| [
]( javascript:otworz('http://i.wp.pl/a/f/jpeg/12151/swiatl-01.jpeg',500,375) ) |
| --- | O wymuszenie przepisami konieczności całodobowego korzystania ze świateł apelowali m.in. Rzecznik Praw Obywatelskich i specjalnie w tym celu powołana Koalicja na rzecz jazdy na światłach przez cały rok.
Powoływali się przy tym m.in. na analizy Komisji Europejskiej ds. Energii i Transportu, według których stosowanie świateł non-stop przez cały rok może zmniejszyć liczbę wypadków z udziałem co najmniej dwóch pojazdów, do których dochodzi w dzień, o 5-15 proc., a liczbę wypadków z udziałem motocykli o 32 proc.
- Wprowadzenie obowiązku całodobowej jazdy na światłach jest bardzo dobrą informacją. Nie ma wątpliwości, że na naszych drogach będzie dzięki temu bezpieczniej. Z szacunków Polskiego Instytutu Transportu Samochodowego wynika, że rozszerzenie w Polsce obowiązku używania świateł przez całą dobę na resztę roku zaowocuje spadkiem liczby zabitych w wypadkach z udziałem co najmniej dwóch pojazdów o 20 proc. – mówi Tomasz Wajda z Koalicji na rzecz jazdy na światłach przez cały rok.
- Nawet, jeśli obowiązek jazdy ze światłami spowoduje wzrost zużycia paliwa, to koszty z tym związane będą niewspółmiernie małe do zysków w postaci ratowania życia ludzkiego – podkreśla Tomasz Wajda.
Znowelizowana ustawa czeka obecnie na opublikowanie w Dzienniku Ustaw. Od chwili, kiedy się to stanie, musi minąć 14 dni, zanim jej przepisy zaczną obowiązywać. Z nieoficjalnych informacji wynika, że publikacja może nastąpić w najbliższy poniedziałek, 2 kwietnia. Gdyby tak się stało, na światłach przez cały rok, niezależnie od pory dnia, trzeba będzie zacząć jeździć 16 kwietnia.
Przepisy nakazujące jazdę cały rok na wszystkich drogach ze światłami w dzień obowiązują już w: Danii, Estonii, Finlandii, na Łotwie, w Austrii, Szwecji, Słowenii i w Czechach. Podobnie jest na niektórych drogach we Włoszech, na Węgrzech i w Portugalii. Na Litwie i Słowacji póki co światła trzeba włączać w okresie jesienno-zimowym.
Zobacz też:
Autor: Maciej Pobocha