Renault jest niekwestionowanym ojcem dużych vanów w Europie. W przypadku mniejszych wersji jest nawet prekursorem na skalę światową. To przecież w tym koncernie zaprezentowano pierwszy "napompowany kompakt", dostępny od jesieni 1996 - Megane Scenic. Od tego czasu wiele się jednak zmieniło.
Pierwszy europejski van - Renault Espace, który powstał w roku 1984, doczekał się konkurencji dopiero dziesięć lat później. W przypadku minivana, zbudowanego na bazie samochodu kompaktowego, konkurenci zaoferowali identyczne modele w czasie znacznie krótszym (jesień 2008 - Xsara Picasso), a przy prezentacji miejskiego "vanika" - Renault, oferując od roku 2004 Modusa, nie było już pierwszym koncernem, gdyż w salonach od roku był Opel Meriva.
Także prymat producenta wersji jednobryłowych uległ zmianie. Renaulta zdetronizował Citroen. W ofercie Citroena dotychczas mieliśmy dużego vana (C8) i dwa minivany, zbudowane na bazie samochodów kompaktowych: starszy to Xsara Picasso, nowy - C4 Picasso. Od wiosny 2009 oferta samochodów van zostanie powiększona o kolejny model. Tym razem jest to mały C3 Picasso.
Pierwsze spotkanie z samochodem nie wzbudziło we mnie sympatii. C3 Picassso nie jest tak ładny stylistycznie, jak - znany dobrze z polskich ulic - C4 Picasso. Forma nadwozia sprawia wrażenie, że styliści nie mieli koncepcji, jak "opakować" jadących samochodem i wybrali najprostsze rozwiązanie - pudełkowata karoseria: kabina pasażerska zakończona prostopadłą klapą bagażnika, z przodu zaznaczona krótka maska i koła rozstawione daleko, aby uzyskać bardzo krótkie zwisy.
Jednak po wejściu do samochodu, moje wrażenia uległy pewnym modyfikacjom. Chyba nie tylko moje odczucia były w tym przypadku tak zmienne, gdyż do samochodu - jeszcze w fazie projektu - przylgnęło określenie "magic box", co ma sugerować stworzenie pojazdu o jak najmniejszych rozmiarach zewnętrznych, jednak z przestronnym wnętrzem. W środku można zobaczyć klasyczną zabudowę limuzyn wielkopojemnych, tzn. fotele umieszczone są na tyle wysoko, aby siedzący mieli łydki prostopadle do podłogi. Ta zabudowa nie tylko zapewnia większą ilość miejsca między pasażerami jadącymi z tyłu i z przodu. Gwarantuje również idealne ustawienie ciała, zalecane przez specjalistów ortopedii (patrz siedzenia w TIR-ach).
* GALERIA ZDJĘĆ * W przypadku C3 Picasso atutem jest również pojemne wnętrze. Płyta podłogowa (znana z Peugeota 207) o rozstawie osi 254 cm i karoseria o długości 409 cm, szerokości 173 cm i wysokości 162 cm, zapewnia nie tylko wygodne miejsca siedzące, ale także przestrzeń bagażową 500 litrów. To o ponad 15 % więcej, niż konkurenci. Zabudowa wnętrza przypomina uniwersalność vana. Tablica zegarów, a dokładniej – ciekłokrystaliczny wyświetlacz został, jak w dużych Espace czy C8, umieszczony centralnie. Fotele oferują modularną zabudowę wnętrza, ale nie ma - jak w C4 Picassso - wyciąganych foteli tylnych (w C3 Picasso jest bowiem tylko dzielona ławka), ale istnieje możliwość przesuwania niezależnych części kanapy w zakresie 150 mm.
