Limuzyny za 20 000 PLN
None
Saab 9-5
Na pierwszy ogień – luksus ze Skandynawii, Saab 9-5 z 1998 roku z silnikiem o pojemności 2.3 litra. To naprawdę wygodna i dobrze wyposażona limuzyna. Nagłośnienie firmy Harman –Kardon, skórzane i podgrzewane siedzenia, szyberdach, tempomat i turbodoładowany, benzynowy silnik o mocy ponad 180 KM. Inne elementy wyposażenia, jak klimatyzacja, elektryczne sterowanie zamkami i szybami, czy poduszki powietrzne to w tej klasie standard. Za dobrze utrzymane auto z przebiegiem około 200 tys. km zapłacimy mniej więcej 16 tys. zł. Jeśli mamy około 24 tysięcy – możemy pomyśleć o wiele młodszym modelu – wyprodukowanym po 2000 roku ze znakomitym wyposażeniem i 3-litrowym silnikiem diesla. Za te pieniądze dostaniemy luksusowo wyposażony i dość przestronny samochód o niepowtarzalnej sylwetce i z mocnym silnikiem. Użytkownicy Saabów chwalą sobie osiągi, wygodę i parametry trakcyjne.
Mercedes E 300
W szacownym gronie wygodnych i dobrze wyposażonych limuzyn nie może zabraknąć Mercedesa. Za około 22 tys. zł możemy mieć np. model E 300 z 1998 roku, czyli popularnego „okularnika”. W przypadku tych samochodów warto jednak zachować czujność. Dokładnie sprawdzić zgodność dokumentów i legalność pojazdu, stan blacharki. Istnieje też spore ryzyko, że nasz nowy nabytek był kiedyś taksówką. Zalety modelu - oprócz prestiżu, to bogato wyposażone i komfortowe wnętrze oraz trwałe i mocne silniki. W wersji 3.0 pod maską mamy 177 KM. ABS, kontrola trakcji, poduszki powietrzne, radio z CD, tempomat i pokładowy komputer - to tylko niektóre z elementów wyposażenia.
Mercedes klasy S
W tym zestawieniu nie może zabraknąć klasycznej, flagowej limuzyny z gwiazdą ma masce. Mercedes klasy S to uosobienie komfortu i mocne silniki. Model „300” z 3-litrową jednostką z 1991 roku możemy mieć za ok. 17 tys. zł. Kilka tysięcy więcej – około 20 - trzeba zapłacić za model o trzy lata młodszy, wyposażony w silnik 2.8 i skórzaną tapicerkę. Pięknie utrzymany egzemplarz z roku 1992 z silnikiem 4.2 i automatyczną skrzynią biegów kosztuje ok. 24 tys. zł. W klasie S rozpieszczają nas fotele z wentylacją i masażem. Znajdziemy tu również całe mnóstwo gadżetów, jak np.: elektrycznie otwierana i zamykana pokrywa bagażnika. W niektórych wersjach w parkowaniu pomagają... automatycznie wysuwające się z tylnych narożników chromowane pręty. Ich zadaniem było pokazanie kierowcy, gdzie dokładnie kończy się auto. Oczywiście, są również wersje z czujnikami parkowania. Pod maską tylko duże silniki, np. 3.2 o mocy 242 KM. To wiąże się ze sporym zużyciem paliwa. Dlatego wiele oferowanych na naszym rynku egzemplarzy ma
założoną instalację gazową. Najmłodszy model, jaki udało nam się znaleźć za te pieniądze (ok. 20 tys. zł) - wyprodukowano w 1996 roku.
BMW serii 5
Wśród luksusowo wyposażonych limuzyn nie mogło zabraknąć BMW serii 5. Samochód w wersji z automatyczną skrzynią biegów i 4-litrowym silnikiem wzmocnionym do 315 KM – wyposażony we wszystko, czego dusza zapragnie – między innymi: podgrzewane fotele ze skórzaną tapicerką i strefową klimatyzację, czujnik deszczu, ksenonowe reflektory, pokładowy komputer i elektrycznie składaną roletę tylnej szyby. Niestety, za te pieniądze możemy mieć tylko kilkunastoletnie auto. Za tak dobrze wyposażoną „piątkę” w wieku około 10 lat i z przebiegiem w granicach 200 tys. km trzeba zapłacić około 18 tys. zł. Za te niewielkie w sumie pieniądze zyskamy prestiżowe, przestronne i bardzo dobrze wyposażone auto.
