Mercedes CLS Shooting Brake 350 CDI 4Matic

None

Obraz
Źródło zdjęć: © Piotr Mokwiński

/ 21Smak luksusu

Obraz
© Piotr Mokwiński

Mercedes w ostatnich latach staje się liderem w tworzeniu własnych nisz i odnoszeniu w nich sukcesów. Debiut CLS-a dla wielu wydawał się bezsensowny, jednak sukces finansowy szybko uciszył wszystkich krytyków. W kwietniu pojawi się w salonach mniejszy CLA oparty na tej samej koncepcji, natomiast pod koniec zeszłego roku mogliśmy zobaczyć sensacyjną wręcz wersję Shooting Brake. To czterodrzwiowe kombi z linią dachu wzorowaną na coupe. Tylko niemiecki koncern ze Stuttgartu może pochwalić się tego typu pojazdem na świecie.

Najtańszy Shooting Brake kosztuje 297 tysięcy złotych. W standardzie dostaniemy automatyczną skrzynię biegów, dwustrefową klimatyzację, biksenonowe reflektory i 204-konny silnik diesla. Chcąc użytkować 350 CDI ze stałym napędem na cztery koła, trzeba zostawić w salonie przynajmniej 334 879 złotych. Po dołożeniu kilku opcji z listy dodatków, cena samochodu szybko osiągnie pułap czterystu tysięcy. Dla Mercedesa nie ma rynkowej konkurencji, więc powyższa wartość jest uzasadniona. Luksus, wysoki komfort codziennej eksploatacji i indywidualizm najlepiej określają przedstawiciela niszy stworzonej przez producenta ze Stuttgartu.

/ 21Smak luksusu

Obraz
© Piotr Mokwiński

Mercedes w ostatnich latach staje się liderem w tworzeniu własnych nisz i odnoszeniu w nich sukcesów. Debiut CLS-a dla wielu wydawał się bezsensowny, jednak sukces finansowy szybko uciszył wszystkich krytyków. W kwietniu pojawi się w salonach mniejszy CLA oparty na tej samej koncepcji, natomiast pod koniec zeszłego roku mogliśmy zobaczyć sensacyjną wręcz wersję Shooting Brake. To czterodrzwiowe kombi z linią dachu wzorowaną na coupe. Tylko niemiecki koncern ze Stuttgartu może pochwalić się tego typu pojazdem na świecie.

Najtańszy Shooting Brake kosztuje 297 tysięcy złotych. W standardzie dostaniemy automatyczną skrzynię biegów, dwustrefową klimatyzację, biksenonowe reflektory i 204-konny silnik diesla. Chcąc użytkować 350 CDI ze stałym napędem na cztery koła, trzeba zostawić w salonie przynajmniej 334 879 złotych. Po dołożeniu kilku opcji z listy dodatków, cena samochodu szybko osiągnie pułap czterystu tysięcy. Dla Mercedesa nie ma rynkowej konkurencji, więc powyższa wartość jest uzasadniona. Luksus, wysoki komfort codziennej eksploatacji i indywidualizm najlepiej określają przedstawiciela niszy stworzonej przez producenta ze Stuttgartu.

/ 21Smak luksusu

Obraz
© Piotr Mokwiński

Mercedes w ostatnich latach staje się liderem w tworzeniu własnych nisz i odnoszeniu w nich sukcesów. Debiut CLS-a dla wielu wydawał się bezsensowny, jednak sukces finansowy szybko uciszył wszystkich krytyków. W kwietniu pojawi się w salonach mniejszy CLA oparty na tej samej koncepcji, natomiast pod koniec zeszłego roku mogliśmy zobaczyć sensacyjną wręcz wersję Shooting Brake. To czterodrzwiowe kombi z linią dachu wzorowaną na coupe. Tylko niemiecki koncern ze Stuttgartu może pochwalić się tego typu pojazdem na świecie.

