Trwa ładowanie...

T jak turbina

T jak turbina
d3wtbql
d3wtbql

Turbodoładowane silniki stają się coraz popularniejsze. Najczęściej towarzyszą silnikom Diesla, ale zaczynają trafiać do małych, oszczędnych jednostek.

(fot. PAP/Roman Koszowski)
Źródło: (fot. PAP/Roman Koszowski)

Eksperci szacują, że za 10 lat turbiny będą kryć się pod maską ponad 70 proc. nowych aut. Powodem jest większa oszczędność paliwa przy zachowaniu poprawnych osiągów - w dieslach mogą one sięgnąć nawet 40 proc., a w autach benzynowych - 20 proc. Oprócz mniejszej uciążliwości dla portfela oznacza to duży wkład w zmniejszenie emisji szkodliwych substancji do atmosfery.

Wspomniane zalety aut wspomaganych przez turbiny nie powinny jednak przysłaniać wad takiego rozwiązania. A dane udostępnione przez firmę Warranty Direct pokazują, że awarie "uturbionych" jednostek zdarzają się o blisko połowę częściej od silników wolnossących. W Wielkiej Brytanii średni koszt naprawy pojazdu z literą "T" na klapie wynosi blisko 4 tys. zł., czyli o połowę więcej niż tradycyjnego. Najgorsze zaś przypadki wymagały wydania blisko 11 tys. zł!

(fot. zdjęcie producenta)
Źródło: (fot. zdjęcie producenta)

W najgorszej sytuacji są klienci, którzy decydują się na jednostkę benzynową wspomaganą przez turbinę - psują się one częściej, a ich naprawa jest droższa. Póki co, większość turbodoładowanych pojazdów to diesle - ponad 85 proc. pojazdów obsługiwanych przez Warranty Direct zatrzymują się przy dystrybutorach z olejem napędowym.

d3wtbql

Duże znaczenie ma obsługa silnika - zdarzają się kierowcy, którzy nie zdają sobie sprawy, że pod maską pracuje turbina. A przestrzeganie podstawowych zasad jej eksploatacji, jak pozostawienie silnika pracującego na wolnych obrotach po dynamicznej jeździe, zmniejsza ryzyko drogiej naprawy.

Źródło:
[

]( http://www.carfocus.pl )

d3wtbql
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3wtbql
Więcej tematów