BMW serii 7
Prawdziwa limuzyna powinna jednak być naprawdę wielka i wyposażona w równie wielki silnik. Te wymagania spełnia topowy model serii 7. Oprócz wspomnianego powyżej wyposażenia ma ogromne, komfortowe wnętrze i potężny, 4-litrowy silnik o mocy 286 KM. Około 20 – 25 tys. zł wystarczy, by znaleźć sobie model zaledwie o rok starszy od prezentowanej wcześniej „piątki”. Niska – jak na wysokość modelu cena wynika z... wysokich kosztów jego eksploatacji. W tej klasie skórzana tapicerka, elektryczne sterowanie czym tylko się da, zmieniarka płyt CD - to praktycznie standard.
Volvo S70
W podobnej cenie, ale o wiele młodsza propozycja to Volvo S70. Wersję ze 140-konym 2,5-litrowym silnikiem diesla można kupić w cenie od 16 tys. zł. Rok produkcji – 1999. Niestety, również i w tym przypadku spory przebieg – około 200 tys. km. W cenie do 25 tys. zł powinniśmy znaleźć coś dla siebie. Wyposażenie – bogate i jak przystało na szwedzki samochód, są 4 poduszki powietrzne. Do tego, absolutnie gratis – bezpieczna konstrukcja nadwozia z systemem SIPS, dodatkowo chroniącym kierowcę i pasażerów przed skutkami bocznych uderzeń. Tu również możemy spodziewać się sporego komfortu: pakiet elektryczny i klimatyzacja to standard. Nietrudno znaleźć egzemplarze w wersji ze skórzaną tapicerką. W wyposażeniu także niezbyt praktyczny na polskich drogach tempomat. Przyda się, gdy zbudują nam autostrady, ale do tego czasu S70 może już trafić na złom, albo do muzeum.
Volvo S80
I jeszcze jedna propozycja ze Skandynawii – Volvo S80. Główna zaleta to większa przestrzeń niż w S70 i zazwyczaj bogatsze wyposażenie. W dodatku za ok. 25 tys. zł można zdobyć całkiem młode egzemplarze – nawet z 2001 roku. Dominują tu limuzyny sprowadzone z Niemiec, Belgii i Włoch. Silniki – najczęściej benzynowe 2.5 litra o mocy 170 KM. Jeśli oczekujemy sportowych wrażeń - można znaleźć mocniejsze wersje T6 z silnikiem 2.8 biturbo – 272 KM. Przebiegi - około 200 tys. km. S80 – jak przystało na Volvo – oferuje dodatkowo mnóstwo rozwiązań zwiększających bezpieczeństwo: 6 poduszek powietrznych i system WHIPS, chroniący kręgi szyjne kierowcy i pasażera w razie uderzenia w tył samochodu (fot. Wikipedia)
Alfa Romeo 156
Za „dwie dychy” można mieć też Cuore Sportivo, czyli Alfę Romeo 156 ze sportowym sercem V6 o pojemności 2,5 litra i mocy 192 KM. Wyposażenie obejmuje pakiet elektryczny i dwustrefową klimatyzację, szyberdach i podgrzewane fotele. W tej cenie dostępny jest model np. z 1998 roku. Wersja z silnikiem V6 jest niezwykle bogato wyposażona. Oprócz wymienionych dodatków jest skórzana tapicerka, podgrzewanie foteli, oczywiście ABS i poduszki powietrzne, czujnik parkowania, drewniana kierownica i aluminiowe felgi oraz cały pakiet stylizujących akcesoriów – m.in. aluminiowych listew. Samochód wewnątrz nie za wielki, ale za to ze znakomitym i żwawym silnikiem oraz wyposażeniem wznoszącym komfort na wyżyny.
Alfa Romeo 166
„Dwie dychy” wystarczą nam również na zakup największej Alfy – 166. W jej wnętrzu – oprócz komfortowego wyposażenia znajdziemy też mnóstwo miejsca dla pasażerów. To naprawdę przestronna i wygodna limuzyna, zaopatrzona w całkiem spory bagażnik. W cenie do 25 tys. znajdziemy modele nawet z 2002 roku. Wybór jest ogromny. Łatwo znaleźć egzemplarze z udanym 2,4-litrowym silnikiem diesla JTD. Na liście wyposażenia – między innymi rozbudowany o wiele funkcji pokładowy komputer. Oferowane samochody mają przebiegi średnio od 150 do 200 tys. km.
