Trwa ładowanie...

Lexus GS 300h: diesel nie ma szans

Lexus GS 300h: diesel nie ma szansŹródło: Marek Wieliński
d3w07g0
d3w07g0

Jeszcze do niedawna w ofercie Lexusa był model IS, wyposażony w silnik Diesla. Dziś to już przeszłość. Japoński koncern ostatecznie rozstaje się z tym źródłem napędu na rzecz, jak twierdzi, wydajniejszych i oszczędniejszych, czyli po prostu lepszych jednostek hybrydowych. Nowy Lexus GS 300 h jest kolejnym dowodem na to, że hybryda ma sens. I to coraz większy. Wystarczy chwila z kalkulatorem w dłoni i wszystko staje się jasne.

Pod maską najnowszego GS-a pracuje zespół hybrydowy drugiej generacji, podobny do zastosowanego w modelu IS. Benzynowy silnik o pojemności 2,5 litra ma moc „zaledwie” 181 KM. To w zupełności wystarczy, ponieważ wspierają go dwie jednostki elektryczne. Główna ma moc 143 KM. Realna moc tego zestawu napędowego to 223 KM.

Czterocylindrowa, rzędowa jednostka benzynowa z bezpośrednim wtryskiem paliwa D-4S i zmiennymi fazami rozrządu, rozwija maksymalny moment obrotowy 221 Nm. Napęd jest przenoszony na tylną oś za pośrednictwem elektronicznie sterowanej, bezstopniowej skrzyni ECVT.

Gdy wybieraliśmy się na pierwsze jazdy testowe tym modelem w okolicach Madrytu, obawialiśmy się, że to za mało do dynamicznej jazdy tak dużym samochodem, jak Lexus GS. I byliśmy w błędzie.

Najmniejsza hybryda, montowana pod maską ważącego 1700 kg GS-a zapewnia w zupełności wystarczające osiągi: przyspieszenie do setki w 9,2 s i prędkość maksymalną 190 km/h.

Znacznie większym argumentem, przemawiającym za wersją 300h jest zużycie paliwa. I nie to katalogowe, lecz realne. Wynik poniżej 6 l/100 km można uzyskać podczas łagodnej jazdy i – co należy podkreślić – bez większych wyrzeczeń. Kierowcy z ciężką nogą mogą liczyć na spalanie na poziomie 9,2 l/100 km. Minimalnie GS 300h spalał 5,2 l/100 km.

(fot. Marek Wieliński)
Źródło: (fot. Marek Wieliński)

Niskie spalanie pozwala tej hybrydzie konkurować z popularnymi na rynku w klasie premium samochodami z 2-litrowymi silnikami Diesla. To nie koniec oszczędności. Sporo zostaje w portfelu, gdy policzymy koszty utrzymania i uwzględnimy niską utratę wartości przy odsprzedaży. Nowy hybrydowy zespół napędowy dla Lexusa LS 300h budowano z myślą o maksymalnej trwałości i jak najniższych kosztach obsługi technicznej.

d3w07g0
(fot. Marek Wieliński)
Źródło: (fot. Marek Wieliński)

W układzie przeniesienia napędu nie ma sprzęgła. Funkcje rozrusznika i altermatora pełnią podzespoły napędu hybrydowego. Zamiast paska rozrządu zastosowano o wiele trwalszy łańcuch. Dlatego japoński producent gwarantuje, że przez 5 lat nie będzie potrzeby wymiany ani serwisowania żadnych drogich podzespołów. Akumulator trakcyjny nie wymaga wymiany przez cały okres użytkowania samochodu.

Napęd hybrydowy zmniejsza też zużycie hamulców i opon. Pierwsza połowa każdego hamowania jest realizowana za pomocą funkcji odzyskiwania energii. Dlatego klocki i tarcze hamulcowe posłużą nam dłużej. Na dystansie 90 000 km GS 300 h nie będzie wymagać wymiany tarcz hamulcowych i zużyje tylko jeden komplet klocków hamulcowych.

(fot. Marek Wieliński)
Źródło: (fot. Marek Wieliński)

Taki sam przebieg wytrzymają z powodzeniem opony. W modelach hybrydowych stosuje się o 20 proc. wyższe ciśnienie w ogumieniu. Rozkład obciążeń jest równomierny, a przyspieszanie z napędem hybrydowym jest bardziej płynne.

d3w07g0

W Polsce znaczna część tych samochodów zostanie sprzedana w leasingu. W czasie 3-letniej eksploatacji i przy założeniu przebiegu 90 000 km - w porównaniu z konkurencyjnym 2-litrowym dieslem, Lexus GS 300h pozwoli zaoszczędzić kilka tysięcy złotych na tarczach i klockach hamulcowych oraz oponach.

