wypadek(strona 6/42)

Wjechał na chodnik, uderzył w znak i drzewo, a następnie niezrażony całym zdarzeniem uciekł. Zdarzenie nagrała kamera monitoringu. Dzięki niej oraz wyjątkowemu pechowi kierowcy policji bardzo szybko udało się ustalić, kto prowadził samochód.

Dwie osoby potrącił małym fiatem 97-letni kierowca z Białej Podlaskiej. Mężczyzna wjechał w nastolatków, którzy przechodzili przez przejście dla pieszych.

W Starostwie Powiatowym w Piasecznie odnaleziono prawo jazdy Piotra Najsztuba, któremu uprawnienia miały zostać odebrane w 2010 roku. Sprawa zaginionego dokumentu dziennikarza ujrzało światło dzienne po wypadku, do jakiego doszło w Konstancinie-Jeziornie.

Policja wciąż przesłuchuje świadków w sprawie potrącenia, do którego doszło w czwartek 5 października w Konstancinie-Jeziornej. Jak poinformował "Super Express", za kierownicą siedział Piotr Najsztub. Nikomu nie postawiono jeszcze zarzutów, ale prokuratura zajęła się sprawą, a policja sprawdza, jaka była historia uprawnień dziennikarza do prowadzenia samochodu. Kontrowersje budzi również fakt, że pojazd nie posiadał ważnych badań technicznych i OC.

Do tragicznego zdarzenia doszło na wąskiej drodze w województwie Lubelskim. Rozpędzony minivan uderzył w zaparkowany na poboczu samochód. Kierowca tego drugiego nie przeżył.

W Opolu na osiedlowej ulicy miało miejsce niebezpieczne zdarzenie. Na filmie widać, jak nagle spomiędzy samochodów wyjechał młody rowerzysta i nawet się nie rozejrzał.

Pusty lewy pas kusi, gdy przed nami jedzie powolna ciężarówka. Niektórzy kierowcy ryzykują wyprzedzanie nawet przed wzniesieniami. Po tym nagraniu pomyślą dwa razy przed wykonaniem manewru.

#dziejesiewmoto to kompilacja filmów dla fanów motoryzacji. Dzisiejszy zestaw filmów zaczynamy od nagrania z Tajlandii, które przedstawia horror niejednego kierowcy – awarię hamulców. W tym przypadku sytuacja jest tym bardziej przerażająca, że przestały one działać w ciężarówce napędzanej gazem. Dostawczak nie tylko staranował inne samochody, a potem się przewrócił, ale też momentalnie stanął w płomieniach.

Dzisiaj, 22 sierpnia, przed godziną 8:45 doszło do wypadku z udziałem radiowozu. Sytuacja miała miejsce w Warszawie, na skrzyżowaniu ulic Solidarności i Andersa.

#dziejesiewmoto to kompilacja filmów dla fanów motoryzacji. Dzisiejszy odcinek zaczynamy od wypadu, który miał miejsce w Bielsku-Białej. Kierowca białej Toyoty Yaris wpadł w poślizg i z impetem uderzył w barierę minimalnie mijając stojące na pasie awaryjnym radiowóz i kontrolowany przez policję samochód.

W mieście Beihai, w południowych Chinach doszło do niecodziennej sytuacji. Z nieznanych powodów zapadła się droga. Chwilę później nieświadomy niczego kierowca wjechał wprost w dziurę.

W centrum Wrocławia mało brakowało do tragedii. Takiego wypadku kierowca się nie spodziewał.

Do niecodziennej sytuacji doszło na międzystanowej austradzie Interstate 30. W wypadku ciężarówki, która uderzyła w wiadukt nikt nie ucierpiał, ale droga była nieprzejezdna bardzo długo.

W Zajarcu (powiat janowski) doszło do tragicznego wypadku, w którym zginęły trzy osoby. Pan Sławek, będąc jego świadkiem, zareagował we właściwy sposób – zatrzymał się, ocenił powagę sytuacji i zgłosił do odpowiednich służb. Kiedy był pewien, że może opuścić miejsce zdarzenia, zauważył, że nie ma telefonu.

Widząc pojazd uprzywilejowany, należy ułatwić mu przejazd - co do tego nie ma dyskusji. Nie tylko mamy taki obowiązek, ale samochody uprzywilejowane poruszają się zazwyczaj z wysoką prędkością. O skutkach wyjechania pod takie auto przekonał się kierowca z Rosji.

Oferty krótkoterminowego wynajmu supersamochodów kuszą. Za stosunkowo niewielką sumę można przez chwilę poczuć się jak posiadacz ferrari czy lamborghini. Gorzej, jeśli coś pójdzie nie tak. Przekonał się o tym 25-latek w Birmingham.

Policjanci wyjaśniają okoliczności wypadku drogowego, do którego doszło w środę, 26 lipca, na drodze powiatowej w miejscowości Olszanka. Ze wstępnych ustaleń policjantów wynika, że kierujący alfą romeo na łuku drogi zjechał na przeciwległy pas i czołowo zderzył się z oplem vectrą. W wyniku wypadku opel stanął płomieniach.

Mandatami ukaranych zostało 20 gapiów, którzy filmując ze swoich samochodów telefonami komórkowymi wypadek na autostradzie w Bawarii, utrudnili ratownikom dotarcie na miejsce zdarzenia - podała w sobotę agencja dpa.

Roztargnienie kierowcy ciężarówki doprowadziło do wypadku. Nie zdążył uciec.

Niebezpieczne wyglądający wypadek. Mężczyzna w terenowym aucie się przeliczył.