Czym jeżdżą polscy ministrowie?
BMW serii 7 - Sławomir Nowak, Michał Boni
Narzekają na brak pieniędzy w budżecie, każą Polakom oszczędzać. A jak się mają? Całkiem nieźle, jeśli sądzić po samochodach
Narzekają na brak pieniędzy w budżecie, każą Polakom oszczędzać i ograniczają świadczenia państwa względem obywateli. A jak sami się mają? Całkiem nieźle, jeśli sądzić po samochodach, którymi ministrowie Donalda Tuska przyjechali na posiedzenie rządu. Zdjęcia niektórych z nich świadczą o dużym zróżnicowaniu w podejściu do służbowego środka transportu. Jedni wybierają wygodne samochody za umiarkowaną cenę, inni wolą luksus na najwyższym światowym poziomie.
Szef Ministerstwa Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej oraz minister administracji i cyfryzacji wybierają tę drugą opcję. Znany z zamiłowania do drogich zegarków Sławomir Nowak nie mógłby przecież podróżować w samochodzie, który nie licuje z klasą jego czasomierza. Wybór padł na BMW serii 7. Samochód konkurujący z Mercedesem Klasy S odznacza się elegancją i wygodą, a dodatkowo oferuje niemalże sportowe doznania.
Cena podstawowego modelu obecnej generacji: 345,5 tys. zł.