostanie na swoim miejscu i uderzając nim już pochłonięcie energii nie będzie takie samo.

Jak tłumaczy Piotr Petryka, często w tym temacie przywołuje się przykład Michaela Schumachera. Choć nie mamy żadnego oficjalnego potwierdzenia, aby tak było, pojawiły się informację, że do urazu głowy byłego kierowcy F1 miała się przyczynić właśnie kamera zamontowana na jego kasku. Jednak Petryka uspokaja, że kamery projektowane są tak, aby wyłamać się w momencie uderzenia. Zwraca uwagę, że podobnym dodatkiem na kasku jest popularny interkom, a nie pojawiają się informacje o urazach związanych z jego używaniem.

– Dlatego najważniejsze to jeździć z olejem nie tylko w silniku, ale i w głowie, a montaż kamery zaplanować w taki sposób by był on dla nas najwygodniejszy i nie przeszkadzał nam w codziennym użytkowaniu – wyjaśnia Piotr Petryka.

Wymienia też miejsca, w których można zamontować kamerę w zależności od rodzaju kasku i preferencji:

• na szczęce kasku, jeśli jest miejsce i nie przeszkadzają wloty powietrze;
• na górze kasku (w przypadku offroadowych również pod daszkiem);
• z boku kasku (najlepsze w przypadku podłużnych kamer takich marek jak np. Sony czy Midland;
• na klatce piersiowej na specjalnych szelkach;
• na owiewce/szybie w przypadku skuterów, motocykli sportowych i turystycznych;
• na kierownicy na motocyklach offroadowych, nakedach, chopperach, cruiserach czy cafe racerach.

– Jeśli chcemy tworzyć materiały dynamiczne, obrazujące wiele różnych sytuacji dookoła, nagrane z pierwszej osoby, to osiągniemy to oczywiście tylko jeśli zamontujemy kamerę na kasku (i w tym celu rekomenduję montaż kamery na szczęce). – podsumowuje Piotr Petryka.

– Natomiast jeśli chcemy używać kamery jako wideorejestratora np. jako dowodu w przypadku ewentualnej kolizji, naszej lub innych uczestników ruchu, a nie posiadamy żadnej kamery sportowej, to warto zastanowić się nad zakupem popularnych już wideorejestratorów motocyklowych. Wówczas nasz "motocyklowy monitoring" przymocowany jest na stałe do jednośladu i może rejestrować zarówno to co dzieje się z przodu, jak i z tyłu, za motocyklem – wyjaśnia "Papryqa".

To, gdzie najlepiej umieścić kamerę, zależy od przede wszystkim od naszych preferencji i tego, jakiego nagrania oczekujemy. Same urządzenia zostały zaprojektowane tak, aby odpaść w razie uderzenia, ale sam przylepiec do montażu już nie. Dlatego można rozważyć alternatywy, jak umieszczenie kamery na motocyklu lub klatce piersiowej. Trzeba przy tym pamiętać o podstawowej zasadzie, która jest niezależna od miejsca zamontowania kamery – nie może ona przeszkadzać w jeździe np. poprzez ograniczenie ruchów czy pola widzenia.