Najtańszy Shooting Brake kosztuje 297 tysięcy złotych. W standardzie dostaniemy automatyczną skrzynię biegów, dwustrefową klimatyzację, biksenonowe reflektory i 204-konny silnik diesla. Chcąc użytkować 350 CDI ze stałym napędem na cztery koła, trzeba zostawić w salonie przynajmniej 334 879 złotych. Po dołożeniu kilku opcji z listy dodatków, cena samochodu szybko osiągnie pułap czterystu tysięcy. Dla Mercedesa nie ma rynkowej konkurencji, więc powyższa wartość jest uzasadniona. Luksus, wysoki komfort codziennej eksploatacji i indywidualizm najlepiej określają przedstawiciela niszy stworzonej przez producenta ze Stuttgartu.

/ 21Smak luksusu

Obraz
© Piotr Mokwiński

Mercedes w ostatnich latach staje się liderem w tworzeniu własnych nisz i odnoszeniu w nich sukcesów. Debiut CLS-a dla wielu wydawał się bezsensowny, jednak sukces finansowy szybko uciszył wszystkich krytyków. W kwietniu pojawi się w salonach mniejszy CLA oparty na tej samej koncepcji, natomiast pod koniec zeszłego roku mogliśmy zobaczyć sensacyjną wręcz wersję Shooting Brake. To czterodrzwiowe kombi z linią dachu wzorowaną na coupe. Tylko niemiecki koncern ze Stuttgartu może pochwalić się tego typu pojazdem na świecie.

Najtańszy Shooting Brake kosztuje 297 tysięcy złotych. W standardzie dostaniemy automatyczną skrzynię biegów, dwustrefową klimatyzację, biksenonowe reflektory i 204-konny silnik diesla. Chcąc użytkować 350 CDI ze stałym napędem na cztery koła, trzeba zostawić w salonie przynajmniej 334 879 złotych. Po dołożeniu kilku opcji z listy dodatków, cena samochodu szybko osiągnie pułap czterystu tysięcy. Dla Mercedesa nie ma rynkowej konkurencji, więc powyższa wartość jest uzasadniona. Luksus, wysoki komfort codziennej eksploatacji i indywidualizm najlepiej określają przedstawiciela niszy stworzonej przez producenta ze Stuttgartu.

/ 21Smak luksusu

Obraz
© Piotr Mokwiński

Mercedes w ostatnich latach staje się liderem w tworzeniu własnych nisz i odnoszeniu w nich sukcesów. Debiut CLS-a dla wielu wydawał się bezsensowny, jednak sukces finansowy szybko uciszył wszystkich krytyków. W kwietniu pojawi się w salonach mniejszy CLA oparty na tej samej koncepcji, natomiast pod koniec zeszłego roku mogliśmy zobaczyć sensacyjną wręcz wersję Shooting Brake. To czterodrzwiowe kombi z linią dachu wzorowaną na coupe. Tylko niemiecki koncern ze Stuttgartu może pochwalić się tego typu pojazdem na świecie.

Najtańszy Shooting Brake kosztuje 297 tysięcy złotych. W standardzie dostaniemy automatyczną skrzynię biegów, dwustrefową klimatyzację, biksenonowe reflektory i 204-konny silnik diesla. Chcąc użytkować 350 CDI ze stałym napędem na cztery koła, trzeba zostawić w salonie przynajmniej 334 879 złotych. Po dołożeniu kilku opcji z listy dodatków, cena samochodu szybko osiągnie pułap czterystu tysięcy. Dla Mercedesa nie ma rynkowej konkurencji, więc powyższa wartość jest uzasadniona. Luksus, wysoki komfort codziennej eksploatacji i indywidualizm najlepiej określają przedstawiciela niszy stworzonej przez producenta ze Stuttgartu.

/ 21Smak luksusu

Obraz
© Piotr Mokwiński

Mercedes w ostatnich latach staje się liderem w tworzeniu własnych nisz i odnoszeniu w nich sukcesów. Debiut CLS-a dla wielu wydawał się bezsensowny, jednak sukces finansowy szybko uciszył wszystkich krytyków. W kwietniu pojawi się w salonach mniejszy CLA oparty na tej samej koncepcji, natomiast pod koniec zeszłego roku mogliśmy zobaczyć sensacyjną wręcz wersję Shooting Brake. To czterodrzwiowe kombi z linią dachu wzorowaną na coupe. Tylko niemiecki koncern ze Stuttgartu może pochwalić się tego typu pojazdem na świecie.

