Trwa ładowanie...

Porsche Cayenne. Trzecia odsłona hitu

W ostatnich latach na popularności zyskują SUV-y i samochody sportowe. Nowe Cayenne jest próbą połączenia tych dwóch wartości. Jak się okazuje, całkiem udaną.

Porsche Cayenne. Trzecia odsłona hituŹródło: WP.PL, fot: Tomasz Budzik
dewp2sy
dewp2sy

Bliżej 911

Kultowym produktem spod znaku Porsche jest, i zapewne w najbliższych latach pozostanie, 911. Nic więc dziwnego w tym, że niemiecki producent stara się obdzielić ciepłem motoryzacyjnej ikony jak najwięcej modeli. Tak stało się również z Cayenne w trzeciej odsłonie. SUV Porsche w pierwszej generacji znalazł 270 tys. nabywców. Drugiego Cayenne'a kupiło już pół miliona osób. „Trójka” może pobić ten wynik.

Samochód zyskał na aparycji. Szczególnie z tyłu. W oczy rzucają się tu światła nawiązujące właśnie do wspomnianej 911-tki. Poza tym elementem na próżno szukać tu można ekstrawagancji. Cayenne zaprojektowano tak, by nie krzyczał wyglądem o swoich możliwościach. Względem poprzedniej generacji w wyglądzie auta nie nastąpiły spektakularne zmiany. Auto posadowiono jednak na sporych felgach. Standardowo są to 19-calowe obręcze dla Cayenne i Cayenne S oraz 21-calowe dla odmiany Turbo.

Z przodu nowe Cayenne wyróżniają światła. Standardowo samochód wyposażony jest w reflektory LED. Za dopłatą można jednak zastąpić je światłami matrycowymi. Wtedy po każdej stronie maski pracują 84 diody, które z pomocą komputera dostosowują kształt snopa emitowanego światła do aktualnych warunków. Kierowca może na stałe włączyć światła drogowe i nie musi martwić się oślepianiem jadących z naprzeciwka. Zadbano również o to, by światło odbite od znaków drogowych i drogowskazów nie oślepiało samego kierowcy Cayenne'a. Sprawdzaliśmy ten system na krętych drogach Krety i trzeba przyznać, że działa bezbłędnie oraz szybko.

Z zewnątrz zmiany w wyglądzie nowego dziecka Porsche nie są imponujące. W środku ewolucja była znacznie szybsza. Chodzi przede wszystkim o elektronikę. Środkową konsolę deski rozdzielczej wieńczy ekran o przekątnej 12,3 cala i rozdzielczości full HD. Za jego pomocą odbywa się sterowanie bardziej zaawansowanymi funkcjami samochodu i multimediami. Trzeba przyznać, że inżynierom Porsche udało się tak zaprojektować menu, że obsługa samochodu nie wymaga sięgania do instrukcji.

dewp2sy

Zobacz film przedstawiający nowe Cayenne

Przed kierownicą znajdziemy centralnie umieszczony, analogowy obrotomierz, który został otoczony dwoma ekranami o wysokiej rozdzielczości. Co mogą one wyświetlać? Tu wiele zależy od kierowcy. Mogą być tam prezentowane najważniejsze informacje dotyczące bieżącej eksploatacji auta, wskazówki nawigacji, wykres przeciążeń podczas jazdy w czasie rzeczywistym, a jeśli zdecydujemy się na opcjonalną kamerę termowizyjną, również uzyskiwany z niej obraz. To ostatnie jest o tyle przydatne, ze podczas jazdy nocą daje kierowcy informacje o pieszych czy zwierzętach przed maską, zanim jeszcze będziemy w stanie je dojrzeć.

Dobre wrażenie sprawia również nowa konsola rozciągająca się przed lewarkiem skrzyni biegów. Przestrzeń tę pokryto czarną taflą, która przypomina szkło. Umieszczono na niej dotykowe pola odpowiedzialne za aktywowanie funkcji samochodu - między innymi kierowania nawiewu, włączania ogrzewania i wentylacji foteli czy utwardzania zawieszenia. Tafla ugina się pod naciskiem palca i daje kierowcy zwrotną informację o wciśnięciu danej opcji i umożliwia lepsze skoncentrowanie się na drodze.

