|
|
| --- |
Tuning może diametralnie zmienić oblicze pojazdu. Niewielkie, miejskie samochody po modyfikacjach mogą się przerodzić w potwory stawiające czoła 300-konnym rajdówkom w cywilu. Z kolei wprowadzenie zmian w sportowych maszynach pozwala przeobrazić je w pociski na kołach, dorównujące osiągami bolidom Formuły 3 oraz supersportowym motocyklom. Wiele godzin wytężonej pracy sprawiło, że Toyota Supra Piotra Dobrowolskiego potrafi buksować tylnymi kołami przy... 200 km/h! Przeszkodą nie jest nawet fakt, że samochód skończył już... 12 lat!
WIĘCEJ ZDJĘĆ W GALERIIWIĘCEJ ZDJĘĆ W GALERII
Aby pojazd był w stanie zerwać przyczepność przy prędkościach znanych głównie z niemieckich autostrad konieczne było zastąpienie większości podzespołów mechanicznych częściami renomowanych firm tunerskich. Oczywiście zakres przeróbek jest największy pod maską, gdzie z seryjnej Supry pozostał w zasadzie blok silnika. Zrezygnowano nawet z podwójnego turbodoładowania (Twin Turbo), będącego seryjnym wyposażeniem auta. Miejsce dwóch turbin zajęła turbosprężarka Greedy o imponującej średnicy. Czyż nie lepsze byłyby dwie turbosprężarki...? Rozwiązanie zagadki przynosi fizyka - w mocno wysilonej jednostce napędowej lepiej sprawdza się pojedyncza turbina, posiadająca mniejszą temperaturę pracy niż podwójna. Dzięki temu w mniejszym stopniu rozgrzewa tłoczone powietrze, dostarczając olbrzymie ilości tlenu do cylindrów. Wystarczy wspomnieć, że turbosprężarka zapewnia ciśnienie doładowania dochodzące do 3 barów! Znakomita większość cywilnych pojazdów z turbodoładowaniem nie przekracza granicy 1 bara. Ponieważ silne
sprężanie powietrza powoduje wzrost jego temperatury, zdecydowano się na zastosowanie intercoolera, który zajął dużą część przedniego pasa. Elementy układu wtryskowego zastąpiono znacznie wydajniejszymi zamiennikami. Wymiana okazała się niezbędna, ponieważ sprawność seryjnych okazała się zbyt skromna, jak na zapotrzebowanie silnika na paliwo. Przy spokojnej, miejskiej jeździe, samochód zużywa przynajmniej 12 litrów benzyny. Umiarkowanie dynamiczne przemieszcznie się, oznacza konsumpcję na poziomie 17 litrów, zaś jazda do jakiej został stworzony samochód pochłania przynajmniej 20 litrów na 100 kilometrów. Warto wspomnieć, że każda z dwóch pomp paliwowe jest w stanie przepompować w ciągu godziny do 200 litrów paliwa!
| [
]( javascript:otworz('http://i.wp.pl/a/f/jpeg/9485/toyotasuprajc_auto-08.jpeg',550,366) ) |
| --- | Potencjał silnika w pełni tłumaczy ponadprzeciętnie wysokie zużycie paliwa. Zatankowanie 98-oktanowego paliwa ze zwykłej stacji benzynowej oraz uaktywnienie systemu wtrysku podtlenku azotu firmy Wizards of NOS, wyzwala 800 KM. Wbrew pozorom to nie koniec możliwości trzylitrowego, 6-cylindrowego, rzędowego motoru. Wyścigowe paliwo C16 pozwala na rozwinięcie imponujących 1250 KM oraz 1240 Nm!
Potężna moc szybko uśmierciła seryjne sprzęgło. Rozwiązaniem okazał się montaż wielotarczowego sprzęgła Exedy, które dzięki specyficznej konstrukcji działa dość łagodnie, jak na element przeznaczony do wyczynowej jazdy. | [
]( javascript:otworz('http://i.wp.pl/a/f/jpeg/9485/toyotasuprajc_auto-06.jpeg',550,366) ) |
| --- | Ze skrzynią biegów współpracuje mechanizm nazywany "short-shifter", skracający o połowę drogę lewarka podczas wybierania kolejnych przełożeń.