Najtańszy Shooting Brake kosztuje 297 tysięcy złotych. W standardzie dostaniemy automatyczną skrzynię biegów, dwustrefową klimatyzację, biksenonowe reflektory i 204-konny silnik diesla. Chcąc użytkować 350 CDI ze stałym napędem na cztery koła, trzeba zostawić w salonie przynajmniej 334 879 złotych. Po dołożeniu kilku opcji z listy dodatków, cena samochodu szybko osiągnie pułap czterystu tysięcy. Dla Mercedesa nie ma rynkowej konkurencji, więc powyższa wartość jest uzasadniona. Luksus, wysoki komfort codziennej eksploatacji i indywidualizm najlepiej określają przedstawiciela niszy stworzonej przez producenta ze Stuttgartu.

/ 21Smak luksusu

Obraz
© Piotr Mokwiński

Mercedes w ostatnich latach staje się liderem w tworzeniu własnych nisz i odnoszeniu w nich sukcesów. Debiut CLS-a dla wielu wydawał się bezsensowny, jednak sukces finansowy szybko uciszył wszystkich krytyków. W kwietniu pojawi się w salonach mniejszy CLA oparty na tej samej koncepcji, natomiast pod koniec zeszłego roku mogliśmy zobaczyć sensacyjną wręcz wersję Shooting Brake. To czterodrzwiowe kombi z linią dachu wzorowaną na coupe. Tylko niemiecki koncern ze Stuttgartu może pochwalić się tego typu pojazdem na świecie.

Najtańszy Shooting Brake kosztuje 297 tysięcy złotych. W standardzie dostaniemy automatyczną skrzynię biegów, dwustrefową klimatyzację, biksenonowe reflektory i 204-konny silnik diesla. Chcąc użytkować 350 CDI ze stałym napędem na cztery koła, trzeba zostawić w salonie przynajmniej 334 879 złotych. Po dołożeniu kilku opcji z listy dodatków, cena samochodu szybko osiągnie pułap czterystu tysięcy. Dla Mercedesa nie ma rynkowej konkurencji, więc powyższa wartość jest uzasadniona. Luksus, wysoki komfort codziennej eksploatacji i indywidualizm najlepiej określają przedstawiciela niszy stworzonej przez producenta ze Stuttgartu.

/ 21Smak luksusu

Obraz
© Piotr Mokwiński

Mercedes w ostatnich latach staje się liderem w tworzeniu własnych nisz i odnoszeniu w nich sukcesów. Debiut CLS-a dla wielu wydawał się bezsensowny, jednak sukces finansowy szybko uciszył wszystkich krytyków. W kwietniu pojawi się w salonach mniejszy CLA oparty na tej samej koncepcji, natomiast pod koniec zeszłego roku mogliśmy zobaczyć sensacyjną wręcz wersję Shooting Brake. To czterodrzwiowe kombi z linią dachu wzorowaną na coupe. Tylko niemiecki koncern ze Stuttgartu może pochwalić się tego typu pojazdem na świecie.

Najtańszy Shooting Brake kosztuje 297 tysięcy złotych. W standardzie dostaniemy automatyczną skrzynię biegów, dwustrefową klimatyzację, biksenonowe reflektory i 204-konny silnik diesla. Chcąc użytkować 350 CDI ze stałym napędem na cztery koła, trzeba zostawić w salonie przynajmniej 334 879 złotych. Po dołożeniu kilku opcji z listy dodatków, cena samochodu szybko osiągnie pułap czterystu tysięcy. Dla Mercedesa nie ma rynkowej konkurencji, więc powyższa wartość jest uzasadniona. Luksus, wysoki komfort codziennej eksploatacji i indywidualizm najlepiej określają przedstawiciela niszy stworzonej przez producenta ze Stuttgartu.

/ 21Smak luksusu

Obraz
© Piotr Mokwiński

Mercedes w ostatnich latach staje się liderem w tworzeniu własnych nisz i odnoszeniu w nich sukcesów. Debiut CLS-a dla wielu wydawał się bezsensowny, jednak sukces finansowy szybko uciszył wszystkich krytyków. W kwietniu pojawi się w salonach mniejszy CLA oparty na tej samej koncepcji, natomiast pod koniec zeszłego roku mogliśmy zobaczyć sensacyjną wręcz wersję Shooting Brake. To czterodrzwiowe kombi z linią dachu wzorowaną na coupe. Tylko niemiecki koncern ze Stuttgartu może pochwalić się tego typu pojazdem na świecie.

