Trwa ładowanie...
d4gjldb

Na rynku wtórnym oszustwo to wciąż norma

d4gjldb
d4gjldb

_ Zdjęcia mają charakter wyłącznie ilustracyjny. Zamieszczone teksty nie dotyczą osób umieszczonych na zdjęciach. _

Zakup nowego samochodu wprost z salonu to dla większości Polaków wydatek zdecydowanie przekraczający ich możliwości finansowe. Dla tych, którzy chcą posiadać własny pojazd, jedyną drogą pozostaje więc poszukiwanie auta na rynku wtórnym. Znalezienie odpowiedniego egzemplarza nie jest jednak łatwe, gdyż w większości ogłoszeń znajdziemy kłamstwa.

Polski rynek wtórny jest zaskakujący. Nasi rodacy chcą zapłacić za samochód jak najmniej, a za wydane pieniądze otrzymać auto stosunkowo młode, z małym przebiegiem i dobrym wyposażeniem, a najlepiej również marki premium. Doprowadziło to do kuriozalnej sytuacji. Jeśli porównamy ogłoszenie o sprzedaży sprowadzonego samochodu w Polsce z anonsami w kraju, z którego pochodzi dany pojazd może okazać się, że nad Wisłą ceny są niższe niż w państwie, z którego przyjechało. Czyżby więc handlujący samochodami dokładali do swojej działalności? Nic podobnego. Wiele aut sprzedawanych w Polsce, mimo błyszczącego lakieru, w rzeczywistości jest w stanie, który nie zostałby zaakceptowany przez klienta w Niemczech, Holandii czy Francji.

Firma Motoraporter podsumowała pierwszą połowę 2014 roku na polskim rynku wtórnym. Stan faktyczny nie zgadzał się z opisem w ogłoszeniu w przypadku 59 proc. sprawdzanych samochodów. Sprzedający najczęściej kłamią na temat bezwypadkowej przeszłości pojazdu. Tak jest w przypadku 69 proc. oszustw.

Jedną trzecią niezgodności z prawdą stanowią przypadki cofnięcia licznika. Zakłady zajmujące się taką „korektą” bardzo często zlokalizowane są w okolicy zachodniej granicy i wzdłuż dróg, po których od przejść granicznych z Niemcami poruszają się sprowadzający auta. W przypadku wielu handlarzy jest to po prostu czynność standardowa. Dlaczego tak jest? Polacy wierzą w „magiczną” barierę 200 tys. km. Zgodnie z tym poglądem samochód, któremu jeszcze daleko do takiego przebiegu, jest prawie nowy, a ten, który go przekroczy, w zasadzie jest już rzęchem. Tymczasem regularnie i rzetelnie serwisowany samochód o przebiegu przekraczającym 200 tys. km może nam posłużyć jeszcze przez lata.

d4gjldb

Choć na pierwszy rzut oka przytoczone wyżej liczby i fakty nie pozwalają na stworzenie pozytywnego obrazu polskiego rynku samochodów używanych, trzeba przyznać, że sytuacja nieco się poprawia. Jak wylicza Motoraporter, w porównaniu z pierwszą połową roku 2013 oszustw jest o kilka procent mniej. Być może wiąże się to z większą popularnością aut poflotowych, których przeszłość często nie jest zatajana w ogłoszeniach. W przyszłość również powinniśmy patrzeć z nadzieją. Już teraz dzięki bazie Centralnej Ewidencji Pojazdów można za darmo i przez internet sprawdzić podstawowe informacje na temat samochodu, który zamierzamy kupić. Ministerstwo Spraw Wewnętrznych zapowiada, że w najbliższych latach zakres danych udostępnianych użytkownikom znacznie się zwiększy i będzie można w ten sposób sprawdzić historię przeglądów, likwidacji stłuczek i wypadków, a także przebieg samochodu.

tb/sj/tb, moto.wp.pl

d4gjldb
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d4gjldb
Więcej tematów