Pijesz kawę lub jesz kanapkę jadąc samochodem? Nie rób tego więcej! Kierowcy, którzy jedzą w trakcie prowadzenia pojazdu, mają o 80 proc. większą szansę na spowodowanie wypadku – mówią dane National Highway Traffic Safety Administration. Najbardziej niewskazane jest picie gorących napojów oraz jedzenie potraw, które brudzą ręce.
Eksperci podkreślają, że kluczową przyczyną kolizji i wypadków poza brawurą jest brak koncentracji kierowcy. W Europie mówi się o tym jeszcze stosunkowo nieśmiało, ale w USA walka z rozproszeniem kierowcy to już ważna gałąź działalności administracji. Jak podaje rządowy serwis www.distraction.gov, w 2009 r. 16 proc. wypadków śmiertelnych i 20 proc. kolizji, których uczestnicy zostali ranni, było spowodowanych przez kierowcę zajmującego się czymś więcej, niż tylko prowadzeniem samochodu. Za oceanem najwięcej mówi się o prowadzeniu rozmów telefonicznych i pisaniu SMS-ów podczas jazdy. Właściwy sposób używania telefonu komórkowego przez kierowcę został określony w polskim prawie. Przed wprowadzaniem danych do urządzenia GPS w ruchu kierowcę przestrzega komunikat wyświetlany na ekranie. Rzadko mówi się jednak o innym, bardzo ważnym z punktu widzenia bezpieczeństwa zachowaniu – jedzeniu przez kierowcę podczas jazdy.
Kierowcy pokonujący długie trasy i ci, którzy ze względu na swój zawód kilka godzin dziennie spędzają w aucie, narażeni są na dwa groźne czynniki: zmęczenie i głód. Kiedy dojdą one do głosu jednocześnie, bardzo łatwo o chwilę dekoncentracji. Jak częsty to problem? Przeprowadzone w Stanach Zjednoczonych badania wykazały, że jedzenie za kierownicą jest nagminne. Aż 86 proc. Amerykanów przyznaje się do tego, że przynajmniej raz jedli bądź pili podczas prowadzenia pojazdu, a 57 proc. deklaruje, że robi to regularnie. O ile pierwszy z tych wskaźników raczej nie zaskakuje, to drugi jest niepokojący. Amerykańskie dane nie są oczywiście adekwatne do warunków na polskich drogach, ale nawet jeśli ten współczynnik jest dwukrotnie niższy, zagrożenie jest duże. Jedzenie i picie podnosi ryzyko spowodowania wypadku aż o 80 proc. Lepiej więc zatrzymać się, a przy okazji posiłku nieco odpocząć.
Podczas jazdy
najbardziej niebezpieczne jest spożywanie gorących napojów, ponieważ nie tylko sama czynność dekoncentruje. Na nierównej lub wyboistej drodze z kubka może wylać się zawartość brudząc i parząc kierowcę, co całkowicie odwróci uwagę od prowadzenia pojazdu.
- Przyjmuje się, że każde jedzenie, które może brudzić ubranie lub ręce sprzyja dekoncentracji. Większość kierowców odruchowo zaczyna wycierać ręce, a to oznacza nie tylko oderwanie dłoni od kierownicy, ale także przynajmniej chwilowe odwrócenie wzroku od drogi - mówią trenerzy Szkoły Jazdy Renault. Dodatkowe niebezpieczeństwo powodują pokarmy, które mogą pobrudzić ręce tłuszczem. Zabrudzone tłuszczem dłonie uniemożliwiają prawidłowe operowanie kierownicą.
Jak podaje NHTSA, jedzenie i picie za kierownicą jest trzykrotnie częstsze niż palenie. W niektórych krajach o porcji tytoniu podczas jazdy można już tylko pomarzyć. Czy niebawem okaże się, że i posiłek na fotelu kierowcy zostanie wciągnięte na listę czynności zagrożonych mandatem? Takie rozwiązania w przyszłości mogą pojawić się w USA. To jednak nie wszystko. Jak można przeczytać na stronie distraction.gov, do zachowań w największym stopniu powodujących rozproszenie kierowcy należy zaliczyć pisanie SMS-ów, rozmowę przez telefon, spożywanie posiłków i picie, rozmowy z pasażerami, czesanie włosów, czytanie i oglądanie map, używanie GPS-u, oglądanie materiałów wideo oraz ustawianie sprzętu audio.
Źródło: Szkoła Jazdy Renault, NHTSA, Harris Interactive
tb/