Najtańszy Shooting Brake kosztuje 297 tysięcy złotych. W standardzie dostaniemy automatyczną skrzynię biegów, dwustrefową klimatyzację, biksenonowe reflektory i 204-konny silnik diesla. Chcąc użytkować 350 CDI ze stałym napędem na cztery koła, trzeba zostawić w salonie przynajmniej 334 879 złotych. Po dołożeniu kilku opcji z listy dodatków, cena samochodu szybko osiągnie pułap czterystu tysięcy. Dla Mercedesa nie ma rynkowej konkurencji, więc powyższa wartość jest uzasadniona. Luksus, wysoki komfort codziennej eksploatacji i indywidualizm najlepiej określają przedstawiciela niszy stworzonej przez producenta ze Stuttgartu.

10 / 21Smak luksusu

Obraz
© Piotr Mokwiński

Mercedes w ostatnich latach staje się liderem w tworzeniu własnych nisz i odnoszeniu w nich sukcesów. Debiut CLS-a dla wielu wydawał się bezsensowny, jednak sukces finansowy szybko uciszył wszystkich krytyków. W kwietniu pojawi się w salonach mniejszy CLA oparty na tej samej koncepcji, natomiast pod koniec zeszłego roku mogliśmy zobaczyć sensacyjną wręcz wersję Shooting Brake. To czterodrzwiowe kombi z linią dachu wzorowaną na coupe. Tylko niemiecki koncern ze Stuttgartu może pochwalić się tego typu pojazdem na świecie.

Najtańszy Shooting Brake kosztuje 297 tysięcy złotych. W standardzie dostaniemy automatyczną skrzynię biegów, dwustrefową klimatyzację, biksenonowe reflektory i 204-konny silnik diesla. Chcąc użytkować 350 CDI ze stałym napędem na cztery koła, trzeba zostawić w salonie przynajmniej 334 879 złotych. Po dołożeniu kilku opcji z listy dodatków, cena samochodu szybko osiągnie pułap czterystu tysięcy. Dla Mercedesa nie ma rynkowej konkurencji, więc powyższa wartość jest uzasadniona. Luksus, wysoki komfort codziennej eksploatacji i indywidualizm najlepiej określają przedstawiciela niszy stworzonej przez producenta ze Stuttgartu.

11 / 21Smak luksusu

Obraz
© Piotr Mokwiński

Mercedes w ostatnich latach staje się liderem w tworzeniu własnych nisz i odnoszeniu w nich sukcesów. Debiut CLS-a dla wielu wydawał się bezsensowny, jednak sukces finansowy szybko uciszył wszystkich krytyków. W kwietniu pojawi się w salonach mniejszy CLA oparty na tej samej koncepcji, natomiast pod koniec zeszłego roku mogliśmy zobaczyć sensacyjną wręcz wersję Shooting Brake. To czterodrzwiowe kombi z linią dachu wzorowaną na coupe. Tylko niemiecki koncern ze Stuttgartu może pochwalić się tego typu pojazdem na świecie.

Najtańszy Shooting Brake kosztuje 297 tysięcy złotych. W standardzie dostaniemy automatyczną skrzynię biegów, dwustrefową klimatyzację, biksenonowe reflektory i 204-konny silnik diesla. Chcąc użytkować 350 CDI ze stałym napędem na cztery koła, trzeba zostawić w salonie przynajmniej 334 879 złotych. Po dołożeniu kilku opcji z listy dodatków, cena samochodu szybko osiągnie pułap czterystu tysięcy. Dla Mercedesa nie ma rynkowej konkurencji, więc powyższa wartość jest uzasadniona. Luksus, wysoki komfort codziennej eksploatacji i indywidualizm najlepiej określają przedstawiciela niszy stworzonej przez producenta ze Stuttgartu.

