Trwa ładowanie...
fotoradar
Jakub Tujaka
04-10-2018 13:38

Jadą 39, a mogą 70 km/h. Okolice fotoradarów to niebezpieczne miejsca

Miejsca, w których stoją fotoradary, od dawna budzą kontrowersje. Plany były takie, żeby chronić dzieci na przejściach w okolicy szkół i spowolnić ruch w miejscach, gdzie często dochodzi do kolizji. Jak się okazuje, efekty znacznie mijają się z pierwotnymi założeniami.

Jadą 39, a mogą 70 km/h. Okolice fotoradarów to niebezpieczne miejscaŹródło: Autokult.pl, fot: Rafał Warecki
d1n48ni
d1n48ni

Jeden z czytelników wysłał nam nagranie, które dokumentuje obserwacje wielu kierowców. Okolice fotoradarów to niebezpieczne miejsca. Kierowcy w strachu przed groźnym okiem obiektywu starają się jechać znacznie wolniej, niż to dopuszczone przez przepisy, tym samym powodując zagrożenie.

Mariusz Sztal, ekspert od bezpieczeństwa ruchu drogowego mówi jasno:

- Gwałtowne hamowanie w gęstym ruchu może być tragiczne w skutkach. Powszechnie obserwowane zjawisko występujące w pobliżu fotoradaru, to znaczne zmniejszanie prędkości. Oznacza to, że że przez urządzenie dokumentujące wykroczenia kierowcy działając nadgorliwie powodują zagrożenia - tłumaczy Sztal.

d1n48ni

Na nagraniu wysłanym przez naszego czytelnika Pana Daniela widać, jak auto jadące środkowym pasem trzypasmowej drogi hamuje i zwalnia do prędkości mniejszej niż 40 km/h, inne auta w ślad za nim również zwalniają.

Różnica w prędkości rzędu 30 km/h (na nagraniu widać znak pozwalający jechać legalnie 70 km/h) sprawia, że inni kierowcy mogą być zmuszeni wykonywać gwałtowne manewry.

Oczywiście ograniczenie do 70 km/h nie nakazuje jazdy z taką prędkością, ale sam fakt, że jest to legalne, wystarczy, aby spowodować zagrożenie.

- Jeśli fotoradar jest ustawiony przed przejściem dla pieszych, gdzie ruch nie jest w żaden sposób regulowany (brak świateł) to znaczne zmniejszenie prędkości i uważna jazda jest wskazana, ale skoro zarządca drogi dopuszcza 70 km/h to jazda 40 km/h nie jest bezpieczna - dodaje Sztal.

d1n48ni

Kierowca, który tuż przed radarem gwałtownie zwalnia, znacznie bardziej obawia się zdjęcia i mandatu, niż tego, że ktoś wjedzie mu w tył lub przez gwałtowne hamowanie spowoduje inne zagrożenie. Niedawno pisaliśmy o kamerach na skrzyżowaniach, które służą nie tylko temu, że dokumentują kierowców, którzy przejeżdżają na czerwonym, ale też tych, którzy przed takim skrzyżowaniem hamują bardzo gwałtownie. Za takie wykroczenie też grozi mandat - od 100 do 300 zł i 2 punkty karne.

d1n48ni
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1n48ni
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj