Nie spiesz się z kursem prawa jazdy. CEPiK 2.0 znów opóźniony
Szturm klientów na szkoły jazdy może okazać się zupełnie niepotrzebny. Ministerstwo Cyfryzacji prawdopodobnie po raz piąty przesunie datę uruchomienia szczegółowej bazy kierowców. Wraz z nią później wejdą w życie ostrzejsze przepisy ruchu drogowego.
4 czerwca miał być przełomową datą dla wszystkich starających się o prawo jazdy. Dzięki uruchomieniu ewidencji kierowców, początkujące osoby za kierownicą podlegałyby bardziej restrykcyjnym przepisom. Począwszy od zmniejszonych limitów prędkości maksymalnej (np. 80 km/h poza terenem zabudowanym), poprzez dwuletni okres próbny, aż do płatnych szkoleń w ośrodku doskonalenia jazdy. Nic więc dziwnego, że zainteresowanie kursami na prawo jazdy zaczęło rosnąć.
Jak donosi "Rzeczpospolita", Ministerstwo Cyfryzacji chce ponownie przesunąć datę uruchomienia bazy. Po części wynika to ze złych doświadczeń przy wdrażaniu systemu Centralnej Ewidencji Pojazdów 2.0. W listopadzie 2017 roku na kilka dni sparaliżowane zostały wydziały komunikacji w urzędach czy stacje kontroli pojazdów. Nie można było zarejestrować auta, a wyniki przeglądów nie trafiały do centrali przynajmniej przez kilka dni.
Uruchomienie bazy kierowców przeciąga się już od 2013 roku. Co gorsza, nie wiadomo, kiedy tak naprawdę CEPiK 2.0 zostanie uruchomiony. Z pewnością sytuacji nie poprawiło odwołanie Anny Streżyńskiej, która nadzorowała projekt na ostatniej prostej. Data 4 czerwca została wybrana nieprzypadkowo – 31 maja, czyli Boże Ciało, wypada w czwartek. Długi weekend pozwoliłby na wstępne uruchomienie systemu bez paraliżowania urzędów komunikacji.
Kolejny poślizg oznacza też pozostanie przy obowiązujących przepisach dotyczących punktów karnych. W teorii, od czerwca 2018 roku, za przekroczenie granicy 24 punktów kierowca miał zachować prawo jazdy, lecz musiał być skierowany na kurs reedukacyjny. Wszystko wskazuje na to, że policjanci jeszcze przez dłuższy czas będą po prostu odbierać prawo jazdy niesfornym kierowcom. Na wzrost bezpieczeństwa na drogach przyjdzie nam jeszcze poczekać.