Szkoda całkowita samochodu – co ukrywa przed tobą ubezpieczyciel
Czy szkoda całkowita samochodu pozostawia pole do manewru ubezpieczycielom, aby zyskać na niewiedzy klientów? Niestety tak. W niektórych przypadkach taki manewr ubezpieczyciela jest korzystny dla firmy, a zdecydowanie mniej dla poszkodowanego. Z tego artykułu dowiesz się, jak otrzymać największą możliwą rekompensatę i jakie warunki muszą zostać spełnione, żeby ubiegać się o dopłatę.
Szkoda całkowita pojazdu – co to oznacza?
Firmy ubezpieczeniowe dzielą szkody komunikacyjne na dwie grupy - częściowe oraz całkowite. Po analizie towarzystwo ubezpieczeniowe kwalifikuje rodzaj szkody. O szkodzie całkowitej mówimy, gdy szacunkowa wartość naprawy pojazdu przekracza wartość samochodu przed zdarzeniem. W innych przypadkach mówimy o szkodzie częściowej.
Warto jednak pamiętać, że pojęcia zostały stworzone uznaniowo – zgodnie z procedurami towarzystw ubezpieczeniowych. Prawo nie stanowi pojęcia szkody całkowitej.
Mogłoby się wydawać, że rozwiązanie, w którym ubezpieczyciel uznaje, że samochodu nie da się naprawić i wypłaca większe odszkodowanie, jest korzystne dla poszkodowanego. Okazuje się, że podobnie jak w przypadku mniejszych szkód, tak i w takiej sytuacji firmy znalazły sposoby na zaniżenie wypłacanych świadczeń.
Kiedy mówimy o szkodzie całkowitej?
Przy określaniu szkody całkowitej kluczowa jest wartość samochodu przed szkodą. Firmy procentowo odnoszą koszt naprawy do wyceny pojazdu sprzed zdarzenia.
Szkoda całkowita z OC sprawcy jest orzekana w sytuacji, gdy koszty naprawy to minimum 100 proc. wartości pojazdu sprzed szkody. W przypadku wypłaty z AC poszkodowanego szkoda całkowita jest orzekana, gdy koszty naprawy samochodu wynosi przynajmniej 70 proc. wartości pojazdu.
Kwota odszkodowania w szkodzie całkowitej. Ile wynosi?
Jak podaje portal ToTwojaKasa.pl, ubezpieczyciele mają prosty i czytelny schemat wyliczenia wysokości należnego odszkodowania w przypadku szkody całkowitej. Kwota należnej rekompensaty to różnica między wartością samochodu przed zdarzeniem a jego wrakiem. To najlepsza odpowiedź na pytanie, ile dostanę za odszkodowania za szkodę całkowitą.
Orzeczenie szkody całkowitej nie zamyka poszkodowanemu drogi do tego, by naprawić samochód w przyszłości. Od jego decyzji zależy, co stanie się z wrakiem pojazdu bądź jego częściami w przyszłości. Decyzja będzie miała jednak znaczenie dla wartości wypłaconego odszkodowania.
Co z autem po szkodzie całkowitej?
Orzeczenie szkody całkowitej nie zmusza właściciela pojazdu do kasacji pojazdu. To jego własność, stąd dowolność o decyzji o jego dalszym losie. Opcji jest co najmniej kilka.
Z pomocą może przyjść także ubezpieczyciel. Szczególnie w przypadkach, w których nikt nie chce kupić powypadkowego samochodu. Firma ubezpieczeniowa ma możliwość sprzedaży samochodu do miejsca skupu aut po szkodzie całkowitej. Innymi opcjami są wystawienie pojazdu na aukcji internetowej bądź wskazanie konkretnego nabywcy.
Pamiętaj jednak, że pomoc firmy przy całym procesie nie czyni z niej właściciela samochodu. Stanie się tak tylko w przypadku, kiedy sama ustali cenę i zechce odkupić wrak.
Jak ubezpieczyciel zaniża kwotę odszkodowania przy szkodzie całkowitej
Po lekturze tego artykułu już wiesz, że wartość pojazdu po wypadku ma znaczenie przy szacowaniu wysokości odszkodowania.
Niestety, ubezpieczalnie wypracowały schematy, które umożliwiają zaniżanie kwoty wypłacanego odszkodowania. Najbardziej oczywista to niedoszacowanie wartości pojazdu jeszcze przed wypadkiem, jak również zbyt wysoka wycena wraku samochodu już po szkodzie.
Przy analizie wyceny warto zwrócić uwagę na zastosowany współczynnik ekspercki przy wycenie wraku pojazdu. Jeśli będzie różnił się od 1, wówczas może dojść do znaczącej straty dla klienta.