12 / 21Smak luksusu

Obraz
© Piotr Mokwiński

Mercedes w ostatnich latach staje się liderem w tworzeniu własnych nisz i odnoszeniu w nich sukcesów. Debiut CLS-a dla wielu wydawał się bezsensowny, jednak sukces finansowy szybko uciszył wszystkich krytyków. W kwietniu pojawi się w salonach mniejszy CLA oparty na tej samej koncepcji, natomiast pod koniec zeszłego roku mogliśmy zobaczyć sensacyjną wręcz wersję Shooting Brake. To czterodrzwiowe kombi z linią dachu wzorowaną na coupe. Tylko niemiecki koncern ze Stuttgartu może pochwalić się tego typu pojazdem na świecie.

Najtańszy Shooting Brake kosztuje 297 tysięcy złotych. W standardzie dostaniemy automatyczną skrzynię biegów, dwustrefową klimatyzację, biksenonowe reflektory i 204-konny silnik diesla. Chcąc użytkować 350 CDI ze stałym napędem na cztery koła, trzeba zostawić w salonie przynajmniej 334 879 złotych. Po dołożeniu kilku opcji z listy dodatków, cena samochodu szybko osiągnie pułap czterystu tysięcy. Dla Mercedesa nie ma rynkowej konkurencji, więc powyższa wartość jest uzasadniona. Luksus, wysoki komfort codziennej eksploatacji i indywidualizm najlepiej określają przedstawiciela niszy stworzonej przez producenta ze Stuttgartu.

13 / 21Smak luksusu

Obraz
© Piotr Mokwiński

Mercedes w ostatnich latach staje się liderem w tworzeniu własnych nisz i odnoszeniu w nich sukcesów. Debiut CLS-a dla wielu wydawał się bezsensowny, jednak sukces finansowy szybko uciszył wszystkich krytyków. W kwietniu pojawi się w salonach mniejszy CLA oparty na tej samej koncepcji, natomiast pod koniec zeszłego roku mogliśmy zobaczyć sensacyjną wręcz wersję Shooting Brake. To czterodrzwiowe kombi z linią dachu wzorowaną na coupe. Tylko niemiecki koncern ze Stuttgartu może pochwalić się tego typu pojazdem na świecie.

Najtańszy Shooting Brake kosztuje 297 tysięcy złotych. W standardzie dostaniemy automatyczną skrzynię biegów, dwustrefową klimatyzację, biksenonowe reflektory i 204-konny silnik diesla. Chcąc użytkować 350 CDI ze stałym napędem na cztery koła, trzeba zostawić w salonie przynajmniej 334 879 złotych. Po dołożeniu kilku opcji z listy dodatków, cena samochodu szybko osiągnie pułap czterystu tysięcy. Dla Mercedesa nie ma rynkowej konkurencji, więc powyższa wartość jest uzasadniona. Luksus, wysoki komfort codziennej eksploatacji i indywidualizm najlepiej określają przedstawiciela niszy stworzonej przez producenta ze Stuttgartu.

14 / 21Smak luksusu

Obraz
© Piotr Mokwiński

Mercedes w ostatnich latach staje się liderem w tworzeniu własnych nisz i odnoszeniu w nich sukcesów. Debiut CLS-a dla wielu wydawał się bezsensowny, jednak sukces finansowy szybko uciszył wszystkich krytyków. W kwietniu pojawi się w salonach mniejszy CLA oparty na tej samej koncepcji, natomiast pod koniec zeszłego roku mogliśmy zobaczyć sensacyjną wręcz wersję Shooting Brake. To czterodrzwiowe kombi z linią dachu wzorowaną na coupe. Tylko niemiecki koncern ze Stuttgartu może pochwalić się tego typu pojazdem na świecie.

Najtańszy Shooting Brake kosztuje 297 tysięcy złotych. W standardzie dostaniemy automatyczną skrzynię biegów, dwustrefową klimatyzację, biksenonowe reflektory i 204-konny silnik diesla. Chcąc użytkować 350 CDI ze stałym napędem na cztery koła, trzeba zostawić w salonie przynajmniej 334 879 złotych. Po dołożeniu kilku opcji z listy dodatków, cena samochodu szybko osiągnie pułap czterystu tysięcy. Dla Mercedesa nie ma rynkowej konkurencji, więc powyższa wartość jest uzasadniona. Luksus, wysoki komfort codziennej eksploatacji i indywidualizm najlepiej określają przedstawiciela niszy stworzonej przez producenta ze Stuttgartu.

