Trwa ładowanie...

Pagani Huayra - boski podmuch

Pagani Huayra - boski podmuchŹródło: zdjęcie producenta
dixulvj
dixulvj

Jak często bywa w takich przypadkach, na początku po sieci krążyły zdjęcia zamaskowanego modelu. Później pojawiło się kilka przecieków fotografii z folderów, aż w końcu Pagani podało oficjalną informację. Koniec Zondy, przyszedł czas nowego modelu - Huayra.

(fot. zdjęcie producenta)
Źródło: (fot. zdjęcie producenta)

Umarł król, niech żyje król można by śmiało powiedzieć, gdyż zastąpienie wysłużonej do granic możliwości i modyfikowanej wielokrotnie Zondy wisiało w powietrzu już od dłuższego czasu. Pierwszy raz, oficjalnie prace nad nowym modelem potwierdził sam Horacio Pagani, jeszcze w styczniu 2010 r. Jak powiedział wtedy właściciel i założyciel tej włoskiej firmy, C9 będzie całkowicie nowym pojazdem, począwszy od koncepcji, poprzez rozkład masy, użyte materiały, na dynamice kończąc.

Już miesiąc później pierwsze, mocno zakamuflowane modele testowe zostały przyłapane w Republice Południowej Afryki. Wtedy karoseria przypominała jeszcze Zondę, jednak pod spodem kryło się już nowe auto. Pod koniec marca 2010 r. znów zrobiło się głośno o samochodzie. Jeden z testowych egzemplarzy został rozbity na niemieckiej autostradzie B14, w pobliżu Stuttgartu. Auto zostało doszczętnie zniszczone, a kierowca z niewielkimi obrażeniami trafił do szpitala. Włosi nigdy oficjalnie nie przyznali się do tego zdarzenia.

(fot. zdjęcie producenta)
Źródło: (fot. zdjęcie producenta)

Kilka miesięcy przerwy, by tym razem pod koniec lipca czujni internauci przyłapali auto z otwartymi na styl Mercedesa Gullwing'a drzwiami. Wtedy też pojawiła się informacja o chwilowym wstrzymaniu projektu. Powodem miały być kłopoty finansowe firmy- brakowało pieniędzy na przebudowę zakładów produkcyjnych. Rozpoczęcie produkcji przełożono wtedy na koniec 2011 r.

dixulvj

W listopadzie 2010 r. Pagani i oraz Mercedes-AMG GmbH postanowiły uciąć wszelkie spekulacje dotyczące napędu najnowszego modelu z Włoch. W oficjalnej informacji firmy zapowiedziały, że model C9 nie będzie, jak przypuszczano wcześniej, wyposażony w silnik V12 AMG. Przedstawiciele firm powiedzieli wówczas, że model będzie miał uszyty na miarę napęd. Dziś już wiemy, że sercem najnowszego samochodu ze stajni Pagani jest całkiem nowy 6-litrowy silnik bi-turbo V12 AMG. Motor dysponuje potężną mocą aż 700 KM oraz momentem obrotowym o wartości nieco ponad 1000 Nm. Jednostka napędowa jest wspierana przez siedmiostopniową sekwencyjną skrzynię biegów, zamontowana za silnikiem. Dokładna specyfikacja ważącego 1 350 kg auta nie jest jeszcze znana, jednak pierwsze testy pokazały, że do setki auto rozpędza się bez problemu w zaledwie 3,3 sek. Huayra, jak na razie, została rozpędzona do 370 km/h.

(fot. zdjęcie producenta)
Źródło: (fot. zdjęcie producenta)

Prawdopodobnie stylistyka nowego Pagani nie znajdzie wielu fanów. Jak powiedział Horacio Pagani, pomysł na auto był taki, by ";zakląć wiatr w kształcie karoserii", stąd również nazwa samochodu. Jak podano w oficjalnym komunikacie pochodzi od imienia andyjskiego boga wiatru Aymara Huayra Tata. Ale przecież nie o stylistykę w tym aucie chodziło. Każda krzywizna superlekkiego nadwozia jest podporządkowana jak najmniejszym oporom powietrza.

Jak nietrudno zauważyć, Huayra nie ma klasycznego skrzydła spoilera, które było np. w Zondzie. Zamiast tego konstruktorzy zastosowali, wprost z technologii lotniczej, system czterech flap. Dzięki temu, że mogą podnosić i opuszczać się niezależnie od siebie, to docisk do jezdni może być uzależniony od potrzeby.

dixulvj
(fot. zdjęcie producenta)
Źródło: (fot. zdjęcie producenta)

Kabina auta została wykonana bardzo elegancko. Jak zapewnia producent, do jej wykończenia użyto najlepszej jakości skóry. Nie brakuje też elementów z aluminium, czy wykończeń z włókna węglowego. W przeciwieństwie do innych aut tego typy, Huayra została wyposażona w dotykowy ekran, połączony z komputerem pokładowym, GPS oraz systemem audio-video. Oczywiście z najwyższej półki.

dixulvj

Pierwotnie zakładano, że produkcja nie przekroczy 40 stuk samochodu. Jednak teraz wiadomo, że firma planuje seryjną produkcję auta. Ile w ciągu roku powstanie egzemplarzy Huayry? Tego nie wiadomo. Ale z pewnością nie znajdzie się wielu chętnych wydać ponad milion euro za dwumiejscowe auto. Wszyscy, których nie stać na ten pojazd będą mogli go w miarę dokładnie obejrzeć w marcu, na targach samochodowych w Genewie.

WP: Jakub Wielicki

dixulvj
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
dixulvj
Więcej tematów