Škoda Kodiaq w Genewie: efektowny finisz długiej drogi

Nowy SUV Škody przybywa na targi genewskie jako rynkowy hit, który zarówno w Polsce jak i poza nią już został świetnie przyjęty. A przecież dokładnie rok temu czeska marka pokazywała w tym samym miejscu koncepcyjny model VisionS, będący tylko tajemniczą zapowiedzią mającej się pojawić nowości. Czas szybko mija. Dziś prezentowane są kolejne wyraziste warianty Kodiaqa, poszerzające pierwotny zamysł Škody. To dobry moment, by przeanalizować drogę, jaką od prototypu do wersji produkcyjnej przebył ten samochód i zobaczyć, ile się od jego zapowiedzi zmieniło.

Skoda Kodiaq Sportline
Źródło zdjęć: © WP.PL | Konrad Skura
Mateusz Żuchowski

„Debiutująca na marcowych targach motoryzacyjnych w Genewie Škoda VisionS wprowadza emocjonujący, krystalicznie wyrazisty design do segmentu SUV-ów, wyznaczając trendy dla przyszłego dużego modelu produkcyjnego czeskiej marki” – tak rok temu opisywana była ówczesna gwiazda stoiska Škody na tych najważniejszych i najbardziej prestiżowych targach motoryzacyjnych na świecie.

Domyślny opis zdjęcia na stronę główną
© WP.PL | Szymon Jasina

Wśród wielu imponujących nowości, które jak co roku pojawiły się na deskach Geneva Motor Show, VisionS zrobił na publiczności ogromne wrażenie. Jego duże wymiary (4,7 m długości, 1,91 m szerokości, 1,86 m wysokości), wyraziste detalem mówiące o dumie z bycia Škodą (wyeksponowany grill, futurystyczne światła), mieniący się różnymi odcieniami zielony lakier, nie przypominały niczego z naszego standardowego wyobrażenia, jakie mieliśmy o samochodach tej marki.

Jeśli jednak ktoś myślał, że VisionS to tylko “pisanie palcem po wodzie”, z którego wyjdzie dużo bardziej zachowawczy i nudny projekt to był w błędzie. Pokazany światu pięć miesięcy później w Berlinie nowy model marki - Kodiaq, o którym tu mowa - z bardzo niewielkimi tylko zmianami przeniósł zapadający w pamięć styl prototypu VisionS do wersji produkcyjnej, która chwilę potem trafiła do salonów Škody.

Skoda Kodiaq Scout
© WP.PL | Konrad Skura

Te same wyraziste linie nadające charakter dużej bryle, podkreślający tożsamość marki grill, tak samo zawieszone wyżej światła, które nieśmiałe sugerują, że Kodiaq jest gotów brodzić w wodzie o dużej głębokości. Nie zmieniono także imponujących rozmiarów, pozwalających po raz pierwszy w historii marki na umieszczenie w środku trzech rzędów siedzeń. Ruch ten wprowadził Škodę na zupełnie nowy dla niej grunt dużych SUV-ów.

Wieloletnia praca zespołów projektowych Škody przy koncepcyjnym VisionS, i wynikającym z niego modelem Kodiaq, jest końcowym efektem nowego otwarcia w tzw. “języku designu” opracowanym dla gamy modelowej Škody. Częścią większej strategii, która w tym przypadku obejmuje szeroko zakrojoną ofensywę w segmencie SUV-ów. Ta zaczyna się właśnie od Kodiaqa. I choć każdy model rzeczywiście rozpoczyna swoje życie od romantycznie brzmiącego szkicu ołówkiem prowadzonego ręką projektanta, to droga od prostego rysunku do końcowego efektu jest długa i złożona.

Skoda VisionS
© Materiały prasowe | Skoda

Po określeniu podstawowych założeń dział stylistów przeprowadza swój wewnętrzny konkurs, w którym rywalizują ze sobą różne wizje tego samego samochodu. Rozwijane są one równolegle najpierw jako modele komputerowe, potem już jako gliniane, by w końcu wyłonić ostateczną wersję. Gdy tak się stanie, gliniany model w skali 1:1… jest skanowany i przenoszony z powrotem do komputera. Do happy endu jednak jeszcze długa droga – każda część musi zostać przetestowana pod kątem bezpieczeństwa, aerodynamiki, komfortu, wytrzymałości, oczekiwań klientów, optymalizacji procesu produkcji. W fazie rozwoju, samochód poddawany jest morderczym próbom w ekstremalnych warunkach atmosferycznych, by wyłapać jego wszystkie, ewentualne wady. Przez cały ten czas do projektu wprowadzane są małe poprawki. Niewidoczne dla końcowego odbiorcy, a mogące zaważyć na ostatecznym sukcesie lub porażce.