15 / 21Smak luksusu

Obraz
© Piotr Mokwiński

Mercedes w ostatnich latach staje się liderem w tworzeniu własnych nisz i odnoszeniu w nich sukcesów. Debiut CLS-a dla wielu wydawał się bezsensowny, jednak sukces finansowy szybko uciszył wszystkich krytyków. W kwietniu pojawi się w salonach mniejszy CLA oparty na tej samej koncepcji, natomiast pod koniec zeszłego roku mogliśmy zobaczyć sensacyjną wręcz wersję Shooting Brake. To czterodrzwiowe kombi z linią dachu wzorowaną na coupe. Tylko niemiecki koncern ze Stuttgartu może pochwalić się tego typu pojazdem na świecie.

Najtańszy Shooting Brake kosztuje 297 tysięcy złotych. W standardzie dostaniemy automatyczną skrzynię biegów, dwustrefową klimatyzację, biksenonowe reflektory i 204-konny silnik diesla. Chcąc użytkować 350 CDI ze stałym napędem na cztery koła, trzeba zostawić w salonie przynajmniej 334 879 złotych. Po dołożeniu kilku opcji z listy dodatków, cena samochodu szybko osiągnie pułap czterystu tysięcy. Dla Mercedesa nie ma rynkowej konkurencji, więc powyższa wartość jest uzasadniona. Luksus, wysoki komfort codziennej eksploatacji i indywidualizm najlepiej określają przedstawiciela niszy stworzonej przez producenta ze Stuttgartu.

16 / 21Smak luksusu

Obraz
© Piotr Mokwiński

Mercedes w ostatnich latach staje się liderem w tworzeniu własnych nisz i odnoszeniu w nich sukcesów. Debiut CLS-a dla wielu wydawał się bezsensowny, jednak sukces finansowy szybko uciszył wszystkich krytyków. W kwietniu pojawi się w salonach mniejszy CLA oparty na tej samej koncepcji, natomiast pod koniec zeszłego roku mogliśmy zobaczyć sensacyjną wręcz wersję Shooting Brake. To czterodrzwiowe kombi z linią dachu wzorowaną na coupe. Tylko niemiecki koncern ze Stuttgartu może pochwalić się tego typu pojazdem na świecie.

Najtańszy Shooting Brake kosztuje 297 tysięcy złotych. W standardzie dostaniemy automatyczną skrzynię biegów, dwustrefową klimatyzację, biksenonowe reflektory i 204-konny silnik diesla. Chcąc użytkować 350 CDI ze stałym napędem na cztery koła, trzeba zostawić w salonie przynajmniej 334 879 złotych. Po dołożeniu kilku opcji z listy dodatków, cena samochodu szybko osiągnie pułap czterystu tysięcy. Dla Mercedesa nie ma rynkowej konkurencji, więc powyższa wartość jest uzasadniona. Luksus, wysoki komfort codziennej eksploatacji i indywidualizm najlepiej określają przedstawiciela niszy stworzonej przez producenta ze Stuttgartu.

17 / 21Smak luksusu

Obraz
© Piotr Mokwiński

Mercedes w ostatnich latach staje się liderem w tworzeniu własnych nisz i odnoszeniu w nich sukcesów. Debiut CLS-a dla wielu wydawał się bezsensowny, jednak sukces finansowy szybko uciszył wszystkich krytyków. W kwietniu pojawi się w salonach mniejszy CLA oparty na tej samej koncepcji, natomiast pod koniec zeszłego roku mogliśmy zobaczyć sensacyjną wręcz wersję Shooting Brake. To czterodrzwiowe kombi z linią dachu wzorowaną na coupe. Tylko niemiecki koncern ze Stuttgartu może pochwalić się tego typu pojazdem na świecie.

