Nowy, całkowicie elektryczny samochód LEAF pokazał Nissan. Premiera auta odbyła się w siedzibie firmy w Yokohamie. Samochód ma trafić do sprzedaży już w przyszłym roku.
Leaf jest hatchbackiem, niewiele większym od modelu Tiida. Auto jednak skonstruowano na całkowicie nowej płycie podłogowej. Za napęd posłuży tu 107-konny silnik elektryczny zasilany z baterii Li-Io. Akumulatory można ładować ze zwykłego gniazdka w ścianie. Pełen zapas energii elektrycznej pozwoli na przejechanie około 160 km.
Trzeba zaznaczyć, że auto na ilustracjach nie jest studium stylistycznym, czy prototypem. Pojazd, który trafi do salonów sprzedaży pod koniec 2010 r. będzie podobny do zaprezentowanego egzemplarza.
- Nasz samochód będzie pierwszym całkowicie elektrycznym pojazdem, na który będą mogli sobie pozwolić zwykli kierowcy i który będą mogli używać codziennie - powiedział Masato Inoue, szef projektantów Nissana.
LEAF zbyt urodziwy nie jest, ale również nie wychodzi swoim stylem poza kanony dzisiejszej motoryzacji. Dzięki przewidywanej cenie około 20 tys. euro pojazd może okazać się ciekawą propozycją.
Największą jego zaletą jest napęd. Elektryczny motor ma moc 80 kW, jest to równowartość ok. 107 KM i aż 280 Nm momentu obrotowego. Według Nissana pozwoli to rozpędzić auto do maksymalnej prędkości nieco ponad 140 km/h.
Zestaw baterii li-io został rozłożony na całej podłodze, tak by zachować jak najwięcej miejsca w kabinie. Aby naładować akumulatory wystarczy dostęp do zwykłego gniazdka. Już po 30 min. baterie są naładowane aż w 80 proc. maksymalnej pojemności. Aby w pełni naładować auto potrzeba ośmiu godzin podłączenia do gniazdka o napięciu 200 V. Pozwolą one przejechać około 160 km.
Aby ułatwić używanie pojazdu firma podpisała z ponad 30 państwami na świecie (między innymi USA, Portugalia, Wielka Brytania) umowy dotyczące przygotowania infrastruktury do ładowania baterii na terenie miast.
Jakub Wielicki