Lexus LS 600h L 

None

Obraz

/ 19Mobilne biuro prezesa

Obraz
© Marek Wieliński

Pod maską 5-litrowy silnik V8 o mocy 394 KM i - chłodzony cieczą - silnik elektryczny o mocy 224 KM. Ten zestaw rozwija moc 445 KM i moment obrotowy 520 Nm.

/ 19Mobilne biuro prezesa

Obraz
© Marek Wieliński

Stały napęd na cztery koła z mechanizmem różnicowym o podwyższonym tarciu typu TORSEN i bezstopniowa skrzynia biegów. 6,9 sekundy do setki i oczywiście 250 km/h, ograniczone elektronicznie.

/ 19Mobilne biuro prezesa

Obraz
© Marek Wieliński

Do 40 km/h można bezszelestnie podróżować, korzystając tylko z silnika elektrycznego. Potem włącza się silnik benzynowy, a gdy trzeba pełnej mocy, do akcji wkracza również elektryczny. Energia dla chłodzonych klimatyzacją akumulatorów, umieszczonych między oparciem tylnych foteli a bagażnikiem jest odzyskiwana podczas hamowania oraz, gdy zdejmiemy nogę z gazu.

/ 19Mobilne biuro prezesa

Obraz
© Marek Wieliński

Średnie spalanie wynosi od niecałych 10 do 15 l na 100 km. To i tak nieźle, jak na ważącą prawie 2,5 tony (2400 kg) limuzynę.

/ 19Mobilne biuro prezesa

Obraz
© Marek Wieliński

Tyle zalet, a minusem tego rozwiązania jest pojemność bagażnika, zmniejszona do 330 litrów, ładowność auta - ograniczona do 300 kilogramów i możliwość podróżowania dla jedynie czterech osób.

/ 19Mobilne biuro prezesa

Obraz
© Marek Wieliński

Prezentowana wersja L ma ponad 5 metrów długości i ponad 3-metrowy rozstaw osi. Promień zawracania to ponad 6 metrów. Na szczęście na pokładzie jest system automatycznego, równoległego i prostopadłego parkowania, kamera cofania, radar i czujniki. Tempomat sam trzyma odległość od poprzedzającego nas samochodu.

/ 19Mobilne biuro prezesa

Obraz
© Marek Wieliński

Zawieszenie to konstrukcja z regulowanymi komputerowo drążkami i pneumatycznymi amortyzatorami o trzech ustawieniach: normalnym, komfortowym i sportowym z opcją podnoszenia nadwozia podczas przejazdu przez wysokie krawężniki lub progi zwalniające.

/ 19Mobilne biuro prezesa

Obraz
© Marek Wieliński

Wersja long ma słuszne rozmiary: długość 5150, szerokość 1870 i wysokość 1475 mm. Skromnie wypada przy nich pojemność bagażnika. Tylko 330 litrów, bo większość przestrzeni zabrały akumulatory.

/ 19Mobilne biuro prezesa

Obraz
© Marek Wieliński

Lexus LS 600 h L waży aż 2430 kg. Konieczne było ograniczenie ładowności auta do 300 kg. W przeciwnym razie kierowca musiałby mieć uprawnienia do prowadzenia ciężarówki.

10 / 19Mobilne biuro prezesa

Obraz
© Marek Wieliński

Trzeba przyznać, że silnik napędzający tą wielką limuzynę z powodzeniem sprawdziłby się w ciężarówce. Potężne, 5-litrowe V8 o mocy 394 KM i maksymalnym momencie 520 Nm jest w sam raz, a wspomaga go jeszcze 224-konny silnik elektryczny. Jak wyliczyli japońscy inżynierowie, działając wspólnie oba silniki wytwarzają moc 445 KM. Wystarczy, by w 6,3 sekundy rozpędzić LS-a do setki. A wszystko to za około pół miliona złotych.

11 / 19Mobilne biuro prezesa

Obraz
© Marek Wieliński

Gdy wolno toczymy się po mieście, parkujemy, lub stoimy na światłach – silnik benzynowy nie pracuje, bo jazda z małymi prędkościami i manewry na parkingu to zadanie silnika elektrycznego. Kiedy trzeba większej mocy do dynamicznych przyspieszeń, wyprzedzania i jazdy na trasie – pracują oba silniki. Jednostka spalinowa, wspomagana przez silnik elektryczny zużywa wtedy mniej paliwa.

12 / 19Mobilne biuro prezesa

Obraz
© Marek Wieliński

W tym aucie to co najważniejsze, znajduje się z tyłu. Prawy, tylny fotel przeznaczony jest dla Bardzo Ważnego Pasażera. Regulowany w każdym kierunku, dysponuje pamięcią, podnóżkiem, podgrzewaniem, chłodzeniem, wentylacją i relaksacyjno–leczniczym masażem Shiatsu. W dodatku można go rozłożyć, jak leżak.

13 / 19Mobilne biuro prezesa

Obraz
© Marek Wieliński

LS 600h L ze zwiększonym o 120 mm rozstawem osi ma czterostrefową klimatyzację, wykorzystującą czujniki mierzące temperaturę ludzkiego ciała. Tylna część kabiny wersji przedłużanej to minisalon z fotelem, wyposażonym w funkcje podgrzewania, klimatyzacji i masażu oraz wysuwany podnóżek. Fotel można rozłożyć do pozycji półleżącej. Komfort podnosi również adaptacyjne zawieszenie z automatyczną regulacją twardości i wysokości.

