Trwa ładowanie...

Test: Harley-Davidson Fat Boy - stylowa ikona popkultury

Dzisiejsi 30- i 40-latkowie to dzieci popkultury. Nie ukrywam, że ja się też do tej grupy zaliczam. Natomiast Harley-Davidson to marka, która bez wyjątkowej dla siebie kultury (również tej w wydaniu pop) po prostu nie mogłaby istnieć. Całość składa się na zakorzeniający się u nas świat przedstawiony. Teraz się przekonałem, że w żadnym innym świecie taki motocykl jak Fat Boy nie miałby sensu.

Harley-Davidson Fat BoyHarley-Davidson Fat BoyŹródło: WP, fot: Szymon Jasina
d2rr35z
d2rr35z

Harley-Davidson Fat Boy od ponad 30 lat ma w mojej głowie i sercu wyjątkowe miejsce. Rynkowy debiut tej odmiany Softaila miał miejsce w 1990 r., ale do szerokiej, światowej świadomości trafił rok później. To wtedy na ekranach kin pojawił się "Terminator 2", w którym T-800 jeździ i skacze na Fat Boyu, ratując młodego Johna Connora. Motocykl prowadzony przez Arnolda Schwarzeneggera wyglądał stylowo, a przy tym pasował do obrazu twardziela. Z jednej strony typowy Harley-Davidson, a z drugiej nie był "dziadkowy". Można powiedzieć, że Fot Boy idealnie pasował do tej roli.

Przez lata model ten nie zmienił swojego charakteru. Co więcej - moim zdaniem wygląda teraz lepiej niż kiedykolwiek. Ogromne połacie chromu, w tym cały błyszczący przedni widelec i reflektor, klasyczna sylwetka i szerokie opony z charakterystycznymi masywnymi felgami. Tak jak praktycznie każdego Harleya kupuje się w znacznym stopniu z powodu jego wyglądu, stylu i całej otoczki amerykańskiej marki, tak w przypadku Fat Boya jest to podkręcone do granic możliwości.

Harley-Davidson Fat Boy WP
Harley-Davidson Fat BoyŹródło: WP, fot: Szymon Jasina

Zresztą co tu będę się rozpisywał - zdjęcia mówią wszystko. Nawet od osoby nie jeżdżącej na motocyklu usłyszałem, że chętnie by kupiła Fat Boya tylko po to, żeby go sobie postawić w salonie i na niego patrzeć. Dzieło amerykańskiej sztuki na dwóch kołach.

d2rr35z

Jazda - raczej spokojna

Niektórzy by nawet powiedzieli, że przerost sztuki nad treścią. Tym bardziej, że szerokie koła powodują, iż Fat Boy nie należy do najchętniej skręcających motocykli. Wiem, że Harleye mają taką łatkę i wiem, że starają się z nią walczyć i jest coraz lepiej, ale niektórych rzeczy się nie przeskoczyć. Tutaj mamy opony Michelin Scorcher 11 w rozmiarach stworzonych specjalnie dla Harleya-Davidsona. Z przodu jest to 160/60R18, natomiast z tyłu już 240/40R18 (tak, wygląda to świetnie). Typowa geometria motocykla nieco poprawia sprawę, ale nie oszukujmy się - to nie jest maszyna do szybkiego i precyzyjnego zmieniania kierunków jazdy.

Harley-Davidson Fat Boy WP
Harley-Davidson Fat BoyŹródło: WP, fot: Szymon Jasina

Tylko że na co dzień to nie ma znaczenia. Podczas spokojnej jazdy, do jakiej Harley został stworzony, jest wystarczająco. Tradycyjnie dla marki z Milwaukee nisko położony środek ciężkości daje pokłady pewności podczas jazdy i skutecznie ukrywa to, że mamy do czynienia z motocyklem ważącym na mokro 315 kg. A poza tym - o to chodzi w Harleyu. On ma przede wszystkim świetnie wyglądać i robić wrażenie właśnie podczas spokojnej jazdy.

Silnik - raczej większy

Harley-Davdson Fat Boy po ostatnim liftingu zyskał większy silnik Milwaukee-Eight. Ma on teraz pojemność 117 cali sześciennych, czyli 1917 cm3. Nie jest to niespodzianką, gdyż jest to aktualnie podstawowy rozmiar w Harleyach - tylko starsze, jeszcze nieodświeżone modele mają 114, natomiast topowe, jak z linii CVT, 121.

MosaicGallery

Źródła: WP

O tym silniku w różnych rozmiarach pisałem już wielokrotnie, więc tylko krótko powtórzę - wrażenie robi kultura pracy tak wielkich dwóch cylindrów. Oczywiście mamy wibracje, w końcu są one częścią charakteru Harleyów, ale nie są one zbyt duże i tylko dodają smaku do całego doświadczenia. Fat Boy nawet z seryjnym wydechem brzmi całkiem nieźle i dojrzale. Oczywiście znajdą się tacy, którzy będą chcieli to podkręcić, ale mi w ścieżce dźwiękowej niczego nie brakowało.

Zastanawia mnie jednak co innego. Każdy lifting wiąże się z zamontowaniem większego i mocniejszego silnika. W końcu jest to jeden ze sposobów, aby zachęcić klientów do zakupu nowszego modelu. Nie ma to żadnego innego logicznego powodu. 104 KM i 171 Nm w odmianie 117 to więcej niż potrzeba. Motocykl jest wystarczająco dynamiczny jak na cruisera i nie pozostawia wiele do życzenia. Zatem kiedy skończy się wyścig? Czy za kilkanaście lub kilkadziesiąt lat dojdziemy do takich pojemności, że kolejna zmiana rozmiaru w górę stanie się absurdem?

Harley-Davidson Fat Boy WP
Harley-Davidson Fat BoyŹródło: WP, fot: Szymon Jasina

Nowoczesność - raczej ograniczona

Wróćmy jednak do teraźniejszości i tego, co zyskał nowy Harley-Davidson Fat Boy. Na pierwszy rzut oka wszystko wygląda klasycznie, jakby był to motocykl sprzed kilku dekad. Mały cyfrowy (ale monochromatyczny, też jak sprzed 20 czy 30 lat) wyświetlacz to jedyny widoczny objaw "nowoczesności". Ta prawdziwa jednak też jest, choć niezbyt bogata. Motocykl wyposażony jest w tempomat, cornering ABS, LED-owe światła i gniazdo USB-C.

d2rr35z

Do tego mamy trzy, typowe dla Harleyów, tryby jazdy - drogowy, sportowy i na deszcz. Natomiast muszę przyznać, że zmiana po przełączeniu ze standardowego na "sport" była prawie niezauważalna. Przy takim momencie obrotowym motocykl odpycha się skutecznie niezależnie od drobnej korekty ustawień.

Harley-Davidson Fat Boy WP
Harley-Davidson Fat BoyŹródło: WP, fot: Szymon Jasina

Być jak Arnold

Jako wielkiemu fanowi "Terminatora 2" w dzieciństwie, Fat Boy cały czas kojarzy mi się ze Schwarzeneggerem trzymającym jedną ręką kierownicę tego motocykla, a drugą shotguna. To kwintesencja amerykańskiej rozrywki filmowej. W tym przypadku Harley nie był tylko maszyną, ale aktorem grającym u boku Arnolda. I coś w tym jest, że jeżdżąc tym motocyklem, który przede wszystkim świetnie wygląda, samemu można poczuć się wyjątkowo i stylowo.

Źródło: Szymon Jasina, WP
Harley-Davidson Fat Boy
d2rr35z
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2rr35z
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj