Triumph i Breitling łączą siły. Limitowany motocykl i jeszcze bardziej limitowany zegarek
Czy to kolejna specjalna, limitowana wersja motocykla Triumpha? Oczywiście. Tym razem jest to efekt współpracy z producentem zegarków - Breitlingiem. Przy takim partnerze nie mógł to być byle jaki model. Na warsztat wzięto Speed Triple 1200 RR.
Można już sobie żartować, że Triumph staje się ekspertem od wprowadzania kolejnych edycji specjalnych, ale trzeba też przyznać, że wszystkie zrobione są ze stylem i smakiem. Nie inaczej jest z modelem Speed Triple 1200 RR Breitling Limited Edition. Motocykl wyróżnia się specjalnym malowaniem uzupełnionym ręcznie wykonanymi detalami w kolorze złotym, skórzanym siedziskiem w unikatowymi przeszyciami, tłumikiem Akrapoviča i elementami z włókna węglowego.
W paru miejscach (w tym na ekranie powitalnym komputera) musiało się znaleźć logo Breitlinga. Ta edycja specjalna zostanie ograniczona do 270 egzemplarzy, a dodatkowo można kupić robiony na indywidualne zamówienie zegarek, którego projekt pasuje do motocykla. Chronomat B01 42 Triumph wykonany jest z tytanu i 18-karatowego czerwonego złota. Zachowuje podobną do jednośladu kolorystykę i ma skórzany pasek. Tu Breitling nie określił liczby egzemplarzy, ale należy się spodziewać, że będzie ich zdecydowanie mniej niż motocykli. Wszystko jednak zależy od liczby chętnych.
Sam Triumph Speed Triple 1200 RR w tej edycji specjalnej technicznie (za wyjątkiem wspomnianego wydechu) nie różni się od modelu seryjnego. Oznacza to, że naked wyposażony w oldschoolową owiewkę jest napędzany trzycylindrowym silnikiem o pojemności 1160 cm3, który generuje 180 KM przy 10 750 obr./min i 125 Nm przy 9000 obr./min.
Nie licząc Rocketa 3 model Speed Triple 1200 RR jest topowym w ofercie Triumpha. Nie mogło więc zabraknąć też takich rozwiązań jak półaktywne zawieszenie Öhlins.