(fot. Marek Wieliński)
Źródło: (fot. Marek Wieliński)

Zalety ekonomiczne Lexusa GS z napędem hybrydowym docenili nawet Niemcy, przyznając modelowi GS 450h tytuł „Wertmeister’a”, czyli Mistrza Wartości Rynkowej 2013. Samochód zwyciężył w rankingu, przygotowanym przez magazyn Auto Bild i firmę Eurotax pod względem utrzymania wartości rynkowej.

d3w07g0

W wielu krajach Europy właściciele hybryd mogą liczyć jeszcze na dodatkowe korzyści podatkowe, np. na leasingu takiego samochodu w Wielkiej Brytanii właściciele flot mogą zaoszczędzić 1000 funtów, a użytkownicy samochodów firmowych, aż 2800 funtów podatku osobistego. We Francji mogą liczyć na Eco-Bonus w wysokości 3300 euro, zaś firmy otrzymują 2-letnie zwolnienie podatkowe. W Hiszpanii kierowcy hybryd mają 75 proc. ulgi w podatku drogowym. W Polsce jak na razie nie, ale na pocieszenie zyskują darmowe lub tańsze parkowanie w centrach niektórych miast.

<a href="http://moto.wp.pl/lexus-gs-300h-diesel-nie-ma-szans-6068449434608769a">CZYTAJ DALEJ: LEXUS GS 300h - To koniec diesla?</a>

(fot. Marek Wieliński)
Źródło: (fot. Marek Wieliński)

Za darmo możemy parkować hybrydą w Katowicach, Toruniu, Grudziądzu i Tychach. Są również miasta w których za parkowanie samochodów hybrydowych przysługuje zniżka. W Szczecinie jest to zryczałtowana, symboliczna opłata: 10 zł za rok, podczas gdy inni muszą płacić 1500 zł. W centrum Tarnowa na parkowaniu hybrydy zaoszczędzimy 1380 zł rocznie, a w Zielonej Górze za cały rok parkowania hybrydą lub samochodem elektrycznym zapłacimy… 20 zł.

d3w07g0

To dopiero początek, bo wkrótce lista stref bezpłatnego lub tańszego parkowania ma się rozszerzyć o centra kolejnych, polskich miast. O wprowadzeniu preferencyjnych zasad dla samochodów hybrydowych myślą władze Warszawy, Gdańska, Elbląga, Bydgoszczy, Wrocławia i Krakowa.

(fot. Marek Wieliński)
Źródło: (fot. Marek Wieliński)

Czwarta generacja Lexusa GS debiutowała w 2012 roku w trzech wersjach: 250, 350 AWD i 450h. W grudniu 2013 roku do sprzedaży wprowadzono wersję 300h. Samochód będzie konkurować w segmencie E premium z takimi autami, jak BMW 520d z 2-litrowym silnikiem diesla. Lexus GS 300h ma podbić rynek aut firmowych. Może stanowić nawet ponad połowę sprzedawanych GS-ów. Przy okazji premiery modelu 300h, cała rodzina modelu GS przeszła zmiany stylistyczne i otrzymała szereg usprawnień. Nowy Lexus GS 300h jest również dostępny w wersji F Sport.

d3w07g0

Dobrze spasowane elementy nadwozia i solidne maty wytłumiające sprawiają, że we wnętrzu GS-a panuje cisza. Niski współczynnik oporu powietrza sprzyja niewielkiemu zużyciu paliwa i dodatkowo redukuje hałas. Przy łagodnej jeździe łatwiej usłyszeć opony, niż silnik. Dopiero podczas szybkiej i dynamicznej jazdy benzynowa jednostka dosyć wyraźnie da o sobie znać. Poprawiono sztywność nadwozia, co sprawia, że samochód prowadzi się teraz jeszcze precyzyjniej.

(fot. Marek Wieliński)
Źródło: (fot. Marek Wieliński)

W przednim zawieszeniu zastosowano podwójne wahacze. Z tyłu mamy rozwiązanie wielodrążkowe. Poprawiono też czułość i skuteczność działania elektronicznego układu sterowania hamulcami. Kierowca ma do wyboru kilka trybów jazdy, które wpływają między innymi na charakterystykę działania elektronicznie sterowanego zawieszenia. Wersja F-Sport ma sztywniej zestrojone zawieszenie, co w połączeniu z odpowiednim skalibrowaniem pokładowej elektroniki, pozwoliło do minimum ograniczyć niepożądane ruchy nadwozia w zakrętach.

d3w07g0

Przy okazji premiery Lexusa GS w wersji 300h do sprzedaży wprowadzono nowe kolory nadwozia. Specjalną odmianę bieli oraz czarny i niebieski metalik. W wersjach F SPORT są dostępne diodowe światła przeciwmgielne, a linia wyposażenia Prestige otrzymała 19-calowe obręcze, zarezerwowane poprzednio jedynie dla wersji F SPORT.

