Nowe silniki, nowe modele i w końcu napęd elektryczny. MV Agusta ma ambitne plany

MV Agusta po raz kolejny udowadnia, że nie jest tylko niewielkim graczem, a ambitną firmą, której produkty klasy premium bez wątpienia zasługują na tę nazwę. W rozmowie z Motorcycle News Timur Sardarov opowiedział, nad jakimi nowymi silnikami aktualnie pracują i do jakich modeli one trafią. Zdradził też, kiedy Lucky Explorer 9.5 znajdzie się w sprzedaży.

Podczas targów EICMA 2021 MV Agusta pokazała dwa modele klasy adventure o nazwie Lucky Adventure. Mniejszy o oznaczeniu 5.5 to nieco ulepszony chiński QJMotor SRT 500 (sprzedawany w Europie jako Benelli TRK 502), ale motocykl 9.5 to już zupełnie nowa i autorska konstrukcja MV Agusty. Co ważne, jej oznaczenie wiąże się też z nowym trzycylindrowym silnikiem o pojemności 931 cm3.

I to właśnie ta jednostka napędowa jest bardzo ważnym elementem przyszłości włoskiej marki. Jak tłumaczy Brian Gillen, dyrektor techniczny MV Agusty, jest to największa konstrukcja, jaką udało się wcisnąć w ramy aktualnie oferowanych trzycylindrowych modeli. Ma ona już niedługo być oferowana równolegle z dobrze znanym silnikiem o pojemności 798 cm3. Oznacza to, że takie modele jak F3, Superveloce czy Turismo Veloce będą dostępne zarówno w odmianie 800, jak i 950.

W podstawowej wersji nowa jednostka napędowa ma oferować 121 KM przy 10 000 obr./min i 102 Nm przy 7000 obr./min, co ma pozwalać na bezproblemowe rozpędzenie się do 240 km/h. Jest to o 11 KM więcej niż ma bazowa odmiana silnika 800. Można się domyślić, że wzorem mniejszej konstrukcji, tak też nowa jednostka napędowa będzie oferowana również w bardziej podkręconej wersji. Co ważne pod kątem przyszłych norm emisji spalin, Sardarov zapowiada, że nowy silnik będzie bardzo wydajny i ekologiczny.

Szef MV Agusty powiedział w rozmowie z MCN, że prace cały czas trwają, a to oznacza, że Lucky Explorer 9.5 trafi do sprzedaży dopiero w kwietniu 2023 r. Zatem na niego trzeba będzie jeszcze poczekać.

Sardarov wyjawił, że trwają też prace nad większym silnikiem o pojemności ponad 1000 cm3. Można się spodziewać, że tak jak 950 trafili do aktualnych modeli 800, tak ta jednostka zapewni więcej mocy litrowym motocyklom. Tu jednak szef MV Agusty nie zdradził żadnych szczegółów, natomiast obiecał, że do lat 2024-2025 zobaczymy "wyjątkowe maszyny". Czyżby to zapowiedź nowej generacji F4?

Wypowiedział się również o motocyklach elektrycznych, ale można powiedzieć, że powtórzył słowa Claudio Domenicalego, szefa Ducati. Timur Sardarov przyznał, że MV Agusta planuje modele na prąd, ale dopiero jest na etapie określania tego, jak takie maszyny miałyby wyglądać i jakie będą wobec nich wymagania. Przy tym podkreślił, że aktualne technologie nie pozwalają stworzyć motocykla elektrycznego o topowych osiągach.