Wielkie ekrany i funkcjonalne pokrętła oraz przyciski. Na wnętrze Cayenne nie można narzekać WP.PL
Wielkie ekrany i funkcjonalne pokrętła oraz przyciski. Na wnętrze Cayenne nie można narzekać Źródło: WP.PL, fot: Tomasz Budzik

Sportowe rozwiązania

Cayenne nie byłoby szczególnie interesującym samochodem, gdyby nie sportowe podejście, które w toku projektowania tego modelu przejawiało Porsche. By samochód miał bardziej sportowy charakter, zdecydowano się na zastosowanie** tylnych opon szerszych o 20 mm od przednich. Auto można też wzbogacić o **system skrętnej tylnej osi. Koła mogą dzięki niemu wychylać się o 3 stopnie w każdą ze stron. To rozwiązania zaczerpnięte z modelu 911.

dewp2sy

Emocje podczas jazdy zapewnia też nowy system zawieszenia pneumatycznego. Jest on o 60 proc. wydajniejszy od tego, który stosowano w SUV-ie Porsche poprzedniej generacji. Sprawia on, że podczas pokonywania zakrętów samochód praktycznie nie przechyla się na boki. Poprawia to komfort podróżowania, ale też zachęca do coraz szybszego wpisywania się w łuki. Sprzyja temu też system regulacji twardości zawieszenia. Kierowca może łatwo zmieniać ten parametr podczas jazdy za pomocą jednego przycisku. Regulować można również prześwit, co pozwala na zjechanie Cayennem z asfaltu bez obaw o uszkodzenie zawieszenia.

Nowością są opcjonalne hamulce o podwyższonej sprawności - Porsche Surface Coated Brake. Tarcze są tu pokryte węglikiem wolframu, co zwiększa współczynnik tarcia pomiędzy nimi i klockami hamulcowymi, a w efekcie skraca drogę hamowania. Technologia PSCB powoduje również obniżenie pylenia podczas używania hamulców. Jak zapewniają inżynierowie niemieckiej marki, to propozycja pośrednia pomiędzy klasycznymi hamulcami, a układem ceramicznym.

dewp2sy

Ciekawy jest również dynamiczny spojler wieńczący dach najmocniejszej odmiany Turbo. Pozostaje on w podstawowym położeniu do prędkości 160 km/h. Jeśli rozpędzimy się bardziej, element podniesie się o 20 mm, by zapewnić samochodowi większy docisk tylnej osi. Jeśli jedziemy w trybie Performance, spojler uniesie się o 40 mm, a jeśli podróżujemy z otwartym oknem dachowym, spojler uniesie się o 60 mm, by lepiej redukować turbulencje powietrza. Spojler jest przydatny także podczas hamowania. Jeśli manewr ten rozpoczynamy przy prędkości wynoszącej przynajmniej 170 km/h, element uniesie się o 80 mm, by skrócić drogę hamowania. Jak zapewnia producent, jeśli pierwotnie poruszaliśmy się z prędkością 250 km/h, spojler pozwoli na zatrzymanie się o 20 metrów wcześniej.

Cayenne posiada również profile służące do jazdy w terenie. Nie należy ich jednak brać zbyt poważnie WP.PL
Cayenne posiada również profile służące do jazdy w terenie. Nie należy ich jednak brać zbyt poważnie Źródło: WP.PL, fot: Tomasz Budzik

Samochód do jazdy

Świadomość różnorodności rozwiązań technicznych, które stoją za nowym Cayenne jest przyjemna. Tak naprawdę jednak samochód ten nie jest stworzony do bicia rekordów, a do zapewnienia możliwości wygodnego podróżowania osobom, które kochają sportowe emocje. Warto przy tym zaznaczyć, że wyprawy można odbywać w szerszym gronie, bo do dyspozycji mamy wygodne przednie siedzenia i kanapę, która przewieźć może trzy osoby, ale komfort spodziewany po samochodzie premium zapewni dwóm. Spory jest też bagażnik, którego pojemność po przesunięciu kanapy do przodu maksymalnie może wynieść 700 l.