<a href="http://moto.wp.pl/lexus-gs-300h-diesel-nie-ma-szans-6068449434608769a">CZYTAJ DALEJ: LEXUS GS 300h - To koniec diesla?</a>

(fot. Marek Wieliński)
Źródło: (fot. Marek Wieliński)

Wiele nowości znajdziemy we wnętrzu. To między innymi oszczędny układ klimatyzacji S-Flow z kompleksowym sterowaniem klimatem w kabinie i jednym z największych, montowanych w samochodach wyświetlaczy o przekątnej 12,3 cala. W wyposażeniu dodatkowym pojawił się wyświetlacz HUD, prezentujący na przedniej szybie najistotniejsze dla kierowcy informacje.

Wnętrze Lexusa GS 300h oferuje mnóstwo przestrzeni dla wszystkich podróżujących. Również na tylnej kanapie miejsca dla głów i nóg pasażerów jest pod dostatkiem. Większą przestrzeń nad ich głowami udało się wygospodarować, zmieniając kształt profilu otworów drzwiowych.

(fot. Marek Wieliński)
Źródło: (fot. Marek Wieliński)

W wyposażeniu znalazł się również system Lexus Hotspot, umożliwiający każdemu z pasażerów dostęp do szybkiego, bezprzewodowego internetu. Korzysta z dwóch anten, zapewniających łączność z wykorzystaniem sieci komórkowej 3G. Dwie anteny gwarantują znakomitą jakość połączenia. System Lexus Hotspot czerpie energię bezpośrednio z samochodowego akumulatora, co gwarantuje mu źródło zasilania, np.; w momencie zaparkowania samochodu i wyłączenia silnika.

(fot. Marek Wieliński)
Źródło: (fot. Marek Wieliński)

Najnowsza odmiana Lexusa GS to także zaawansowany system ochrony przeciwzderzeniowej PCS, obejmujący kamerę monitorującą czujność kierowcy, połączoną z adaptacyjnym systemem kontroli prędkości, czyli aktywnym tempomatem, działającym w pełnym zakresie prędkości samochodu. W wyposażeniu znalazł się także system noktowizyjny i nowo wprowadzone w Lexusie GS 300h ostrzeganie o poprzecznym ruchu z tyłu (RCTA), wykorzystujące czujnik radarowy układu monitorującego martwe pola. Układ ostrzega kierowcę o przejeżdżających za nim autach, podczas wyjeżdżania tyłem z miejsca postojowego.

(fot. Marek Wieliński)
Źródło: (fot. Marek Wieliński)

Zaprezentowany we wrześniu 2013 roku na frankfurckim salonie samochodowym nowy, hybrydowy Lexus GS 300h trafił do salonów pod koniec listopada. Od tamtej pory jest dostępny w promocyjnej cenie w wersjach Elite i Elite z pakietem Business. Co ciekawe, hybrydę można kupić taniej, niż wersję GS 250, wyposażoną tylko w silnik benzynowy. Różnica na korzyść hybrydy to aż 9 000 zł. W dodatku możemy liczyć na niemal połowę niższe spalanie.

Lexus GS 300h w wersji Elite kosztuje obecnie 184 900 zł. Za wersję z pakietem Business zapłacimy 209 900 zł. Poza promocją są wersje: Elegance za 232 900 zł, Comfort za 253 600 zł oraz F-Sport za 282 600. Cennik zamyka najbogaciej wyposażona wersja Prestige za 306 200 zł.

Samochody hybrydowe są coraz popularniejsze. Po ulicach jeździ ich już ponad 5 milionów. Ich wielkim atutem, obok niskiego zużycia paliwa, jest bezawaryjność.

Marek Wieliński, moto.wp.pl

"Lexus GS 300h" - DANE TECHNICZNE

Typ silnika null
Pojemność silnika cm3 "2494"
Moc KM / przy obr./min "181 / 6000 + 143 (silnik elektryczny)"
Maksymalny moment obrotowy Nm / przy obr./min. "221 / 4200 - 5400 + 300 (silnik elektryczny)"
Skrzynia biegów "bezstopniowa ECVT"
Prędkość maksymalna km/h "190"
Przyspieszenie (0-100 km/h) s "9,2"
Zużycie paliwa:
Dane producenta (miasto/trasa/średnie) "4,7 / 4,8 / 4,5"
Dane z testu (miasto/trasa/średnie) "b.d./b.d./ 5,2 - 6,0"
Pojemność bagażnika min./max. / l "451 / -"
Wymiary (dł./szer./wys.) mm "4850 / 1840 / 1455"
Cena wersji podstawowej w zł "184 900"
Cena testowanego modelu w zł "282 600"
Plusy null
Minusy null
d3w07g0
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3w07g0
Więcej tematów