Od 1 czerwca ważne zmiany przepisów. Koniec z pobłażaniem
1 czerwca 2017 roku w życie wchodzi znowelizowany Kodeks karny. Zakłada on znacznie surowsze kary dla kierowców za niektóre przewinienia. Dla osób z rozmysłem i drastycznie łamiących prawo będzie to oznaczało koniec okresu pobłażania.
Ucieczka przestępstwem
W myśl nowych przepisów świadoma ucieczka przed policją stanie się przestępstwem zagrożonym karą od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności. To długo wyczekiwana zmiana. Dziś ucieczka jest jedynie wykroczeniem, za które grozi grzywna lub do 30 dni aresztu, co sprawia, że na taki krok decyduje się zaskakująco wielu kierowców. W 2015 roku policja odnotowała aż 2,6 tys. przypadków ucieczek przed policją.Kilka dni temu w Białce Tatrzańskiej do kontroli nie zatrzymał się nawet 82-letni kierowca. Funkcjonariuszom udało się go powstrzymać dopiero blokadą drogi wiodącej do Nowego Targu.
O tym, jak wielkie zagrożenie powoduje sytuacja pościgu, nie trzeba chyba nikogo przekonywać. Uciekający kierowcy zwykle za nic mają bezpieczeństwo innych uczestników ruchu – w tym pieszych, którzy są najbardziej narażeni na obrażenia i śmierć w kontakcie z rozpędzonym samochodem, a często decydują się także na przejeżdżanie skrzyżowań na czerwonym świetle czy wymuszanie pierwszeństwa.
Częstym powodem podejmowania próby ucieczki przed policją jest brak prawa jazdy czy jazda pod wpływem alkoholu.
Zakaz to zakaz
Od 1 czerwca zaostrzone zostaną również konsekwencje za ignorowanie administracyjnego zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych. Dziś osoba, która się na to zdecyduje, musi liczyć się z karą pozbawienia wolności do 3 lat. Po zmianach za złamanie zakazu będzie groziło od 3 do 5 lat pozbawienia wolności. Wydać będzie można również sądowy zakaz kierowania pojazdami na okres do 15 lat. Dziś dzieje się tak bardzo rzadko. Jak informuje Ministerstwo Sprawiedliwości, w 2015 r. spośród prawie 1,4 tys. osób skazanych za jazdę bez uprawnień odebranych administracyjnie, zaledwie wobec czterech orzeczono sądowy zakaz prowadzenia pojazdów.
Wypadek po pijanemu ze srogą karą
W myśl nowelizacji kierowca, który w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środka odurzającego spowoduje wypadek ze skutkiem śmiertelnym lub ciężkim uszkodzeniem ciała, trafi do więzienia minimum na 2 lata. Obecnie jest to co najmniej 9 miesięcy. Kara nie będzie mogła być zawieszana. W 2015 r. na 112 wyroków skazujących 26 sprawcom wymierzono kary w zawieszeniu, w 2014 r. było 38 zawieszeń na 151 wyroków, a w 2013 r. - 93 na 252 wyroki.
Odsunięcie przedawnienia
Rząd postanowił też zlikwidować problem bezkarności piratów drogowych spowodowanej opieszałością wymiaru sprawiedliwości. Zgodnie z nowelizacją przedawnienie wykroczeń związanych z komunikacją będzie następować po trzech latach od chwili popełnienia czynu. Dziś ma to miejsce po dwóch latach. W 2015 roku przedawniło się ponad tysiąc spraw związanych z wykroczeniami drogowymi przeciwko bezpieczeństwu w komunikacji.
Inne zmiany
Po zmianach prawa wyroki na piratów drogowych mają być też bardziej adekwatne. Sądy, rozpatrując sprawy o przestępstwa w ruchu drogowym, będą musiały zostać poinformowane o wszystkich przestępstwach i wykroczeniach oskarżonych kierowców znajdujących się w centralnej ewidencji kierowców oraz w ewidencji kierowców naruszających przepisy drogowe, prowadzonej przez policję. Obecnie sądy nie wiedzą, czy podsądny popełniał wcześniej wykroczenia drogowe.
Nowelizacja przepisów stworzy też solidną podstawę prawną do przeprowadzania rutynowych badań trzeźwości kierowców czy obecności w ich organizmie środków odurzających. Dziś prawo jest na tyle nieprecyzyjne, że kierowca może odmówić badania, jeśli policjant nie jest w stanie podać jasnego powodu kontroli.
Kontrowersje
Nowe przepisy mają zdyscyplinować kierowców, którzy nie mają praw w poszanowaniu. Zmiany dotyczą głównie drastycznych rodzajów przewinień, więc dla zdecydowanej większości zmotoryzowanych zmienia się niewiele. Kontrowersje budzi jednak dobór kar za poszczególne czyny. Maksymalna kara za nieprzestrzeganie administracyjnego zakazu prowadzenia, wydanego na przykład za przekroczenie dopuszczalnej prędkości w terenie zabudowany o ponad 50 km/h, wynosi 5 lat pozbawienia wolności. To więcej niż minimalny wymiar kary za spowodowanie wypadku śmiertelnego lub owocującego poważnym uszczerbkiem na zdrowiu przez pijanego lub odurzonego kierowcę.