Najtańszy Shooting Brake kosztuje 297 tysięcy złotych. W standardzie dostaniemy automatyczną skrzynię biegów, dwustrefową klimatyzację, biksenonowe reflektory i 204-konny silnik diesla. Chcąc użytkować 350 CDI ze stałym napędem na cztery koła, trzeba zostawić w salonie przynajmniej 334 879 złotych. Po dołożeniu kilku opcji z listy dodatków, cena samochodu szybko osiągnie pułap czterystu tysięcy. Dla Mercedesa nie ma rynkowej konkurencji, więc powyższa wartość jest uzasadniona. Luksus, wysoki komfort codziennej eksploatacji i indywidualizm najlepiej określają przedstawiciela niszy stworzonej przez producenta ze Stuttgartu.

18 / 21Smak luksusu

Obraz
© Piotr Mokwiński

Mercedes w ostatnich latach staje się liderem w tworzeniu własnych nisz i odnoszeniu w nich sukcesów. Debiut CLS-a dla wielu wydawał się bezsensowny, jednak sukces finansowy szybko uciszył wszystkich krytyków. W kwietniu pojawi się w salonach mniejszy CLA oparty na tej samej koncepcji, natomiast pod koniec zeszłego roku mogliśmy zobaczyć sensacyjną wręcz wersję Shooting Brake. To czterodrzwiowe kombi z linią dachu wzorowaną na coupe. Tylko niemiecki koncern ze Stuttgartu może pochwalić się tego typu pojazdem na świecie.

Najtańszy Shooting Brake kosztuje 297 tysięcy złotych. W standardzie dostaniemy automatyczną skrzynię biegów, dwustrefową klimatyzację, biksenonowe reflektory i 204-konny silnik diesla. Chcąc użytkować 350 CDI ze stałym napędem na cztery koła, trzeba zostawić w salonie przynajmniej 334 879 złotych. Po dołożeniu kilku opcji z listy dodatków, cena samochodu szybko osiągnie pułap czterystu tysięcy. Dla Mercedesa nie ma rynkowej konkurencji, więc powyższa wartość jest uzasadniona. Luksus, wysoki komfort codziennej eksploatacji i indywidualizm najlepiej określają przedstawiciela niszy stworzonej przez producenta ze Stuttgartu.

19 / 21Smak luksusu

Obraz
© Piotr Mokwiński

Mercedes w ostatnich latach staje się liderem w tworzeniu własnych nisz i odnoszeniu w nich sukcesów. Debiut CLS-a dla wielu wydawał się bezsensowny, jednak sukces finansowy szybko uciszył wszystkich krytyków. W kwietniu pojawi się w salonach mniejszy CLA oparty na tej samej koncepcji, natomiast pod koniec zeszłego roku mogliśmy zobaczyć sensacyjną wręcz wersję Shooting Brake. To czterodrzwiowe kombi z linią dachu wzorowaną na coupe. Tylko niemiecki koncern ze Stuttgartu może pochwalić się tego typu pojazdem na świecie.

Najtańszy Shooting Brake kosztuje 297 tysięcy złotych. W standardzie dostaniemy automatyczną skrzynię biegów, dwustrefową klimatyzację, biksenonowe reflektory i 204-konny silnik diesla. Chcąc użytkować 350 CDI ze stałym napędem na cztery koła, trzeba zostawić w salonie przynajmniej 334 879 złotych. Po dołożeniu kilku opcji z listy dodatków, cena samochodu szybko osiągnie pułap czterystu tysięcy. Dla Mercedesa nie ma rynkowej konkurencji, więc powyższa wartość jest uzasadniona. Luksus, wysoki komfort codziennej eksploatacji i indywidualizm najlepiej określają przedstawiciela niszy stworzonej przez producenta ze Stuttgartu.

20 / 21Smak luksusu

Obraz
© Piotr Mokwiński

Mercedes w ostatnich latach staje się liderem w tworzeniu własnych nisz i odnoszeniu w nich sukcesów. Debiut CLS-a dla wielu wydawał się bezsensowny, jednak sukces finansowy szybko uciszył wszystkich krytyków. W kwietniu pojawi się w salonach mniejszy CLA oparty na tej samej koncepcji, natomiast pod koniec zeszłego roku mogliśmy zobaczyć sensacyjną wręcz wersję Shooting Brake. To czterodrzwiowe kombi z linią dachu wzorowaną na coupe. Tylko niemiecki koncern ze Stuttgartu może pochwalić się tego typu pojazdem na świecie.

