Prawo nie pozwala na wykorzystanie nagrań z kamerek samochodowych
Popularność rejestratorów samochodowych, czyli tzw. kamerek, jest coraz większa. Kierowcy chcą w ten sposób mieć pewność, że w razie jakiegoś zdarzenia drogowego będą mieć nagranie udowadniające jak doszło do zaistniałej sytuacji. Jednak polskie przepisy nie pozwalają na bezproblemowe wykorzystanie takiego filmu.
Jeśli nagrania z kamerki samochodowej wykorzystywane są na własny użytek, to nie dotyczą ich wymogi związane z ochroną danych osobowych. Oglądanie filmów w rodzinnym gronie może być zabawne, ale głównym celem, dla którego kierowcy kupują rejestratory jest możliwość zaprezentowania nagrania w sądzie w razie nieszczęśliwego zdarzenia na drodze. Okazuje się, że może z tym być poważny problem, gdyż zdaniem Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych wykracza to poza „cele osobiste” – informuje „Dziennik Gazeta Prawna”.
W takiej sytuacji osoba prezentująca nagranie jako dowód w sądzie powinna zgłosić je do GIODO jako zbiór danych osobowych. Zdaniem niektórych ekspertów, można wykorzystać nagranie w sądzie, jeśli jego twórca jest jedną ze stron postępowania, gdyż można to nadal nazwać celem osobistym. Jednak w sytuacji, gdy ktoś np. nagra zderzenie dwóch innych samochodów, to już udostępnienie takiego filmu, bez zgłoszenia do GIODO, na pewno będzie złamaniem prawa.
Jeszcze częstszym sposobem wykorzystywania nagrań z kamerek samochodowych jest umieszczanie ich w internecie. To też jest niezgodne z przepisami, nawet jeśli autorowi przyświeca szczytny cel jak znalezienie winnego wypadku.
Z tego powodu GIODO od lat zabiega o zmianę prawa. Potrzebna jest specustawa dotycząca monitoringu wizyjnego, która uwzględniałaby coraz popularniejsze rejestratory samochodowe. W ten sposób nie trzeba by ich sytuacji prawnej rozpatrywać w oparciu o ustawę o ochronie danych osobowych. Sprawą zajęło się w grudniu 2013 r. Ministerstwo Spraw Wewnętrznych. Pierwsze założenia mówią o podziale przestrzeni na trzy części: publiczną, zamkniętą przeznaczoną do użytku publicznego (jak sklepy) i prywatną. Na razie jednak nie ma tam informacji o tym, jak traktowane będą nagrania z rejestratorów samochodowych.
sj, moto.wp.pl
