"Krokodyle" zmienią mundury. ITD wejdzie w skład policji
Inspekcja Transportu Drogowego przechodzi do historii. Według planów Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji jej zadania ma przejąć znacznie wzmocniona drogówka. Policja dostanie pod swoja opiekę sieć ponad 400 fotoradarów i odcinkowych pomiarów prędkości.
Jak dowiedziała się "Rzeczpospolita" od Jarosława Zielińskiego, wiceministra spraw wewnętrznych _ projekt likwidacji Inspekcji Transportu Drogowego (ITD) jest już gotowy. _ Według planów nowe *przepisy *mają wejść w życie od stycznia 2017 r., ale jak przyznaje sam Zieliński, to mocno optymistyczne założenie.
- Ta data jest raczej nierealna, ale planowane zmiany nie wymagają aż takiego pośpiechu - mówi w rozmowie z "Rzeczpospolitą".
Projektowane modyfikacje przepisów idą raczej po myśli kierowców. ITD była powszechnie krytykowana za dublowanie obowiązków policji i niewielką skuteczność. Inspekcja w I połowie 2016 r. wystawiła 214 tys. mandatów, ale zdaniem ministra Zielińskiego policja jest lepiej przygotowana do kontroliruchu drogowego i otrzyma w tym celu jeszcze dodatkowe środki.
– Trzeba tylko wzmocnić wydziały ruchu – zaznacza Zieliński. Zapewnia też, że dzisiejsi inspektorzy transportu drogowego - ponad 700 osób - po zmianach przejdą do policji drogowej. I przekonuje, że dziś jest zbyt dużo służb odpowiedzialnych za bezpieczeństwo drogowe, a efekty ich pracy są niewystarczające.
– Po planowanej zmianie, obsługą systemu fotoradarów będą się zajmowały te same osoby co dotychczas. Co więcej, staną się funkcjonariuszami służb mundurowych, a zatem zyskają większe uprawnienia. Będą mogły też liczyć na policyjne przywileje – podkreśla Zieliński.
Włączenie ITD, której roczny budżet wynosi 125 mln zł, do policji to nie autorski pomysł szefa MSWiA, lecz jedna z rekomendacji raportu Najwyższej Izby Kontroli z 2014 r. poświęcona *bezpieczeństwu *na drogach. NIK wskazała wtedy, że niedostateczne zasoby kadrowe ITD oraz problemy ze statusem pracowników sprawiają, że inspektorzy w ograniczony sposób pełnią służbę w dni wolne od pracy oraz w porze nocnej. Dlatego w kontroli ruchu pojawia się dziura. Wiele do życzenia pozostawiała też skuteczność ITD. Kontrola NIK wykazała, że prawie 40 proc. kierowców, którzy przekroczyli prędkość, unika punktów karnych i poważniejszych konsekwencji (np. zatrzymania prawa jazdy) tylko dlatego, że właściciele odmawiają wskazania kierującego.
Policjaprzejmie od ITD w sumie 400 fotoradarów, 29 mobilnych urządzeń rejestrujących, tj. fotoradarów zainstalowanych w pojazdach, 29 urządzeń do odcinkowego pomiaru prędkości i 20 do rejestrowania przejazdu na czerwonym świetle.
źródło: Rzeczpospolita/oprac.: BC