Ssangyong Tivoli: egzotyczna dawka uniwersalności

Obraz
Źródło zdjęć: © WP.PL/Piotr Mokwiński

Ssangyong próbował już szczęścia na polskim rynku, ale bez powodzenia. Importer zawiesił sprzedaż nowych samochodów, by po latach powrócić z nowymi modelami. Jednym z nich jest kompaktowy crossover Tivoli, swą nazwą nawiązujący do włoskiego regionu. Mało w nim jednak prawdziwego "Włocha", a więcej koreańskiej solidności, której właśnie tej marce zawsze brakowało. Azjaci wyciągnęli wnioski z poprzedniej porażki i wkroczyli z dość kontrowersyjnym, ale zaskakująco solidnym samochodem.

Tivoli nie zachwyca urodą. Kontrowersyjny wygląd łączy w sobie wiele naleciałości z innych koncernów, jednak finalna kreska projektanta wyraźnie pochodzi z Korei Południowej. Z przodu w oczy rzucają się LED-owe światła do jazdy dziennej i maleńki grill ze sporych rozmiarów emblematem producenta. Z tyłu natomiast znak rozpoznawczy stanowią wydatne klosze zachodzące na błotniki i lotka przytwierdzona do szczytowej części pokrywy bagażnika. Wymiarami nadwozia Tivoli wpisuje się w średnią przypisaną dla segmentu kompaktowych crossoverów. Jest porównywalnej wielkości z Mitsubishi ASX-em i schodzącą z rynku aktualną generacją Volkswagena Tiguana. 16,7 centymetra prześwitu wystarczy, aby podjechać pod wysoki krawężnik i nie zahaczyć osłoną miski olejowej o próg zwalniający.

* ILE WART JEST TWÓJ SAMOCHÓD? MOŻESZ SIĘ ŁATWO PRZEKONAĆ * Wnętrze zaprojektowano w nowoczesnym stylu, nie odbiegającym od standardów wyznaczonych przez koreańskiego Hyundaia. Przejrzysty projekt deski rozdzielczej nie przytłacza liczbą przycisków, a dostęp do poszczególnych funkcji następuje intuicyjnie. W najwyższych specyfikacjach dostaniemy 7-calowy ekran dotykowy z nawigacją, trójramienną, podgrzewaną kierownicą z imitującą drewno okleiną, a także automatyczną klimatyzację regulowaną w dwóch strefach, czy tempomat. Już w standardzie Tivoli oferuje bogate wyposażenie, ale tylko przeciętną jakość materiałów wykończeniowych. Zdecydowana większość plastików jest twarda w dotyku, za to solidnie spasowana. Podczas jazdy po nierównościach do uszu podróżujących nie dochodzą żadne niepokojące dźwięki, z czym miały problemy wcześniej oferowane modele koncernu.

Na pochwałę zasługuje także przestronność wnętrza. Żaden inny konkurent nie oferuje takiej ilości miejsca w drugim rzędzie. Dwoje pasażerów o wzroście około 180 centymetrów może z powodzeniem wyprostować nogi. Nie brakuje też przestrzeni nad głowami. Z przodu siedzi się stosunkowo wysoko, a fotele zapewniają jedynie przyzwoite podparcie boczne. Konstruktorzy przy okazji liftingu powinni pomyśleć o wydłużeniu siedziska. Wersje ze skórzaną tapicerką występującą w kilku kolorach mogą dodatkowo posiadać elektryczną regulację i podgrzewanie. Bagażnik o pojemności 423 litrów jest ustawny i funkcjonalny, ale w załadunku przeszkadza wysoko poprowadzony próg. Na liście dodatkowych akcesoriów brakuje zestawu siatek mocujących bagaż i przydatnych haczyków.

Obraz
© (fot. WP.PL/Piotr Mokwiński)

Paletę jednostek napędowych ograniczono do dwóch silników. Benzynowy 1,6 rozwija 128 KM i 160 Nm, natomiast turbodoładowany diesel z czterema cylindrami ustawionymi w rzędzie generuje 115 koni mechanicznych i 300 Nm dostępnych w zakresie 1500-2500 obr./min. Oba motory współpracują z manualną lub automatyczną przekładnią o sześciu stopniach i występują z opcjonalnym napędem na obie osie. Z uwagi na cenę i strukturę sprzedaży w konkurencyjnych markach, większym zainteresowaniem powinien cieszyć się wariant zasilany benzyną. Takim też postanowiliśmy pokonać blisko 100-kilometrową trasę testową.