W realiach dzisiejszego przemysłu motoryzacyjnego, modele koncepcyjne takie jak VisionS, tworzone są równolegle z wersją produkcyjną. Prezentowane wcześniej, zapowiadają nadchodzącą nowość, zwracają uwagę na nowe funkcje czy rozwiązania w sposób uwypuklony, czasem nawet przerysowany. To wolność, której już nie daje model produkcyjny. Ten przecież musi pamiętać o wielu wyzwaniach, z którymi nie musi się mierzyć gwiazda jednego wieczoru.

Skoda Kodiaq Scout
© WP.PL | Konrad Skura

Kodiaqowi na drodze stoją tak przyziemne kwestie, jak koszt produkcji, czy względy pragmatyczne – samochód musi zachować konkurencyjność cenową i odznaczać się wysokim poziomem funkcjonalności, która leży u fundamentów każdej Škody. Mało kto o tym myśli oceniając projekt, ale być może największym wyzwaniem dla designerów jest odporność ich pracy na upływ czasu. To trochę jak różnica między kochanką-supermodelką a dziewczyną, którą bierze się za żonę – samochód koncepcyjny ma chwytać za serce i działać na wyobraźnię w jednej chwili, ale ostatecznie to z osobą bardziej racjonalną i łatwiejszą w codziennym pożyciu zwiążemy się na kolejne lata… Model produkcyjny musi budować to samo dobre wrażenie nie tylko podczas jednego dnia targów, a przez nawet kolejne siedem lat. Przynajmniej dopóki nie pojawi się jego następca.

Przez ten czas pojawią się różne zindywidualizowane wersje, które wzmocnią charakter projektu, a które adresowane będą do zawężonych grup odbiorców. I tym sposobem dochodzimy do tegorocznych targów genewskich, gdzie obok debiutującej niedawno Škody Kodiaq pokazują się już jej dwie, specjalne pochodne: Kodiaq Scout i Kodiaq Sportline. Pierwsza – bardziej “bojowa” z wyglądu, wyposażona w atrybuty typowe dla wozów terenowych, odróżniająca się od standardowej wersji szeregiem srebrnych detali.

Skoda Kodiaq Sportline
© WP.PL | Konrad Skura

Druga – o bardziej sportowych ambicjach, wykończona kontrastujący czernią, podkreślającą atletyczność sylwetki i dynamiczne właściwości jezdne zaklęte w podwozie. Standardowo wyposażone w funkcję wyboru profilu jazdy Driving Mode Select, obejmujące aż sześć trybów jazdy. I tak w jeden rok historia modelu zatacza koło – od fantazyjnego modelu koncepcyjnego, przez dopracowany i wszechstronny model Kodiaq, po na nowo pobudzające wyobraźnię wersje Scout i Sportline. Od VisionS po najnowsze genewskie premiery pierwszy duży SUV marki udowodnił, jak bardzo Škoda zmienia się na naszych oczach, i na jak wiele ją stać. A to jeszcze nie koniec…

Materiał powstał przy współpracy z marką Škoda.

Wybrane dla Ciebie

Wideo: Motorowerzysta "kaskader" uciekał przed policją. Miał kilka powodów
Wideo: Motorowerzysta "kaskader" uciekał przed policją. Miał kilka powodów
Odświeżony Barton B-Max już w sprzedaży. Użytkownicy docenią zmiany
Odświeżony Barton B-Max już w sprzedaży. Użytkownicy docenią zmiany
Kawasaki Z1100 na 2026 r. Jeszcze więcej emocji
Kawasaki Z1100 na 2026 r. Jeszcze więcej emocji
Ducati prezentuje nowe modele Diavel V4 RS i Multistrada V4 RS
Ducati prezentuje nowe modele Diavel V4 RS i Multistrada V4 RS
Pierwsza jazda: Suzuki GSX-8T i GSX-8TT - takich motocykli chcemy
Pierwsza jazda: Suzuki GSX-8T i GSX-8TT - takich motocykli chcemy
Voge DS800 Rally: Nowy motocykl adventure już w Polsce
Voge DS800 Rally: Nowy motocykl adventure już w Polsce
Baggery na MotoGP. Amerykańskie wyścigi stają się globalne
Baggery na MotoGP. Amerykańskie wyścigi stają się globalne
Wielki festiwal motocyklowy już niedługo. Kolejna edycja słynnej imprezy
Wielki festiwal motocyklowy już niedługo. Kolejna edycja słynnej imprezy
Test: Voge SR 1 ADV - SUV wśród 125 cm3
Test: Voge SR 1 ADV - SUV wśród 125 cm3
Test: Harley-Davidson Street Bob - kupujesz silnik, reszta jest w gratisie
Test: Harley-Davidson Street Bob - kupujesz silnik, reszta jest w gratisie
Test: Honda GB350S - prostota znów się sprawdziła
Test: Honda GB350S - prostota znów się sprawdziła
Konrad Dąbrowski gotowy na wyzwania Baja España Aragón 2025
Konrad Dąbrowski gotowy na wyzwania Baja España Aragón 2025