Moment obrotowy trafia w całości na tylną oś. Jak zostało wspomniane, Supra potrafi zostawiać czarne ślady na asfalcie nawet przy 200 km/h. Aby przemieszczanie się po publicznych drogach było bezpieczne, zdecydowano się na montaż układu kontroli trakcji. System jest kontrolowany przez komputer Maximiser. Elektronika zapewnia wtryskiwanie podtlenku azotu z uwzględnieniem przyczepności danej nawierzchni. Nad optymalną trakcją czuwa dodatkowo tylny mechanizm różnicowy o ograniczonym poślizgu produkcji Quaife. Jednak nawet taka kombinacja przegrywa z ogromnym momentem obrotowym. Pierwsza "setka" pojawia się na liczniku po 4.1 sekundy. Mając na uwagę potężną moc silnika można wręcz stwierdzić - "dopiero" po 4.1 sekundy... Ale gdy tylko oponom uda się wgryźć w asfalt, rozpoczyna się szaleńczy pęd... | [
]( javascript:otworz('http://i.wp.pl/a/f/jpeg/9485/toyotasuprajc_auto-07.jpeg',550,367) ) |
| --- | Supra rozwija 250 km/h po zaledwie 10.9 sekundy, czyli na dystansie około 400 metrów! Rozpędzanie kończy się przy imponujących 380 km/h!
WIĘCEJ ZDJĘĆ W GALERIIWIĘCEJ ZDJĘĆ W GALERII
Konstruktorzy nie zapomnieli oczywiście o wymianie sprężyn i amortyzatorów na twardsze. Zdecydowano się na montaż śrubowego zawieszenia, przygotowanego z myślą o sporcie. Zestaw pozwala na dokładne dobranie prześwitu oraz twardości. Dodatkowym atutem jest progresywny sposób działania, sprawiający, że podwozie świetnie "wybiera" zarówno niewielkie nierówności, jak i większe wyboje.
Seryjne tarcze hamulcowe zostały wymienione na nawiercane odpowiedniki, klocki hamulcowe zastąpiono wydajniejszymi, zaś miejsce gumowych przewodów hamulcowych zajęły węże w stalowym oplocie.
Nadwozie samochodu poddano niewielkim modyfikacjom. Modyfikacje służyły przede wszystkim poprawieniu dostępu powietrza do komory wysilonego silnika. Poprzez montaż karbonowej maski oraz lekkich błotników udało się odciążyć samochód o kilkanaście kilogramów. Najbardziej rzucającą się zmianą jest oczywiście... nietypowy, zazwyczaj fioletowy kolor nadwozia. Lakier PPG Harlequin zmienia barwę, w zależności od kąta padania światła.
| [
]( javascript:otworz('http://i.wp.pl/a/f/jpeg/9485/toyotasuprajc_auto-04.jpeg',550,308) ) |
| --- | Jak przystało na sportowy samochód, we wnętrzu pojawiły się kubełkowe fotele oraz wielopunktowe pasy bezpieczeństwa. Konstruktorzy zadbali też o bezpieczeństwo jednostki napędowej, montując wskaźnik temperatury spalin oraz shift-lighter, sygnalizujący najlepszy moment do zmiany przełożenia. Nie zapomniano wskaźniku ciśnienia paliwa oraz o sondzie składu mieszanki - zbyt mała ilość benzyny trafiającej do cylindrów prowadzi do przegrzania, a nawet wypalenia dziur w tłokach! Podobny los spotkał silnik prezentowanej Supry, gdy na jednej ze stacji zostało zatankowane paliwo o marnej jakości - w szóstym tłoku wypaliła się dziura. Obecnie korbowody oraz tłoki są kute, dzięki czemu wzrosła ich odporność na uszkodzenia.
WIĘCEJ ZDJĘĆ W GALERIIWIĘCEJ ZDJĘĆ W GALERII
Mimo że Supra jest oficjalnie najmocniejszym samochodem w Polsce, rekordowe czasy w wyścigach na 1/4 mili należą do innych pojazdów. Na przeszkodzie staje niestety marna nawierzchnia torów, na których są rozgrywane zawody. Nawet zastosowanie profesjonalnych, drag-racingowych slicków na tylnej osi nie jest w stanie skutecznie przeciwdziałać buksowaniu kół. W zeszłym sezonie na niektóre trasy wylewano "klej", zwiększający przyczepność opon. Jeżeli w tym sezonie organizatorzy zadbają o to podczas każdych zawodów, rezultaty uzyskiwane przez Piotra Dobrowolskiego za kierownicą Supry na pewno staną się znacznie lepsze. Tylnonapędowe, 1000-konne samochody, biorące udział w wyścigach równoległych rozgrywanych w Europie uzyskują czasy oscylujące wokół 9 sekund. Czy Suprze uda się osiągnąć ten pułap okaże się w przyszłym tygodniu na warszawskim Bemowie.
Tekst: Łukasz Szewczyk
Zdjęcia: JC Auto