dewp2sy

Jazda Cayennem to czysta przyjemność. Podczas prezentacji wypróbowaliśmy trzy odmiany samochodu. Podstawowa z doładowanym silnikiem o pojemności 3,0 l i mocy 340 KM przyspiesza od 0 do 100 km/h w 6,2 s. i rozpędza się do 245 km/h. To parametry wystarczające do w pełni satysfakcjonującej codziennej jazdy. Silnik auta pracuje cicho, ale po brutalnym wciśnięciu pedału przyspieszenia jego brzmienie przybiera bardziej rasowego charakteru. Podczas kilkudziesięciokilometrowego testu samochód spalił 15,5 l benzyny na 100 km. Odmianę tę wybiorą ci nabywcy, którzy oczekują komfortu, ale nie wymagają ekstremalnych doznań.

Cayenne S zostało wyposażone w jednostkę bi-turbo o pojemności 2,9 l i mocy 440 KM. Już po uruchomieniu samochodu słychać, że to bardziej sportowa odmiana SUV-a Porsche. Auto przyspiesza do „setki” w 5,2 s i osiąga maksymalną prędkość wynoszącą 265 km/h. Wyprzedzanie Cayenne S jest łatwiejsze, ale jeździe towarzyszy głośniejszy dźwięk silnika. Na dłuższą metę może być to jdnak uciążliwe.

Stojąca u szczytu palety Cayenne'a odmiana Turbo to rasowy sportowiec. Pod maską pracuje atletyczna jednostka V8 o pojemności 4,0 l. Dzięki podwójnemu doładowaniu osiąga ona moc 550 KM i moment obrotowy 770 Nm. Auto atapultuje się do „setki” w 4,1 s, a w opcji Sport Plus w 3,9 s. Byłby to świetny wynik dla sportowego roadstera. W przypadku SUV-a mierzącego 4,9 m to po prostu wyczyn. Wskazówka prędkościomierza zatrzymuje się na wartości 286 km/h.

dewp2sy

Pneumatyka zawieszenia sprawia, że samochód nie wychyla się na zakrętach. Cayenne pozwala jednak na odrobinę szaleństwa. Samochód sunie jak po sznurku, a dzięki możliwości szybkiego przełączenia trybu jazdy za pomocą pokrętła na kierownicy możemy szybko dostosować charakterystykę Porsche do swoich oczekiwań. W razie konieczności za pomocą przycisku na środkowej konsoli można dodatkowo utwardzić zawieszenie. Jak należało się spodziewać, Cayenne prowadzi się jak po sznurku. Trzeba jedna pamiętać, ze prawa fizyki są nieubłagane, a w samochodzie o takiej mocy łatwo dojść do granicy tego, co nawet najlepsze zawieszenie może zaoferować kierowcy.

Pomiędzy silnikiem i kołami obydwu osi pośredniczy ośmiobiegowa przekładnia Tiptronic. Maksymalne przełożenie wynosi tu 0,67, co zapewnia komfort podróżowania z wysokimi prędkościami bez nadmiernego hałasu silnika i ogranicza zużycie paliwa. Skrzynia działa poprawnie, trafnie dobierając biegi, a w razie nagłego naciśnięcia pedału przyspieszenia szybko zmienia przełożenie.

Nowe Cayenne można już zamawiać. Na samochód trzeba będzie jednak poczekać. Podstawowa wersja samochodu kosztuje 359 tys. zł. Cennik Cayenne S otwiera kwota 451 tys zł, a w przypadku Turbo 681 tys. zł. Część potencjalnych nabywców tego modelu zechce pewnie jeszcze poczekać na premierę Lamborghini Urusa, która zapowiedziana jest na 4 grudnia. Ciekawe który z modeli wyjdzie zwycięsko z walki o wpływy.

dewp2sy
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
dewp2sy
Więcej tematów