Zdaniem polityków fotoradary nie poprawiają bezpieczeństwa
"Polityka fotoradarowa" ministra transportu Sławomira Nowaka nie sprawdza się, bezpieczeństwo na drogach nie poprawia się - przekonywali w poniedziałek politycy Ruchu Palikota. Wojciech Filemonowicz (SdPl) zaproponował zorganizowanie "okrągłego stołu" w tej sprawie.
- Okazuje się, niestety, że polityka fotoradarowa ministra Nowaka się absolutnie nie sprawdza, czyli nie ma poprawy na naszych drogach - powiedział w poniedziałek na konferencji prasowej w Sejmie poseł RP Maciej Banaszak. Rzecznik RP Andrzej Rozenek zwrócił uwagę, że podczas minionego długiego weekendu na polskich drogach zginęło w wypadkach 77 osób. Jak mówił, to "najwyższa statystyka w ostatnich latach". Politycy Ruchu ustawili na podłodze 77 zniczy, jeden z nich zapalili symbolicznie. - To jest po to, by państwu uświadomić, jaka rzesza ludzi zginęła w wyniku m.in. niekompetencji rządzących - stwierdził Rozenek.
Banaszak przekonywał, że bezpieczeństwa na drogach nie poprawi ustawianie fotoradarów, tylko m.in. - inwestycja w infrastrukturę drogową. Szef SdPl Wojciech Filemonowicz powiedział, że w Brazylii jest najwięcej fotoradarów na świecie - prawie 40 tys. - jednocześnie na drogach ginie tam najwięcej osób na świecie. - Nie tędy droga - dodał. Filemonowicz przypomniał, że proponował już "okrągły stół" ws. bezpieczeństwa w ruchu drogowym, jednak "na razie bez odzewu". - Chcemy to pierwsze spotkanie okrągłego stołu z reprezentantami innych partii politycznych i przede wszystkim z ekspertami zorganizować już w maju i apeluję do ministra Nowaka, by wziął udział w tej inicjatywie, byśmy z niej wynieśli rzeczywisty program narodowy bezpieczeństwa w ruchu drogowym - oświadczył.
Szef SdPl przekonywał, że "w Polsce wszelkie badania wskazują, że 83-84 proc. kierujących to są normalnie, porządnie dobrze jeżdżący kierowcy". Jego zdaniem problemem jest 16-17 proc. kierowców, "którzy za nic mają przepisy o ruchu drogowym, w tym również przepisy dotyczące trzeźwości za kierownicą". Według niego to właśnie tej ostatniej grupie przede wszystkim należy dedykować reformę. Ocenił jednocześnie, że należy zliberalizować przepisy dotyczące "tych 82-83 procent porządnie jeżdżących", a fotoradary ustawiać tylko tam, gdzie jest to niezbędne, na przykład w tzw. czarnych punktach. Filemonowicz odpowiedział się też za powołaniem koordynatora ds. bezpieczeństwa ruchu drogowego, "który będzie koordynował poczynania tych ministerstw, którym podlegają służby działające na drogach".
W styczniu ministrowie transportu Sławomir Nowak i ówczesny minister spraw wewnętrznych Jacek Cichocki zaprezentowali projekt Narodowego Programu Poprawy Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego. Zakłada on m.in. większe przestrzeganie ograniczeń prędkości na drogach, weryfikację lokalizacji fotoradarów, ograniczeń prędkości i zasadności ustawienia znaków drogowych. Pod koniec marca weszło w życie rozporządzenie o fotoradarach, będące elementem zapowiadanego programu. Zakłada ono m.in. przeprowadzanie co 40 miesięcy audytu lokalizacji fotoradarów zainstalowanych przez Główny Inspektorat Transportu Drogowego i samorządy.