Trwa ładowanie...
d3xvvwh
d3xvvwh

Większość Polaków nie zdaje sobie sprawy czym jeździ. Zakładają, że wystarczy jak ma 4 koła i kierownicę. Na rynku samochodów używanych priorytetem jest, aby miał klimatyzację, ewentualnie ładne aluminiowe felgi. Minie jeszcze parę lat, zanim zaczniemy zwracać uwagę na aspekt bezpieczeństwa.

(fot. Sebastian Michalik)
Źródło: (fot. Sebastian Michalik)

Nasi zachodni sąsiedzi już dawno to zrozumieli i dlatego używają na co dzień dużo bezpieczniejszych modeli samochodów. Częste przekonanie, że stary samochód dobrze utrzymany jest tak samo dobry jak nowy model - moim zdaniem jest nietrafione. Zgodzę się z tą teorią jeśli chodzi tylko i wyłącznie o tzw. „dojechanie do celu”. Natomiast, jeśli weźmiemy pod uwagę nasze drogi i zagrożenia czyhające na nas, to zacznijmy się zastanawiać co będzie w razie wypadku.

Stwierdzono, że gdyby każdy samochód posiadał ESP lub odpowiednik, to liczba wypadków zmniejszyła by się o 50%. Zajmę się tutaj aspektem bezpieczeństwa konkretnych samochodów w przypadku, gdy już do takiego zdarzenia dojdzie. Idealnym przykładem postępu w konstruowaniu i bezpieczeństwie poszczególnych modeli jest Renault Espace. Testy zderzeniowe i ilość gwiazdek euro NCAP, nie do końca gwarantują nam zachowanie się podczas zderzenia w realu. Różnice w bezpieczeństwie najlepiej pokazują nam testy realistyczne i nie chodzi tu o symulacje.

(fot. Land Rover)
Źródło: (fot. Land Rover)

Bardzo dobrym przykładem jest zderzenie Renault Espace II, produkowanego do roku 1997 z Espace IV, produkowanym od 2002 roku. Różnica tylko 5 lat, a wynik zderzenia miażdżący! Potocznie mówiąc, nowy model „wjechał” do środka starego. Eksperci stwierdzili, że kierowca starego modelu poniósłby śmierć na miejscu, natomiast z nowego pasażerowie wyszliby bez szwanku. Aby zobrazować różnicę w bezpieczeństwie, podczas zderzenia w Espace IV nie otworzyły się poduszki powietrzne, ponieważ komputer uznał uderzenie za słabe i nie odpalił airbagów.

d3xvvwh

Następnym przykładem jest mit o bezpiecznej jeździe dużymi samochodami 4x4. Dowodem jest crash test Land Rovera Discovery i Renault Espace IV. Obydwa modele produkowane były w 2002 roku. Wynik przynajmniej był „szokujący”. Przestrzeń pasażerska Land Rovera została mocno uszkodzona, natomiast wnętrze Espace’a wytrzymało to uderzenie. W sieci można znaleźć filmy z powyższych testów, wystarczy do wyszukiwarek internetowych wpisać: „Espace old” i „Land Rover Espace”. Jeśli natomiast jeździsz Fordem Sierrą - wpisz „Crash test 50 70” i… zacznij się bać, albo… szukaj nowego samochodu.

Sebastian Michalik

d3xvvwh
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3xvvwh
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj