Trwa ładowanie...

Samochody autonomiczne to zagrożenie dla motocyklistów. Eksperci ostrzegają

Jeszcze niedawno wiele firm przekonywało nas, że samochody autonomiczne już za chwilę będą codziennością na naszych drogach. Jednak liczba problemów związanymi z nimi jest bardzo duża, a jednym z większych jest fakt, że takie pojazdy nie radzą sobie z motocyklami na drodze.

Na autonomiczne samochody będziemy jeszcze musieli poczekać.Na autonomiczne samochody będziemy jeszcze musieli poczekać.Źródło: Getty Images, fot: metamorworks
d3pjkjz
d3pjkjz

Nafaszerowane radarami, kamerami, lidarami i innym sprzętem samochody testowe już kilka lat temu wyjechały na ulice. Wielu wieściło, że już za parę lat czeka nas rewolucja na drogach i kierowca nie będzie potrzebny. Jednak szybko okazało się, że kwestia autonomicznej jazdy jest dużo bardziej skomplikowana. Nawet stosunkowo proste systemy - jak aktywne tempomaty - mogą zawodzić. Wystarczy wspomnieć przykład motocyklistki z Norwegii, która została poważnie ranna po tym, jak od tyłu najechała na nią tesla, ponieważ Autopilot w aucie nie zauważył motocykla.

Inżynierowie dochodzą do wniosku, że to właśnie motocykle są często niewystarczająco kompleksowo traktowane, gdy tworzy się oprogramowanie dla samochodów autonomicznych. Wykrywanie innych aut to podstawa, dużo mówi się też o bezpieczeństwie pieszych, więc i im poświęca się wiele uwagi. Natomiast w przypadku motocyklistów systemy autonomiczne są szczególnie dalekie od ideału.

Tu z pomocą mają przyjść systemy komunikacji pomiędzy pojazdami oraz pojazdów z infrastrukturą drogową. Nad takim systemem pracują między innymi inżynierowie z australijskiego Sydney. W ten sposób autonomiczne samochody "widziałyby" więcej niż tylko to, co mogą zarejestrować za pomocą swoich czujników. Odpowiednie urządzenie umieszczone przy skrzyżowaniu mogłoby poinformować taki pojazd, że coś się zbliża za rogiem. Jako przykład podano biegacza, który mógłby niezauważony wpaść pod samochód, ale zostanie wykryty przez nową infrastrukturę drogową.

To samo tyczy się motocyklistów. Na razie australijski system nie poprawia mocno bezpieczeństwa na tym polu, ale jego twórcy mówią, że taki ma być kolejny etap. Motocykle mają mniejsze rozmiary niż samochody, a z drugiej strony poruszają się szybciej niż piesi, więc ich wykrywanie i reagowanie na nie jest trudniejsze (szczególnie, jeśli nie są priorytetem). Zatem urządzenia stojące przy drodze i wysyłające informacje do autonomicznych samochodów mogą bardzo pomóc. Tak samo jak możliwość takiej komunikacji motocykla z samochodem – wystarczy, żeby jednoślad informował pojazdy dookoła, gdzie się znajduje.

d3pjkjz

Jak widać, samochody (a może i motocykle) autonomiczne to jednak bardziej odległa przyszłość, niż się wielu wydawało. Sami motocykliści powinni być szczególnie zadowoleni z faktu, że nie wprowadza się niedoskonałych rozwiązań, które mogą stanowić dla nich zagrożenie.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d3pjkjz
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3pjkjz
Więcej tematów