Siedzenia składa się jedną ręką za pomocą przycisków, umieszczonych w górnej części siedzisk tylnych, co w połączeniu z ruchomą podłogą bagażnika, zapewnia idealnie płaską powierzchnię ładunkową. Jej wielkość po złożeniu przedniego fotela "w formie kanapki" (opcja), można dodatkowo powiększyć, aby przewieźć dłuższe przedmioty. Zważywszy, ze wersje van są adresowane głównie do osób szukających modeli do wakacyjnych i weekendowych wojaży, ważnym aspektem jest samopoczucie kierowcy i pasażerów po dłuższej podróży. W tym zaś zakresie C3 Picassso spełnia wszystkie wymagania.
Podczas jazdy odczuwalny komfort akustyczny zapewniło dobre wyciszenie wnętrza i brak szumu wiatru przy szybszej jeździe (grube szyby i specjalne uszczelki w drzwiach), komfort cieplny - rozmieszczenie nawiewów i brak nachylenia szyb bocznych (po otwarciu drzwi w czasie deszczu, do wnętrza nie będzie kropiła woda), a wygodna jazda – to wysokie umieszczenie foteli i ich wyprofilowanie. Jedynym mankamentem jest ławka z tyłu, która przez płaskie i krótkie siedzisko nie zapewnia takiego komfortu jazdy, jak w C4 Picasso. Także w konkurencyjnych modelach: Oplu Merivie, Lancii Musie i Renault Modusie są identyczne rozwiązania. Przewaga nad konkurencją zarysowuje się natomiast podczas jazd miejskich.
W ruchu miejskim mały van Citroena nie ma sobie równych. Jest to bowiem pierwszy miejski samochód w którym wyeliminowano ograniczenie widoczności przez przednie słupki. Badanie przeprowadzone kilka lat temu przez koncern Volvo wykazały, że ograniczenie widoczności przez słupki jest najczęstszą przyczyną stłuczek parkingowych. W przypadku C3 Picasso wysoka pozycja kierowcy, duże okna boczne i ażurowe słupki przednie prawie całkowicie wyeliminowały ten problem.
Podczas jazd za miastem nie dostrzegliśmy już przewagi nad modelami konkurencji. Wprawdzie trasa przejazdu podczas prezentacji prowadziła drogami, którymi przebiegają OS-y rajdu Katalonii, ale przednie zawieszenie typu pseudo-McPherson z dolnymi trójkątnymi wahaczami i stabilizatorem skrętnym oraz tylna belka skrętna zapewniają tak samo przyjemną i stabilną jazdę, jak pojazdy innych firm. Także standardowe wyposażenie w 15-calowe koła (opcjonalnie 16, a nawet 17 cali) jest zupełnie wystarczające. Ważne jednak, aby wybierając model, nie szukać pozornych oszczędności i patrzeć na wersję droższą, ale optymalną dla tego samochodu.
Oferta silników to dwie wersje benzynowe: 1.4 o mocy 95 KM i 1.6 - 120 KM oraz dwie wysokoprężne: 1.6 - 90KM i 1.6 – 109 KM, ale optymalnym wyborem wydaje się jednostka HDi o mocy 90 KM. Moment obrotowy, wynoszący 215 Nm, pozwala nie tylko dynamicznie rozpędzić pudełkowaty samochód, ale dodatkowo zapewnia dużą elastyczność na trasie. Jazda jest przy tym okupiona zużyciem paliwa poniżej 5 l/100 km.
* GALERIA ZDJĘĆ * Oferowany w podobnej cenie benzynowy silnik 1.6 o mocy 120 KM - nie dość, że jest mniej elastyczny, to spalanie średnie, podane przez producenta wynosi w nim prawie 7 l/100 km. Samochód z silnikiem 1.4 jest za słaby do jazdy, szczególnie podczas wakacyjnych podróży. Diesel o mocy 109 KM wydaje się ideałem, ale jest dość drogi. Optymalnym wyborem jest zatem słabszy diesel. Polskie ceny nowego C3 Picasso mamy poznać w marcu.
Bogusław Korzeniowski