Opel Omega
Jeśli potrzebne nam są: mocny silnik i przestronne wnętrze z luksusowym wyposażeniem – na liście może się znaleźć także Opel Omega A.D. 1998 z 3-litrowym silnikiem V6. Wyposażenie – za wyjątkiem skórzanej tapicerki – tak samo bogate jak w przypadku Alfy, a cena o wiele niższa – około 16 tys. zł. Za to przebieg grubo ponad 200 tys. km. Na pociechę mamy dwustrefową klimatyzację, ksenonowe reflektory i kontrolę trakcji, która przydaje się w samochodzie, który ma pod maską 211 KM. Tu – podobnie jak w BMW - też możemy bawić się gadżetem w postaci elektrycznie rozkładanej i opuszczanej rolety na tylnej szybie. Praktyczniejsze elementy wyposażenia to podgrzewane lusterka, elektrycznie regulowany fotel kierowcy, dwustrefowa klimatyzacja, a nawet system audio ze zmieniarką sześciu płyt CD i przyciskami sterowania w kierownicy.
Lexus GS 300
Propozycja z górnej półki za rozsądną cenę to Lexus GS 300. Egzemplarz wyprodukowany w 1997 roku o przebiegu ponad 270 tys. km możemy mieć za ok. 19 tys. zł. Japońska limuzyna oferuje wszystko, co potrzebne do komfortowego podróżowania. Do tego jeszcze 3-litrowy, benzynowy silnik o mocy 225 KM. W wyposażeniu ABS i system kontroli trakcji, we wnętrzu skórzane i oczywiście podgrzewane siedzenia, strefowa klimatyzacja. Do tego szyberdach. Jak widać za te pieniądze możemy dostać auto nastoletnie i z dużym przebiegiem, ale jakość japońskich produktów gwarantuje, że jeśli był prawidłowo serwisowany – samochód bez trudu może jeszcze pokonać co najmniej kilkadziesiąt tysięcy kilometrów bez poważnych remontów silnika. Mankamentem Lexusa są natomiast wysokie ceny oryginalnych części. Co gorsza dla wielu z nich – nie licząc tych eksploatacyjnych (jak np.: klocki i tarcze hamulcowe, filtry) – nie ma zamienników. Plusem jest to, że na rynku wtórnym na ogół oferowane są dobrze utrzymane auta.
Toyota Camry
Alternatywą dla Lexusa może być inny produkt koncernu Toyota - model Camry. Bogato wyposażony egzemplarz z roku 1999 z automatyczną skrzynią biegów i przebiegiem około 200 tys. km można mieć za około 20 - 25 tys. zł. Wcześniejszy model, np. z 1994 roku kosztuje już zaledwie ok. 10 tys. zł. Camry dorównuje wyposażeniem Lexusowi, a eksploatacja obu tych aut raczej nie jest tania. Jednak w przypadku Camry w cenie około 20 tys. zł stać nas na młodszy egzemplarz. Pod maską Camry znajdziemy jednostki benzynowe o sporych pojemnościach, np. 2.2 litra (136 KM). Zdarzają się egzemplarze, które mają nawet 3-litrowe V6.
Honda Legend
Za konkurentkę Toyoty Camry można uznać Hondę Legend. Mniej, niż „dwie dychy” wystarczą nam na model z 1995 roku z przebiegiem około 200 tys. km. Pod maską silnik 3.2 litra z automatyczną skrzynią. W wyposażeniu standardowy pakiet udogodnień i fotele pokryte skórą. O tych samochodach, podobnie jak o wielu innych modelach japońskich producentów mówi się, że są niezwykle trwałe i praktycznie bezawaryjne. Z powodzeniem wytrzymują duże przebiegi i zazwyczaj nie wymagają dużych nakładów finansowych na naprawy. Wadą są jednak drogie części i jeśli coś jednak się już zepsuje – finansowo, będzie bolało.
Jaguar XJ
Jednym z najdroższych w eksploatacji jest jednak bez wątpienia Jaguar XJ. Za ok. 20 tys. zł możemy mieć np. model z 1996 roku. Trudno o bardziej reprezentacyjną limuzynę. We wnętrzu – oprócz luksusowego wyposażenia – dominują skóra i drewno oraz chromowane wykończenia. Miejsca niestety nie za wiele, a zużycie paliwa naprawdę spore. Nie bez powodu model ten wyposażono zbiornik paliwa o pojemności 85 litrów. Silnik - 3.2 litra o mocy 220 KM potrzebuje od kilkunastu do nawet kilkudziesięciu litrów benzyny na 100 km, ale taki jest urok luksusowej limuzyny.