Pijany 68-latek leżał pod fiatem. Utrudniał wyjechanie z parkingu
Gdy po zakończeniu inscenizacji bitwy pod Komarowem 56-latka chciała wycofać samochodem z miejsca parkingowego, trafiła na opór. Okazało się, że pod jej fiatem leżał pijany mężczyzna. Całe szczęście skończyło się na otarciu naskórka.
W niedzielę, 26 sierpnia, pole rolnicze w Wolicy Śniatyckiej pełniło rolę parkingu samochodowego. Było to związanie z trwającą obok inscenizacją bitwy pod Komarowem. Właśnie tam swojego fiata pandę została 56-letnia mieszkanka gminy Miączyn. Po zakończeniu uroczystości chciała wyjechać samochodem, lecz podczas cofania napotkała opór.
Swoją pomoc zaoferował przechodzący mężczyzna i wspólnie ustalili, w czym leżał problem. Pod samochodem znajdował się 68-latek z gminy Komarów Osada. Po udzieleniu pierwszej pomocy na miejsce przyjechała kartka pogotowia, która zabrała go na dalsze badania. Tam ustalono, że poza otarciami naskórka mężczyźnie nic się nie stało.
Policja prowadzi czynności, które pozwolą wyjaśnić, jak doszło do tego niefortunnego zdarzenia. Udało się ustalić, że kierująca fiatem była trzeźwa. Nie można tego powiedzieć o 68-latku, który we krwi miał ponad 0,5 prom. alkoholu.
Bitwa pod Komarowem miała miejsce 31 sierpnia 1920 roku. Przeciwko sobie stanęły siły zbrojne II Rzeczpospolitej oraz Rosyjskiej FSRR. Choć po stronie biało-czerwonych walczyło zauważalnie mniej żołnierzy, bitwa zakończyła się zwycięstwem Polaków.