Inspekcja Transportu Drogowego zamierza kupić i zmodernizować łącznie 600 fotoradarów. Urządzenia pojawią się na nowej kategorii dróg.
Choć wszystko wskazuje na to, że w 2017 roku ITD przestanie istnieć, a jej pracownicy staną się częścią policji drogowej, powołana w celu kontroli samochodów ciężarowych służba nie czeka biernie na zmiany. Do prezentacji ofert zaproszono firmy, które zajmują się urządzeniami rejestrującymi prędkość oraz przejazd przez skrzyżowanie na czerwonym świetle. Skąd ten pośpiech? Chodzi o pieniądze.
- Główny Inspektorat Transportu Drogowego przygotowuje się do opracowania studium wykonalności dla projektu "Zwiększenie skuteczności i efektywności systemu automatycznego nadzoru nad ruchem drogowym", który potencjalnie byłby realizowany w ramach Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko na lata 2014-2020. Ogłoszenie postępowania na wspomniane studium planowane jest jeszcze w tym roku. W studium wykonalności wykazane zostaną warunki realizacji projektu, tak techniczne jak i osobowe - poinformował Wirtualną Polskę Łukasz Majchrzak, rzecznik prasowy Centrum Automatycznego Nadzoru nad Ruchem Drogowym.
Obecnie ITD korzysta z 400 fotoradarów, 29 mobilnych urządzeń do mierzenia prędkości zainstalowanych w samochodach, 29 urządzeń do odcinkowego pomiaru prędkości oraz 20 rejestratorów przejazdu przez skrzyżowanie na czerwonym świetle. Nowy projekt ma objąć aż 600 urządzeń, ale nie oznacza to, że na drogach będziemy mieć tysiąc fotoradarów. W ramach inwestycji część funkcjonujących dziś zostanie wymieniona lub zmodernizowana. Na razie nie wiadomo, ile dokładnie nowych urządzeń pojawi się na drogach. Można jednak przewidywać, że będzie to przynajmniej połowa z podanej liczby, a więc trzysta. Sto fotoradarów ITD zamontowało po wakacjach w 2015 roku, więc zapewne nie wymagają one wymiany ani modernizacji. Z pewnością zaś pojawią się nowe zestawy do odcinkowego mierzenia średniej prędkości.
Co ważne, w ramach programu "Zwiększenie skuteczności i efektywności systemu automatycznego nadzoru nad ruchem drogowym" fotoradary ITD pojawią się nie tylko na drogach krajowych, jak obecnie, ale też na tych gminnych. Ma to skompensować odebranie kompetencji do mierzenia prędkości strażom miejskim i gminnym, które weszło w życie 1 stycznia 2016 roku. Wcześniej mówiło się o przejęciu gminnych fotoradarów przez ITD, ale wprowadzona nowelizacja ustawy nie określała dalszego losu sprzętu, a samo ITD zaproponowało gminom, że przyjmie fotoradary za darmo. Żaden z samorządów nie zaaprobował propozycji.
600 nowych urządzeń w ciągu pięciu lat to sporo, ale polscy kierowcy mimo to nie powinni narzekać. W porównaniu z Belgią, Austrią, Francją, Włochami czy Szwajcarią fotoradarów i tak będzie stosunkowo niewiele, a do tego zostaną one oznakowane, co nie jest oczywiste we wszystkich krajach Unii Europejskiej.
Tomasz Budzik, Wirtualna Polska