Przedstawiciele Mazdy poinformowali, że nowa odsłona kompaktowego SUV-a CX-5 zostanie zaprezentowana podczas Salonu Samochodowego w Los Angeles 16 listopada 2016 r. Na razie japońska marka pokazała tylko jedno ciemne zdjęcie zapowiadające nowy model.
Choć z zewnątrz Mazda CX-5 jeszcze się nie zdążyła zestarzeć, to w środku odbiega stylistycznie od większości modeli w gamie japońskiego producenta. To właśnie zdradzało, że obok „szóstki” jest najstarszym autem w europejskiej ofercie marki. Choć warto zauważyć, że wcale nie starym, gdyż Mazda CX-5 trafiła do sprzedaży pod koniec 2012 roku. Mimo to Japończycy zdecydowali się, że już czas stworzyć nowy model.
Jeśli chodzi o wygląd, będzie to ewolucja pierwszej generacji i nawiązywać będzie do innych modeli Mazdy, a zatem otrzymamy kolejny etap ewolucji stylistyki nazwanej przez Japończyków Kodo. Na pierwszej zaprezentowanej fotografii widać profil boczny SUV-a i da się zauważyć, że model CX-5 w nowej odsłonie otrzyma chromowaną listwę pod oknami, która została poprowadzona aż na tylny słupek. Można się spodziewać, że dużo większe zmiany obejmą wnętrze, które będzie przypominać to z Mazdy 3.
Jeśli Japończycy nie zmienią strategii i nie wprowadzą turbodoładowanych jednostek, to najprawdopodobniej od strony silnikowej w nowej Mazdzie CX-5 zmieni się niewiele. Aktualnie oferowane są dwa silniki benzynowe – 2,0 (160 lub 165 KM) i 2,5 l (192 KM) – oraz diesel o pojemności 2,2 l (175 KM). Zmian nie ma co się spodziewać również pod kątem skrzyń biegów, co oznacza, że kierowcy będą mogli wybierać między 6-biegową skrzynią manualną a automatem o takiej samej liczbie przełożeń. Opcjonalnie japoński SUV najpewniej będzie mógł być wyposażony w napęd na cztery koła, jak dotychczas.
Mazda zapowiada, że będzie to „zupełnie nowy” model CX-5, a to oznacza, że można się podziewać zmian konstrukcyjnych. Jakich? Przekonamy się już niedługo.
sj, Wirtualna Polska