14 / 19Mobilne biuro prezesa

Obraz
© Marek Wieliński

Gdy kierowca hamuje lub tylko zdejmie nogę z gazu, do akcji wkracza prądnica, uzupełniając energię, gromadzoną w znajdującym się między przedziałem pasażerskim a bagażnikiem niklowo-wodorkowym akumulatorze, zasilającym silnik elektryczny. Nad dynamicznie zmieniającym się rozdziałem mocy czuwa komputer. Przekazywaniem mocy do kół steruje hybrydowa przekładnia, mieszcząca w sobie silnik elektryczny, planetarną przekładnię rozdziału mocy i przekładnię redukcyjną.

15 / 19Mobilne biuro prezesa

Obraz
© Marek Wieliński

We wnętrzu delikatna skóra, drewno i wysokiej jakości tworzywa. Dotykowy ekran w centralnej konsoli pozwala zarządzać prawie wszystkimi funkcjami pojazdu i na bieżąco informuje kierowcę o stanie serwisowym silnika. Jak przystało na komfortową limuzynę, pokrywa bagażnika jest sterowana elektrycznie, a system rozrywki Mark Levinson umożliwia oglądanie telewizji i filmów DVD na dwóch monitorach, przy akompaniamencie przestrzennego dźwięku.

16 / 19Mobilne biuro prezesa

Obraz
© Marek Wieliński

Bardzo Ważny Pasażer ma własne centrum dowodzenia. Do jego dyspozycji są dwa piloty i całe mnóstwo przycisków. Z dachu wysuwa się ekran, na którym można oglądać filmy na DVD, słuchając przestrzennego dźwięku z 19-tu, prefekcyjnie brzmiących głośników. To zdecydowanie limuzyna dla leniwych.

17 / 19Mobilne biuro prezesa

Obraz
© Marek Wieliński

Elektrycznie sterowane są rolety, a nawet wysokość mocowania pasów bezpieczeństwa. Drzwi są domykane automatycznie. Klimatyzację podzielono na cztery strefy. VIP, siedzący na tylnym fotelu jest owiewany powietrzem płynącym ze środkowego tunelu, słupków i sufitu. Temperaturę jego ciała przez cały czas kontroluje czujnik podczerwieni. Jest także stolik pod laptopa, pokryty lakierowanym drewnem.

18 / 19Mobilne biuro prezesa

Obraz
© Marek Wieliński

Gdy na drodze pojawi się przeszkoda, wykryją ją czujniki radarowe i podczerwieni, które ostrzegą kierowcę. W ekstremalnej sytuacji system samoczynnie uruchomi hamulce. Kamera z diodami podczerwieni monitoruje twarz kierowcy. Jeśli ten nie patrzy na drogę, pojawi się ostrzeżenie, a następnie rozpocznie się hamowanie.

19 / 19Mobilne biuro prezesa

Obraz
© Marek Wieliński

Cena? Ponad pół miliona złotych. W najdroższej wersji Lexus LS 600h Long kosztuje dokładnie 630 900 zł, a samo zatankowanie go do pełna to wydatek ponad 300 zł. O koszt pełnego ubezpieczenia lepiej nie pytać - ale są tacy, których stać na ten luksus, co nazywa się Lexus i trzeba przyznać, że mają fajnie.

Wybrane dla Ciebie

Kawasaki Z1100 na 2026 r. Jeszcze więcej emocji
Kawasaki Z1100 na 2026 r. Jeszcze więcej emocji
Ducati prezentuje nowe modele Diavel V4 RS i Multistrada V4 RS
Ducati prezentuje nowe modele Diavel V4 RS i Multistrada V4 RS
Pierwsza jazda: Suzuki GSX-8T i GSX-8TT - takich motocykli chcemy
Pierwsza jazda: Suzuki GSX-8T i GSX-8TT - takich motocykli chcemy
Voge DS800 Rally: Nowy motocykl adventure już w Polsce
Voge DS800 Rally: Nowy motocykl adventure już w Polsce
Baggery na MotoGP. Amerykańskie wyścigi stają się globalne
Baggery na MotoGP. Amerykańskie wyścigi stają się globalne
Wielki festiwal motocyklowy już niedługo. Kolejna edycja słynnej imprezy
Wielki festiwal motocyklowy już niedługo. Kolejna edycja słynnej imprezy
Test: Voge SR 1 ADV - SUV wśród 125 cm3
Test: Voge SR 1 ADV - SUV wśród 125 cm3
Test: Harley-Davidson Street Bob - kupujesz silnik, reszta jest w gratisie
Test: Harley-Davidson Street Bob - kupujesz silnik, reszta jest w gratisie
Test: Honda GB350S - prostota znów się sprawdziła
Test: Honda GB350S - prostota znów się sprawdziła
Konrad Dąbrowski gotowy na wyzwania Baja España Aragón 2025
Konrad Dąbrowski gotowy na wyzwania Baja España Aragón 2025
Test: Harley-Davidson Fat Boy - stylowa ikona popkultury
Test: Harley-Davidson Fat Boy - stylowa ikona popkultury
Czołówka motocykla i auta. Alkomat wskazał przyczynę
Czołówka motocykla i auta. Alkomat wskazał przyczynę