Kolejki na stacjach w Polsce. Kierowcy rzucili się po paliwo
Inwazja Rosji na Ukrainę sprawiła, że Polacy tłumnie ruszyli na stacje paliw. Większy ruch najpierw był zauważalny przy granicy z Ukrainą. Zdjęcia pokazują jednak, że kierowcy zaczęli częściej tankować także w innych częściach Polski. Przedstawiciele sieci stacji uspokajają: paliwa nie zabraknie.
Kolejki na stacjach w Polsce. Kierowcy rzucili się po paliwo
Wzmożony ruch nie tylko przy granicy
Po południu kolejki zaczęły się także tworzyć m.in. w różnych częściach Warszawy.
Duże kolejki w Warszawie
Na wielu stacjach można było zaobserwować wzrost cen paliw, a niektóre stacje wprowadziły także limity zakupowe.
Samochody często stały na ulicy w oczekiwaniu na swoją kolej
Przedstawiciele koncernów paliwowych zapewniają, że nie ma powodu do paniki i obaw o zapasy.
Kierowcy ruszyli na stacje też w Tarnowie
Prezes Orlenu Daniel Obajtek przekazał, że niektóre stacje, które w obliczu większego ruchu podniosły nawet o kilka złotych za litr, zostaną ukarane.
Bez kolejek nie obyło się również w Krakowie
W niektórych miejscach kolejki sięgały od kilkunastu do nawet kilkudziesięciu samochodów.