Nieświadomi kierowcy mogą stracić także przez hipotetyczną marżę. Dzieje się tak w przypadku sprzedaży auta na aukcji internetowej. Marża wyliczana jest uznaniowo. W wielu przypadkach obrona takiej decyzji jest trudna i warto zakwestionować wycenę firmy ubezpieczeniowej.
Szkoda całkowita z OC sprawcy. Schemat postępowania
Proces ubiegania się o odszkodowanie od firmy ubezpieczeniowej w przypadku szkody całkowitej nie różnic się w żaden sposób o stłuczek o mniejszej szkodliwości dla pojazdu.
Ubezpieczyciel wymaga dostarczenia kilku dokumentów. Skompletowane zgłoszenie niezbędne do dokonania wyceny przez firmę musi zawierać dyspozycję wypłaty odszkodowania, oświadczenie sprawcy kolizji lub protokół od policji.
Stosowne oświadczenie z miejsca zdarzenia musi zawierać numer polisy, numer rejestracyjny oraz dane techniczne samochodów biorących udział w zdarzeniu – marki, dane właścicieli, dane osób kierujących pojazdami. W dokumencie zawrzyj także opis okoliczności zdarzenia i samo oświadczenie o zdarzeniu drogowym. Dołącz także numer konta bankowego, na które ma zostać przesłane odszkodowanie.
Szkoda całkowita – jak zyskać dopłatę do wypłaconej kwoty?
Pierwsze pieniądze, które ubezpieczyciel przelewa na konto poszkodowanego, nazywane są kwotą bezsporną. Na tym wcale nie musi się skończyć. Większość odszkodowań wypłacanych przez firmy ubezpieczeniowe jest zaniżona.
Co zrobić, żeby otrzymać dopłatę? Z pomocą przychodzi portal ToTwojaKasa.pl, który specjalizuje się w tego typu sprawach. Specjaliści z serwisu pomogą bezpłatnie sprawdzić, czy kierowcy należy się dopłata do odszkodowania.
Wystarczy, że prześlesz do analizy kosztorys otrzymany od ubezpieczyciela oraz dołączysz zdjęcia powstałej szkody, a wykwalifikowany rzeczoznawca zajmie się twoją sprawą.
W całym procesie bardzo ważne jest, aby nie godzić się na ugodę proponowaną przez ubezpieczyciela. Kwota bezsporna zostanie wypłacona bez konieczności ugody. Jeśli do niej dojdzie, wówczas klient firmy ubezpieczeniowej bezpowrotnie traci szansę na uzyskanie dopłaty.
ToTwojaKasa.pl – pomoc w uzyskaniu dopłaty
O uzyskanie dodatkowych pieniędzy po wypadku można ubiegać się w pojedynkę. Wówczas przewaga leży po stronie ubezpieczalni, która ma opracowany schemat, który pomaga wykorzystywać niewiedzę klientów. W takich przypadkach warto skorzystać z doświadczenia wyspecjalizowanej firmy.
ToTwojaKasa.pl ma na swoim koncie setki przeprowadzonych spraw dla osób, które zgłosiły się po pomoc. Polska firma ma znaczącą przewagę nad swoimi konkurentami – poszkodowany otrzyma pieniądze bardzo szybko, nawet w 48 godzin roboczych od podpisania umowy.
To możliwe dzięki zastosowaniu umowy cesji. Najprościej rzecz ujmując, firma odkupuje możliwość sądowego dochodzenia roszczeń od poszkodowanego w zdarzeniu. Rozpoczyna od procesu wyceny i analizy kosztorysu. Po zakwalifikowaniu sprawy przedstawia klientowi propozycję kwoty, jaką może zapłacić.
Klient otrzyma przelew nawet w ciągu 48 godzin od podpisania umowy. Jeśli nie zdecyduje się powierzyć sprawy firmie, nie jest obciążany żadnymi kosztami przeprowadzenia analizy. To niezwykle korzystny i przyjazny model dla kierowcy.
Twoja szansa
Biorąc pod uwagę, że klient ToTwojaKasa.pl nie ponosi żadnych kosztów podczas analizy dokumentów, skorzystanie z usług firmy jest jednoznacznie warte rozważenia. Przed poszkodowanym w zdarzeniu drogowym otwiera się szansa na otrzymanie dodatkowych pieniędzy bez ponoszenia dodatkowych kosztów.
Jeśli uczestniczyłeś w kolizji w ciągu ostatnich 3 lat i nie zawarłeś ugody z ubezpieczycielem, nadal masz szansę na wypłatę. Nie czekaj i pozwól specjalistom zyskać dla ciebie dodatkowe środki.
WP Moto na: