- Oczywiście nie jesteśmy zadowoleni z wyników kwalifikacji - powiedział szef zespołu BMW Sauber Mario Theissen.
- Już podczas treningów zauważyliśmy, że nasz bolid nie jest tak szybki jak zwykle. Nick miał dziś pecha, będąc zaledwie 0.06 sekundy wolniejszym od Roberta nie zdołał awansować do finałowej części kwalifikacji - skomentował Theissen.
- Również kwalifikacje Roberta nie były łatwe. Zały czas zmienialiśmy opony z twardych na miękkie i odwrotnie, w efekcie czego straciliśmy miejsce w drugim rzędzie. Będziemy startować z szóstego i jedenastego pola. Po pierwszym pi-stopie zobaczymy, co możemy w tym wyścigu osiągnąć - zakończył szef BM Sauber.