4 cylindry i 6 biegów
Receptą na dynamiczne doznania jest w tym przypadku silnik o pojemności 1,5 litra. Ma 115 koni mechanicznych i 148 Nm dostępnych przy 4000 obr./min. To parametry pozwalające przyspieszyć do setki w 8,7 sekundy i rozpędzić się maksymalnie do 200 km/h. Spora w tym zasługa niewielkiej masy własnej – 980 kilogramów. Benzynowy motor połączono z precyzyjną, 6-biegową skrzynią. Poszczególne przełożenia wchodzą z wyczuwalnym oporem, a droga prowadzenia lewarka jest dość krótka. To cieszy, bo do drążka będziemy sięgać często i z uśmiechem na ustach. Tego nie spotkacie u konkurencji. Podobny mechanizm oferuje jedynie Ibiza Cupra i Polo GTI, ale to droższe i zdecydowanie szybsze samochody. Dobrze też należy ocenić układ kierowniczy. Kierowca otrzymuje stosunkowo dokładne informacje na temat aktualnego położenia kół. Dzięki temu szybkie lawirowanie między innymi autami nie stanowi większego problemu. Radość z jazdy jest spora. Szkoda tylko, że zawieszenia osadzonego na 16-calowych kołach nie zestrojono trochę sztywniej.
Wówczas, moglibyśmy w tym przypadku wykorzystać marketingowy slogan rodem z kampanii reklamowych Mini - „gokartowa radość z jazdy”. Z drugiej strony, to w końcu auto miejskie z nieco mocniejszym silnikiem.
Niezły komfort jazdy
Filtrowanie nierówności przebiega płynnie. Jedynie na poprzecznych przeszkodach lekki tył potrafi delikatnie podskoczyć. Konstruktorzy postawili na belkę skrętną, podobnie jak zdecydowana większość bezpośrednich konkurentów z segmentu B. To rozwiązanie obniża koszty, ale też wpływa na precyzję prowadzenia. Niemniej Mazda okazuje się komfortowa podczas codziennego użytkowania. Nieco gorzej wypada natomiast wyciszenie kabiny. O ile w mieście jest dość cicho, o tyle przy prędkościach autostradowych natężenie hałasu jest duże.
Mimo że dwójka potrafi rozpędzić się do 200 km/h, to względną wygodę akustyczną mamy jedynie do 160. Mocno trzeba też trzymać kierownicę przy silnym wietrze. Niewielkie i stosunkowo lekkie auto wykazuje sporą podatność na boczne podmuchy. Dobre noty zbiera za to w pełni LED-owe oświetlenie. Skutecznie oświetla drogę zarówno światłami mijania, jak i „długimi”. Kolejny argument stanowi zużycie paliwa. Spokojna jazda w trasie owocuje wynikami na poziomie 5 litrów na 100 km. Mocniejsze dociskanie gazu wywinduje zużycie do 7 litrów na 100 km. W mieście, komputer pokładowy wskaże około 6,5.
Bogate wyposażenie
Wnętrze nie należy do największych w segmencie, ale oferuje przyzwoitą przestrzeń dla czworga pasażerów. Z tyłu dyskomfort nad głowami i przed kolanami odczuwać będą osoby o wzroście przekraczającym 180 cm. Z przodu natomiast może przeszkadzać przeciętne wyprofilowanie i nieco za krótkie siedzisko. Regulacja nie pozostawia wiele do życzenia.
Bagażnik o pojemności 280 litrów ma wysoki próg załadunku, ale regularny kształt i możliwość powiększenia do 950 litrów. To wystarczy, by przewieźć 50-calowy telewizor lub pralkę. Projekt kokpitu przedstawia się atrakcyjnie i wskaźnikami przed oczami kierowcy nawiązuje do motocykli. Przestrzeń zdominował obrotomierz, w który wpisano niewielki, elektroniczny wyświetlacz prędkości. Jest też komputer pokładowy i srebrne obramowanie podnoszące atrakcyjność całości. W centralnej części deski rozdzielczej znajdziemy dotykowy ekran systemu multimedialnego. Przypomina tablet, ma proste i przejrzyste menu, a także przyzwoitą rozdzielczość. Nieco niżej umieszczono pokrętła zawiadujące cyrkulacją powietrza. Łatwo się nimi posługiwać, ale wyglądem odstają od nowocześnie zaprojektowanego wnętrza Mazdy.
Cieszy za to bogate wyposażenie. Poza tempomatem, niezłym audio, odtwarzaczem CD i wyjściami na zewnętrzne źródła muzyki, dostaniemy też wyświetlacz przezierny. Przekazuje informacje dotyczące aktualnej prędkości i poleceń z nawigacji. Miły dla oka design wzbogacono licznymi dekorami. Wiele srebrnych wstawek uzupełniają panele pokryte skórą. Szkoda tylko, że tworzywo w górnej części kokpitu i na tunelu środkowym pozostawia trochę do życzenia.
Konkurencja
Miejska Mazda rywalizuje w segmencie od lat zdominowanym przez Polo, Corsę i Fiestę. Za Volkswagena ze 110-konnym 1.2 TSI trzeba zapłacić przynajmniej 59 890 zł. Opel wycenił swój samochód na 58 550 zł – 1.0 Turbo o mocy 115 KM i w podstawowej specyfikacji. Ford jest jednym z najstarszych przedstawicieli gatunku i niecierpliwie wypatruje następcy. Niemniej, za 125-konnego EcoBoosta o pojemności jednego litra zapłacimy 63 700 zł (Titanium). Do podanych cen należy jeszcze doliczyć dopłatę za wiele dodatków podnoszących komfort. Dwójka oferuje skromniejsze możliwości konfiguracji i wyraźnie lepsze wyposażenie w standardzie. 115-konny silnik występuje tylko w najbogatszej konfiguracji SkyPassion. Za 68 900 zł dostaniemy niemal wszystko, co widoczne na zdjęciach. Dopłacić trzeba za metaliczny lakier (2000 zł), nawigację (2100 zł) i akcesoria uatrakcyjniające nadwozie.
Naszym zdaniem
Mazda stanowi ciekawą alternatywę dla konkurentów opanowanych szaleństwem downsizingu. Nieźle się prowadzi, oferuje dobrą dynamikę, bogate wyposażenie i atrakcyjną stylizację. Do tego dzielnie walczy z nierównościami i zużywa akceptowalne ilości paliwa.
Piotr Mokwiński, Moto,WP.pl
"Mazda 2 Skyactive" - DANE TECHNICZNE
Typ silnika | "R4, benzynowy" |
Pojemność silnika cm3 | "1 496" |
Moc KM / przy obr./min | "115 / 6 000" |
Maksymalny moment obrotowy Nm / przy obr./min. | "148 / 4 000" |
Skrzynia biegów | "manualna, 6-stopniowa" |
Prędkość maksymalna km/h | "200" |
Przyspieszenie (0-100 km/h) s | "8,7" |
Zużycie paliwa: | |
Dane producenta (miasto/trasa/średnie) | "6,4 / 4,1 / 4,9" |
Dane z testu (miasto/trasa/średnie) | "6,8 / 5,2 / 6,1" |
Pojemność bagażnika min./max. / l | "280 / 950" |
Wymiary (dł./szer./wys.) mm | "4 060 / 1 695 / 1 495" |
Cena wersji podstawowej w zł | "68 900" |
Cena testowanego modelu w zł | "73 000" |
Plusy | null |
Minusy | null |