Suzuki Burgman 400 wygląda po staremu, ale pod spodem dostał kilka nowości
Suzuki przedstawiło odświeżoną wersję Burgmana 400. Choć na pierwszy rzut oka trudno zauważyć, że mamy do czynienia z poprawionym modelem, to pod spodem zaszło kilka ważnych zmian.
Jak łatwo się domyślić – główną zmianą, która wymusiła na Suzuki poprawienie Burgmana 400, jest dostosowanie silnika do normy emisji spalin Euro 5. Maksymalna moc skutera pozostała bez zmian i wynosi 31 KM, ale Japończycy chwalą się, że usprawniony silnik nie tylko jest bardziej ekologiczny i zużywa mniej paliwa, ale udało się też poprawić moment obrotowy z zakresie niskich i średnich obrotów oraz kontrolę gazu.
W konstrukcji jednostki napędowej Suzuki Burgmana 400 zastosowano nową głowicę cylindra. Zmieniono też czasy zapłonu, dzięki czemu silnik łatwiej się uruchamia i równiej pracuje na wolnych obrotach. Nieco przeprojektowano też rozrząd i zmieniono wtryskiwacze, aby zmniejszyć zużycie paliwa. Zwiększony katalizator natomiast ma zapewnić czystsze spaliny.
Drugą najważniejszą (a dla użytkowników raczej nawet pierwszą) nowością jest to, że skuter Suzuki Burgman 400 jest teraz wyposażony w kontrolę trakcji. Zamontowano też nowy kontrolek ABS-u, który jest o 36 g lżejszy. Przydatną elektroniczną nowością jest też Easy Start System, czyli rozwiązanie, dzięki któremu uruchomienie silnika wymaga tylko krótkiego naciśnięcia przycisku rozrusznika, a nie trzymania go.
Suzuki Burgman 400 wyposażone jest w przednie i tylne światła LED, wciętą podłogę ułatwiającą wsiadanie i zsiadanie ze skutera i regulację podparcia odcinka lędźwiowego na kanapie. Od strony przestrzeni bagażowej nic nie uległo zmianie i nadal pod siedziskiem znajduje się kufer o pojemności 42 l, a dodatkowe 6,3 l zapewniają przednie schowki (prawy ma gniazdo 12 V).
Nowe Suzuki Burgman 400 trafi do sprzedaży latem i będzie oferowany w trzech kolorach – matowym srebrnym, matowym czarnym i ciemnym szarym. W każdej z tej wersji felgi będą niebieskie.