Najtańszy Shooting Brake kosztuje 297 tysięcy złotych. W standardzie dostaniemy automatyczną skrzynię biegów, dwustrefową klimatyzację, biksenonowe reflektory i 204-konny silnik diesla. Chcąc użytkować 350 CDI ze stałym napędem na cztery koła, trzeba zostawić w salonie przynajmniej 334 879 złotych. Po dołożeniu kilku opcji z listy dodatków, cena samochodu szybko osiągnie pułap czterystu tysięcy. Dla Mercedesa nie ma rynkowej konkurencji, więc powyższa wartość jest uzasadniona. Luksus, wysoki komfort codziennej eksploatacji i indywidualizm najlepiej określają przedstawiciela niszy stworzonej przez producenta ze Stuttgartu.

21 / 21Smak luksusu

Obraz
© Piotr Mokwiński

Mercedes w ostatnich latach staje się liderem w tworzeniu własnych nisz i odnoszeniu w nich sukcesów. Debiut CLS-a dla wielu wydawał się bezsensowny, jednak sukces finansowy szybko uciszył wszystkich krytyków. W kwietniu pojawi się w salonach mniejszy CLA oparty na tej samej koncepcji, natomiast pod koniec zeszłego roku mogliśmy zobaczyć sensacyjną wręcz wersję Shooting Brake. To czterodrzwiowe kombi z linią dachu wzorowaną na coupe. Tylko niemiecki koncern ze Stuttgartu może pochwalić się tego typu pojazdem na świecie.

Najtańszy Shooting Brake kosztuje 297 tysięcy złotych. W standardzie dostaniemy automatyczną skrzynię biegów, dwustrefową klimatyzację, biksenonowe reflektory i 204-konny silnik diesla. Chcąc użytkować 350 CDI ze stałym napędem na cztery koła, trzeba zostawić w salonie przynajmniej 334 879 złotych. Po dołożeniu kilku opcji z listy dodatków, cena samochodu szybko osiągnie pułap czterystu tysięcy. Dla Mercedesa nie ma rynkowej konkurencji, więc powyższa wartość jest uzasadniona. Luksus, wysoki komfort codziennej eksploatacji i indywidualizm najlepiej określają przedstawiciela niszy stworzonej przez producenta ze Stuttgartu.

Wybrane dla Ciebie

Kawasaki Z1100 na 2026 r. Jeszcze więcej emocji
Kawasaki Z1100 na 2026 r. Jeszcze więcej emocji
Ducati prezentuje nowe modele Diavel V4 RS i Multistrada V4 RS
Ducati prezentuje nowe modele Diavel V4 RS i Multistrada V4 RS
Pierwsza jazda: Suzuki GSX-8T i GSX-8TT - takich motocykli chcemy
Pierwsza jazda: Suzuki GSX-8T i GSX-8TT - takich motocykli chcemy
Voge DS800 Rally: Nowy motocykl adventure już w Polsce
Voge DS800 Rally: Nowy motocykl adventure już w Polsce
Baggery na MotoGP. Amerykańskie wyścigi stają się globalne
Baggery na MotoGP. Amerykańskie wyścigi stają się globalne
Wielki festiwal motocyklowy już niedługo. Kolejna edycja słynnej imprezy
Wielki festiwal motocyklowy już niedługo. Kolejna edycja słynnej imprezy
Test: Voge SR 1 ADV - SUV wśród 125 cm3
Test: Voge SR 1 ADV - SUV wśród 125 cm3
Test: Harley-Davidson Street Bob - kupujesz silnik, reszta jest w gratisie
Test: Harley-Davidson Street Bob - kupujesz silnik, reszta jest w gratisie
Test: Honda GB350S - prostota znów się sprawdziła
Test: Honda GB350S - prostota znów się sprawdziła
Konrad Dąbrowski gotowy na wyzwania Baja España Aragón 2025
Konrad Dąbrowski gotowy na wyzwania Baja España Aragón 2025
Test: Harley-Davidson Fat Boy - stylowa ikona popkultury
Test: Harley-Davidson Fat Boy - stylowa ikona popkultury
Czołówka motocykla i auta. Alkomat wskazał przyczynę
Czołówka motocykla i auta. Alkomat wskazał przyczynę