Umożliwienie kierowcom, którzy od co najmniej trzech lat posiadają prawo jazdy kategorii B, jazdy motocyklami o pojemności do 125 centymetrów sześciennych to krok w dobrą stronę. Tak uważa instruktor doskonalenia techniki jazdy Adam Próchnicki.
Jego zdaniem, wyjście naprzeciw potrzebom kierowców będzie miało kilka pozytywnych stron. Najważniejszą jest rozładowanie korków. Zdaniem Adam Próchnickiego, niejeden kierowca w obecnej sytuacji przesiądzie się na motocykl. Rozmówca IAR zwrócił uwagę, że uzyskanie jakiegokolwiek prawa jazdy wiąże się obecnie z dość dużymi kosztami. Przypomniał, że od sierpnia obowiązuje rozporządzenie ministra zdrowia, w myśl którego badania lekarskie kandydatów na kierowców nie mogą kosztować mniej niż 200 złotych.
Adam Próchnicki zauważył, że wchodzące dziś w życie przepisy obowiązują w wielu krajach europejskich. Nie podziela on obaw o spadek poziomu bezpieczeństwa na drogach. Jego zdaniem, sam obowiązek zdania dodatkowego egzaminu na prawo jazdy nie jest gwarantem tego, że kierowcy będą jeździć zgodnie z przepisami.
Prezes Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego Jakub Faryś twierdzi, że zmiana przepisów nie pogorszy bezpieczeństwa na polskich drogach. Jego zdaniem, co najmniej trzyletnie doświadczenie za kierownicą powinno wystarczyć do prowadzenia jednośladu. Inna jest technika jazdy, ale do niej można się przyzwyczaić.
Ekspert w rozmowie z Informacyjną Agencją Radiową twierdzi, że zagraniczne doświadczenia pokazują, iż taka zmiana przepisów ma wyłącznie dobre skutki. Jakub Faryś dodaje, że eksperci z Włoch i Francji pozytywnie ocenili podobne zmiany, jakie zaszły kilka lat temu w ich krajach.
ll/sj,moto.wp.pl
