Te przepisy kierowcy łamią nieświadomie. Uważaj, bo mandat to nawet 2 tys. zł
Chociaż Polacy uważają się za świetnych kierowców, statystyki wypadków niestety tego nie potwierdzają. Podczas codziennej jazdy pośpiech, stres lub roztargnienie doprowadzają do sytuacji, w których kierowcy zapominają o niektórych przepisach, nieświadomie je łamiąc. A mandaty mogą uderzyć po kieszeni.
Te przepisy kierowcy łamią nieświadomie. Uważaj, bo mandat to nawet 2 tys. zł
Wyprzedzanie na przejściu dla pieszych
Zgodnie z prawem, wyprzedzanie pojazdu na oraz bezpośrednio przed przejściem dla pieszych jest zabronione. Wyjątek stanowi sytuacja, w której ruch na przejściu jest kierowany, tzn. znajduje się na nim sygnalizator. Podczas jazdy na dwupasmowej drodze musimy więc uważać, inaczej grozi nam mandat w wysokości 1,5 tys. zł i 10 pkt karnych.
Wyprzedzanie na skrzyżowaniu
Podobnie jak przy przejściu dla pieszych, także na skrzyżowaniu, na którym ruch nie jest kierowany, obowiązuje zakaz wyprzedzania. Co więcej, nawet jeśli na skrzyżowaniu jest sygnalizacja, ale nie działa, również nie możemy wyprzedzić. W przeciwnym razie grozi nam mandat w wysokości 1 tys. zł i 8 pkt karnych.
Niezatrzymanie przed zieloną strzałką
To chyba jeden z najczęściej bagatelizowanych przepisów. Zielona strzałka warunkowa usprawnia ruch na skrzyżowaniu, ale wielu kierowców zapomina, że zgodnie z prawem trzeba się przed nią zatrzymać. W przeciwnym razie grozi mandat w wysokości 100 zł i 1 pkt karny. Z kolei jeśli wjedziemy na skrzyżowanie, gdy strzałka już zgaśnie, wtedy musimy liczyć się z grzywną 300-500 zł i 6 pkt karnymi.
Jazda na zderzaku
Od połowy zeszłego roku kwestia utrzymania minimalnej odległości od poprzedzającego pojazdu na autostradzie i drodze ekspresowej jest uregulowana prawnie. Minimalny odstęp wyrażony w metrach musi być nie mniejszy niż połowa liczby określającej dozwoloną maksymalną prędkość pojazdu, którym porusza się kierujący, wyrażonej w kilometrach na godzinę. Za złamanie tego przepisu grozi nam mandat nawet do 500 zł.
Brak świateł mijania podczas deszczu
Chociaż nowe samochody mają szereg inteligentnych funkcji, niestety nie zawsze są w stanie prawidłowo rozpoznać sytuację. Ma to miejscu np. podczas deszczu, gdy kierowcy jadą na światłach do jazdy dziennej. Wtedy świecą się jedynie światła z przodu, natomiast pozycyjne z tyłu - nie, wskutek czego pojazd jest znacznie gorzej widoczny. Tymczasem art. 30.1 kodeksu drogowego mówi o obowiązku włączenia świateł mijania podczas mgły czy deszczu. W przeciwnym razie grozi nam mandat 200 zł i 2 pkt karne.
Niewłaściwe korzystanie ze świateł przeciwmgłowych
Niektórzy kierowcy włączają światła przeciwmgłowe, gdy tylko zobaczą nawet lekką mgłę lub gdy zacznie padać deszcz. Tymczasem zgodnie z przepisami możemy ich używać, jeśli "zmniejszona przejrzystość powietrza ogranicza widoczność na odległość mniejszą niż 50 m". Jeśli ich nie włączymy, gdy jest taka konieczność, grozi nam mandat 200 zł i 2 pkt karne, natomiast jeśli ich nie wyłączymy, gdy nie ma potrzeby ich używania - 100 zł i 1 pkt karny.
Wjazd na przejazd kolejowy, gdy szlaban nie jest podniesiony
Po przejeździe pociągu wielu kierowców nie czeka, aż szlaban całkowicie się podniesie, a światło przestanie migać. To błąd. Przepisy mówią bowiem, że jazdę można kontynuować dopier,o gdy podnoszenie zapór lub półzapór zostanie całkowicie zakończone. W przeciwnym razie mandat wynosi aż 2 tys. zł i 4 pkt karne.