W wielu miejscach znajduje się zielona strzałka sygnalizatora, która umożliwia warunkowe wjechanie na skrzyżowanie. Okazuje się, że spora część kierowców nie potrafi lub nie chce korzystać z tego ułatwienia zgodnie z prawem.
Zdarza się, że zmotoryzowani traktują zieloną strzałkę jako możliwość swobodnego kontynuowania jazdy. Powinni oni tymczasem potraktować ją jako znak „Stop”, zatrzymać się, ustąpić pierwszeństwa wszystkim innym uczestnikom ruchu i dopiero wtedy wjechać na skrzyżowanie. Zignorowanie tej zasady niesie największe zagrożenie dla pieszych, którzy w tym czasie mają zielone światło, bezwarunkowo zezwalające im na przejście przez jezdnię. Zatrzymanie się jest konieczne również dlatego, że osoby te mogą być zasłonięte przez inne pojazdy, np. te stojące obok, na pasie ruchu na wprost lub w lewo.
* ILE WART JEST TWÓJ SAMOCHÓD? MOŻESZ SIĘ ŁATWO PRZEKONAĆ *
Wielu kierowców, którzy zostają zatrzymywani przez policję w takich sytuacjach, nie zdaje sobie sprawy z niebezpieczeństwa, jakie niesie ich jazda. Najczęściej tłumaczą się oni brakiem innych uczestników ruchu na skrzyżowaniu. Okazuje się, że nie tylko piesi są zagrożeni w przypadku łamania tego przepisu – istnieje groźba kolizji czołowo-bocznej z innymi pojazdami, które wjeżdżają przepisowo z innej strony skrzyżowania na zielonym świetle. Zagrożenie jest tym większe, że niektórzy kierowcy nawet nie próbują zwolnić przed zieloną strzałką.
Kodeks drogowy w tym względzie jest jednoznaczny. Kierowca zbliżając się do sygnalizacji z zieloną strzałką musi bezwzględnie zatrzymać się przed linią zatrzymania, a w razie jej braku – przed sygnalizatorem. Jazdę możemy kontynuować po przepuszczeniu pieszych, dla których świeci się zielone światło oraz upewnieniu się, że nie zajedziemy drogi nikomu, kto ma pierwszeństwo przejazdu. Przejechanie bez zatrzymania się grozi 100-złotowym mandatem i 1 punktem karnym. Bardziej dotkliwa kara - mandat 300-500 zł, 6 punktów karnych - czeka tych kierowców, którzy wjadą za sygnalizator przed wyświetleniem zielonej strzałki lub po jej zgaśnięciu.
W 2013 r. na przejściach dla pieszych doszło do 3 647 wypadków, w których śmierć poniosły 242 osoby, a 3 672 zostały ranne. Nic więc dziwnego, że policja coraz częściej zwraca uwagę nie tylko na przekraczanie dozwolonej prędkości, ale też łamanie przepisów chroniących pieszych. Mundurowi coraz częściej organizują działania, podczas których szczególną uwagę zwracają na właściwe pokonywanie skrzyżowań z warunkową strzałką. Kilka razy w roku taka akcja odbywa się m.in. w Gorzowie Wielkopolskim.
ll/moto.wp.pl