W najbliższy weekend seria FIA World Endurance Championship powróci po 10-tygodniowej przerwie 6-godzinnym wyścigiem na torze Nurburgring. Zespół Toyota Gazoo Racing wybiera się na słynny obiekt po miejsce na podium.
Mistrzowie świata, Anthony Davidson i Sebastien Buemi, oraz Kazuki Nakajima, prowadzący bolid TS040 Hybrid #1, liczą na zajęcie po raz drugi w tym sezonie miejsca na podium. Alex Wurz, Stephane Sarrazin i Mike Conway startujący hybrydowym bolidem #2 liczą na osiągnięcie takiego wyniku po raz pierwszy w tym roku. Dwudniowy test na torze Nurburgring w lipcu pozwolił zespołowi ocenić przygotowanie samochodów i wybór opon oraz zaznajomić się z torem.
* ILE WART JEST TWÓJ SAMOCHÓD? MOŻESZ SIĘ ŁATWO PRZEKONAĆ * Seria wyścigów długodystansowych FIA powraca do Niemiec po raz pierwszy od 1991 roku, kiedy jeszcze nosiła nazwę World Sportscar Championship. Bolidy będą się ścigać przez 6 godzin na wymagającym torze, znanym również m.in. z Formuły 1 oraz 24-godzinnego wyścigu ADAC. Wyścig znany wcześniej jako Nurburgring 1000 km ma bogatą historię, sięgającą 1953 roku. Jego dłuższa trasa zwana Nordschleife była używana do 1984 roku. 20-kilometrowy tor uważany był za jeden z najtrudniejszych na świecie. Kierowca Formuły 1, Jackie Steward, nazwał go „zielonym piekłem”.
W najbliższy weekend bolidy wystartują na krótszym torze Granx Prix o długości 5,148 km i 16 zakrętach, który jest stosunkowo wąski, co utrudni bolidom LMP1 wymijanie wolniejszych samochodów LMP2 i GT. Mimo że tor w Nurburg stanie się areną wyścigu FIA WEC po raz pierwszy od 24 lat, wszyscy kierowcy Toyota Gazoo dobrze go znają z mistrzostw juniorów oraz Formuły 1.
Zawodnicy rozpoczną zmagania w piątek od dwóch 90-minutowych treningów (o 12:00 i 16:30). W sobotę o 9:30 odbędzie się godzinny trening, zaś w godzinach 14:30 - 14:50 kwalifikacje. Właściwy wyścig rozpocznie się w sobotę o 13.00.
Źródło: Toyota
ll/moto.wp.pl