Pierwsze kilometry pokazały, że z Tivoli jawi się jako konstrukcja dojrzała i daleka od skojarzeń z modelami pokroju Rextona drugiej generacji, czy Rodiusa będącego połączeniem jachtu i vana. Kompaktowy crossover pewnie zachowuje się na drodze, a układ kierowniczy z regulowaną siłą wspomagania stosunkowo wiernie oddaje aktualne położenie kół. Sprężyste zawieszenie dobrze radzi sobie z nierównościami, jedynie na poprzecznych przeszkodach generując mały dyskomfort. Manualna przekładnia pracuje z lekkim oporem, a z pozycji kierowcy nikt nie powinien narzekać na niedostatki w kwestii widoczności. Benzynowy silnik harmonijnie rozwija moc, ale dynamicznych fajerwerków nie możemy się spodziewać. Auto przyspiesza do setki w około 11 sekund i maksymalnie rozpędza się do 181 km/h (175 km/h z automatyczną skrzynią). Z napędzaną przednią osią zużywa w cyklu miejskim około 9-10 litrów na 100 km, a w niespiesznie pokonywanej trasie 7.

Obraz
© (fot. WP.PL/Piotr Mokwiński)

Bardzo mocna konkurencja w segmencie kompaktowych crossoverów nie ułatwi życia Tivoli. Wobec tego, Koreańczycy postanowili przekonać niezdecydowanych klientów przyzwoitym wyposażeniem bazowym (manualna klimatyzacja, tempomat, komputer pokładowy, LED-y do jazdy dziennej) i ceną na poziomie 59 900 złotych. To o 4 tysiące więcej od Renault Capture'a i 2 mniej od Suzuki Grand Vitary. Ssangyong ma za to mocniejszy silnik, topową specyfikację w nieosiągalnej dla rywali kwocie 80 tysięcy i niestety niezbyt dobrą w Polsce renomę. Mimo tego, importer zakłada sprzedaż roczną w wysokości około 400 sztuk. Produkt jest niezły, reszta pozostaje w rękach specjalistów od marketingu.

Piotr Mokwiński, moto.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Sukces Polaków w rajdzie Dubai Baja
Sukces Polaków w rajdzie Dubai Baja
Baggery Harleya-Davidsona będą ścigać się przy MotoGP. Zobaczyliśmy, jak będą wyglądały
Baggery Harleya-Davidsona będą ścigać się przy MotoGP. Zobaczyliśmy, jak będą wyglądały
Trzy nowe modele Voge’a trafią do Polski - od 125 cm3 po motocykl sportowy
Trzy nowe modele Voge’a trafią do Polski - od 125 cm3 po motocykl sportowy
Konrad Dąbrowski wygrywa Baja Quatar
Konrad Dąbrowski wygrywa Baja Quatar
Premiera: Indian Sport Scout RT i Sport Scout Sixty - proste nowości
Premiera: Indian Sport Scout RT i Sport Scout Sixty - proste nowości
Premiera: Kawasaki KLE500 - powrót po latach
Premiera: Kawasaki KLE500 - powrót po latach
Premiera: Honda CB1000GT - Hornet turystyczny
Premiera: Honda CB1000GT - Hornet turystyczny
Premiera: Suzuki SV-7GX - turystyka dla każdego
Premiera: Suzuki SV-7GX - turystyka dla każdego
Test: Honda GL1800 Gold Wing - musisz go poznać
Test: Honda GL1800 Gold Wing - musisz go poznać
Inteligentne wsparcie w autoDNA. Chatbot Vincent pomoże sprawdzić auto
Inteligentne wsparcie w autoDNA. Chatbot Vincent pomoże sprawdzić auto
Harley Harleyowi nierówny, czyli sprawdziłem, co oferują Amerykanie
Harley Harleyowi nierówny, czyli sprawdziłem, co oferują Amerykanie
Konrad Dąbrowski na podium Rajdu Maroka
Konrad Dąbrowski na podium Rajdu Maroka
NIE WYCHODŹ JESZCZE! MAMY COŚ SPECJALNIE DLA CIEBIE 🎯